Jak już wielokrotnie informowaliśmy, Zarząd Zieleni planuje rozpocząć budowę parku nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy na odcinku między Stryjeńskich a Pileckiego. Park był zapowiadany od 2014 roku, a w 2016 roku odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Mieszkańców osiedla Kazury było na nim niewielu, nikt nie wnosił uwag, że zniknie część miejsc postojowych. Niektórzy uczestnicy konsultacji nawet zarzucali wówczas ratuszowi, że chce zbudować "parking zamiast parku" - o czym pisaliśmy w relacji z prezentacji projektu parku linearnego na Ursynowie w 2023 roku.
Dziś nastroje odwróciły się o 180 stopni, głos zabrali wcześniej nieobecni kierowcy. Chodzi o dwa rzędy miejsc postojowych ogromnego parkingu wzdłuż ulicy Płaskowickiej, które mają zostać rozebrane, a jeden z nich odtworzony bliżej osiedla. W ich śladzie powstaną zieleńce, promenada i nasadzenia - ponad 20 tys. roślin.
Według Zarządu Zieleni bilans miejsc w całym rejonie ma zamknąć się ubytkiem ok. 90 miejsc zrekompensowanych parkingami wzdłuż Stryjeńskich. Spółdzielnia i mieszkańcy temu przeczą: według wyliczeń przedstawianych na spotkaniach organizowanych przez spółdzielnię Wyżyny ubytek to łącznie 279 miejsc: 155 przy Płaskowickiej i 124 przy Stryjeńskich, a do tego dochodzą koszty rozbiórki świeżo odtworzonego parkingu za ok. 1,5 mln zł po wcześniejszym remoncie wartym ok. 2,3 mln zł. Skąd różnica w wyliczeniach?
Spółdzielcy argumentują, że co prawda dzielnica wybudowała dodatkowy parking wzdłuż ulicy Stryjeńskich, mający złagodzić ubytek miejsc na Płaskowickiej oraz wyremontowała jeden z dwóch istniejących, ale ucywilizowanie paradoksalnie zmniejszyło pojemność parkingu. Teraz grozi to trzeciemu "dzikiemu" parkingowi, przy Stryjeńskich bliżej ronda, do którego modernizacji przymierza się Zarząd Dróg Miejskich.
Po serii pism, petycji i wystąpień na sesjach rady dzielnicy oraz braku odpowiedzi ze strony ratusza i zaskakującym rozpoczęciu inwestycji, mieszkańcy zapowiadają akcję uliczną: blokadę ronda Stryjeńskich/Płaskowickiej w godzinach szczytu, by – jak mówią – „ktoś wreszcie usłyszał ich argumenty”.
Być może właśnie eskalacja spowoduje, że ktoś zacznie się liczyć ze zdaniem mieszkańców
– mówił nam Andrzej Grad z zarządu SM „Wyżyny”.
Na czwartkowym spotkaniu padła także propozycja dwustopniowej akcji - najpierw groźba protestu, a później - w przypadku braku reakcji blokada. Zaproponował ją radny Maciej Mackiewicz z Projektu Ursynów, który jako jedyny radny dzielnicy pojawił się w sali Natolińskiego Ośrodka Kultury. Na poprzednim - gdzie mieszkańcy wzywali radnych do działania - byli także radni rządzącej Ursynowem KO, którzy obiecywali interwencje w radzie miasta i w ratuszu. Poza niemal jednomyślnym uchwaleniu stanowiska rady dzielnicy na majowym posiedzeniu, wzywającym do zmian w projekcie parku i zawarcia kompromisu, aktywność radnych nie była widoczna.
Ostatnio na parkingu pojawiły się znaki zakazu wjazdu i zapowiedź zamknięcia pasa parkingu najbliżej ul. Płaskowickiej. Po paru dniach jednak… zniknęły.
Podczas czwartkowego zebrania członek zarządu SM Wyżyny Andrzej Grad przyznał, że to spółdzielnia usunęła oznakowanie, oceniając, że było ustawione „bez wymaganej organizacji ruchu”, a więc „na 99% nielegalne”. Spółdzielnia poinformowała, że zgłosiła sprawę do ZDM i policji oraz „uprzedziła zarządcę drogi, że zdemontuje dzikie znaki”.
Najbardziej przeszkadza nam fakt, że nikt nie liczy się z naszymi potrzebami. Park między jezdniami, spalinami i hałasem? A gdzie mamy parkować?
– mówili mieszkańcy podczas spotkania.
List z ponad 1600 podpisami przekazany "dużemu" ratuszowi - zdaniem spółdzielni - zaginął w urzędniczych szufladach. Druga petycja z 300 podpisami trafiła ostatecznie do Zarządu Zieleni, który odpowiedział, że zostanie ona rozpatrzone do 10 października. Tymczasem 22 sierpnia odpowiedź pojawiła się na stronie internetowej ZZW i z opóźnieniem trafiła do spółdzielców.
Zarząd Zieleni przypomina w niej o wynikach konsultacji społecznych, zapowiada kontynuację prac i podkreśla korzyści z nowej zieleni, dopuszczając co najwyżej drobne korekty w projekcie parku pomiędzy Stryjeńskich a Pileckiego.
Realizacja opcji, tj. wykonanie odcinka nr 1 parku, została wdrożona z dniem 11 sierpnia. Planowany zakres prac jest zgodny z zatwierdzoną dokumentacją projektową. Mimo tego wciąż szukamy rozwiązań, pozwalających na dodatkowe zwiększenie liczby miejsc parkingowych. Ich wdrożenie będzie możliwe tylko w przypadku, gdy zmiany takie nie wpłyną na walory przyszłego parku.
- mówi z kolei Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni m.st. Warszawy.
Umowę z wykonawcą na opcjonalny odcinek podpisano w lipcu, bez informowania o tym społeczności z ulicy Kazury. W ostatni piątek Andrzej Grad z SM Wyżyny wraz z siedmioma mieszkańcami spotkał się z dyrektorką ZZW. Gorzko je podsumował.
Piątkowe "rozmowy ostatniej szansy", w których z naszej strony wzięło udział siedmioro mieszkańców, nie przyniosły żadnych rezultatów. Brak zrozumienia, brak rzeczowych argumentów, brak wiedzy i zła wola. Straciliśmy tylko czas...
- napisał w mediach społecznościowych.
Spółdzielcy nie czekają z założonymi rękoma. Również w piątek, 29 sierpnia list otwarty do prezydenta Warszawy w sprawie budowy parku nad POW przy osiedlu Kazury wystosowała Hanna Wróbel, społeczniczka z osiedla Kazury, prowadząca nieoficjalny profil mieszkańców osiedla, często sceptycznie odnosząca się do działań spółdzielni.
Wróbel przypomina, że podczas konsultacji padły zapewnienia o stworzeniu dodatkowych miejsc przy Płaskowickiej, których ostatecznie nie będzie.
Park spokojnie zmieści się obok parkingu i nie możemy się zgodzić na pomniejszanie parkingu, zwłaszcza że jest to marnowanie naszych publicznych pieniędzy (miliony złotych poszły na jego odtworzenie po budowie obwodnicy i teraz kolejne miliony na rozbiórkę). Nie mówiąc już o tym, że konsultacje w 2016 r. przewidywały dodatkowe skośne miejsca postojowe wzdłuż ulicy i wiele atrakcji w parku, których ma nie być.
- pisze Hanna Wróbel.
Dalej apeluje o włączenie się Rafała Trzaskowskiego w mediacje w sprawie parkingu.
To Pan jest Prezydentem Warszawy, ale nie widzimy, żeby chciał się Pan włączyć w tę sprawę, a jest to konieczne, żebyśmy nie odnosili wrażenia, że Zarząd Zieleni to takie państwo w państwie.
- apeluje.
Zwraca uwagę, że przedstawiciele ZZW nie pojawili się na ani jednym spotkaniu z mieszkańcami od czasu konsultacji w 2016 roku. Jej list publikujemy w całości pod artykułem.
Część spółdzielców, angażując się w protest przeciwko likwidacji miejsc parkingowych, zwraca uwagę na zaniedbania samej spółdzielni Wyżyny. Parę lat temu zlikwidowała ona miejsca postojowe na dachu budynku parkingu wielopoziomowego, szykując instalację fotowoltaiczną. Posiada też teren przy Pileckiego, na którym nie chce budowa parkingu.
Zarzuty wobec spółdzielni w tej kwestii słychać zresztą było także od burmistrza Ursynowa Roberta Kempy, który podkreśla - tak samo jak dziś Zarząd Zieleni - że to administratorzy osiedli są, zgodnie z przepisami, zobowiązani do zapewnienia miejsc postojowych. A teren parkingu wzdłuż Płaskowickiej to teren należący do miasta, a nie do spółdzielni Wyżyny. Na te słowa spółdzielnia odbija pałeczkę, że to ona blisko 40 lat temu wybudowała miejsca postojowe dla swoich mieszkańców, w czasach, gdy "wszystko był wspólne". Terenów pod nowe parkingi po prostu nie posiada.
Do Zarządu Zieleni już po wybuchu awantury o zachowanie parkingu wpłynęły też listy, w których autorzy domagają się budowy parku nad POW bez względu na likwidację części miejsc. Wśród spacerowiczów w gotowej już części parku między al. KEN a Stryjeńskich spotykamy osoby, które popierają park.
Słyszałem o protestach, ale wszystkim się nie dogodzi. Ten park jest bardzo potrzebny. Proszę zobaczyć, co się dzieje tutaj - gdzie park już jest - jest gwarno, mnóstwo ludzi, dzieci się bawią, ludzie odpoczywają na ławeczkach. I to pomimo, że obok jest ruchliwa ulica. Za kilkadziesiąt lat tu będzie bujna zieleń. Ja jestem za zielenią i za ograniczeniem samochodów. To ich właściciele powinni martwić się, gdzie postawić auta
- mówi pan Kamil, mieszkaniec Imielina.
Park to ma być park, a nie parking. Mnie też kiedyś miasto zabrało miejsce postojowe na osiedlu. Musiałam wykupić gdzieś indziej i nie płaczę jak mieszkańcy z Kazury
- mówi pani Emilia.
Park nad POW to jedna z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego złożonych przed wyborami samorządowymi w 2024 roku. Miasto zapewniło sfinansowanie prac, w tym opcjonalną część parku - między Stryjeńskich a Pileckiego. W sumie park pochłonie ok. 44 mln złotych i ma być gotowy wiosną 2026 roku, choć ten termin jest zagrożony ze względu na opóźnienia. Odcinek na wysokości osiedla Kazury ma być budowany przez rok - czyli w założeniach do sierpnia przyszłego roku, o ile realizacja ruszy.
Poniżej publikujemy list otwarty społeczniczki z osiedla Kazury Hanny Wróbel do prezydenta Warszawy w sprawie sporu o parking.
My mieszkańcy ul. Kazury w Spółdzielni Mieszkaniowej Wyżyny w tym roku zwróciliśmy się do Pana dwiema oddzielnymi petycjami z prośbą o respektowanie naszych potrzeb i nielikwidowanie nawet części niedawno odbudowanego parkingu wzdłuż ul. Płaskowickiej na wysokości osiedla Kazury. Park spokojnie zmieści się obok parkingu i nie możemy się zgodzić na pomniejszanie parkingu, zwłaszcza że jest to marnowanie naszych publicznych pieniędzy (miliony złotych poszły na jego odtworzenie po budowie obwodnicy i teraz kolejne miliony na rozbiórkę). Nie mówiąc już o tym, że konsultacje w 2016 r. przewidywały dodatkowe skośne miejsca postojowe wzdłuż ulicy i wiele atrakcji w parku, których ma nie być.
Pierwszą petycję podpisało ponad 300 osób, drugą petycję ponad 1600 osób. Na żadną z petycji Pan nie odpowiedział. Zamiast tego obie petycje przekazał Pan do Zarządu Zieleni – jednostki podległej, która powinna być przez Pana nadzorowana – do której dobrze Pan wiedział, że i my zwracaliśmy się tymi samymi petycjami bezpośrednio. Petycja nie zginęła w Urzędzie Miasta, wbrew temu, co twierdzi SM Wyżyny. Trafiła do Biura Ochrony Środowiska i Biura Kontroli. Mimo to przez wiele miesięcy nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi od Pana.
Nie wystarczy odpowiedź tylko od Zarządu Zieleni. To Pan jest Prezydentem Warszawy, ale nie widzimy, żeby chciał się Pan włączyć w tę sprawę, a jest to konieczne, żebyśmy nie odnosili wrażenia, że Zarząd Zieleni to takie państwo w państwie. Zarząd Zieleni na pierwszą petycję odpisał, że musi zlikwidować parking, bo uważa, że ucierpi na tym klin napowietrzający (samochody na parkingu są jednak niższe niż drzewka, które sadzi Miasto), a na drugą papierową wyjaśnił, że udzieli odpowiedzi do 10 października 2025 r. Jednocześnie Zarząd Zieleni zlecił wykonawcy rozpoczęcie rozbiórki, nie przejmując się tym, że odpowiedź do mieszkańców dotrze, gdy będzie już po sprawie, gdy wszystko będzie zniszczone, bo do 28 sierpnia 2025 r. wykonawca zażądał usunięcia samochodów z parkingu. Zarząd Zieleni nie przyszedł na żadne spotkanie z mieszkaniami, a konflikt tylko się zaostrza. Spółdzielnia wraz z niektórymi mieszkańcami planuje w przyszłym tygodniu protestować, blokując rondo Płaskowickiej/Stryjeńskich. To sparaliżuje ruch do Wilanowa i cały Ursynów, a jeśli w tym czasie wystąpi jakieś zdarzenie w tunelu, to całych ruch przez Warszawę wschód-zachód.
Uważamy, że rozbiórka parkingu powinna być natychmiastowo odwołana, a istniejący parking wkomponowany w powstający park. Oczekujemy Pana odpowiedzi na naszą petycję i nie satysfakcjonuje nas stwierdzenie, iż Warszawa musi wywiązać się z liczby zlikwidowanych miejsc postojowych. Proszę zauważyć, że to są obrzeża miasta, parking został tam zaprojektowany przy budowie osiedla ponad 40 lat temu i dopiero co został odbudowany z publicznych pieniędzy. Parking na zewnątrz osiedla przy ulicy, to zrównoważony rozwój i bezpieczeństwo na osiedlu. Nie chcemy, aby setki samochodów przeniosło się na osiedle, na chodniki i trawniki. Na osiedlu mamy zieleń i chcemy ją zachować, parkingi powinny być przy ulicach, zieleń wewnątrz osiedli, a nie odwrotnie.
Z poważaniem, Hanna Wróbel
Mieszkańcy osiedla sprzeciwiają się zniknięciu części miejsc parkingowych i przeznaczeniu ich pod park nad POW. Pisaliśmy o tym w naszym artykułach.
2025-09-18
Wojna o miejsca parkingowe. Mieszkańcy zablokowali rondo!
2025-09-15
Decyzja zapadła. Mieszkańcy zablokują rondo na Ursynowie. Ciąg dalszy protestu
2025-09-11
Gorąco na radzie Ursynowa. Awantura o parking. "Możecie odwołać burmistrza!"
2025-09-06
Parking pod specjalnym nadzorem. Czy protesty zatrzymają budowę parku nad POW?
2025-08-26
Rusza budowa parku nad POW przy osiedlu Kazury. Mieszkańcy zablokują rondo?
2025-05-14
"Po lewej zieleń, po prawej parking". Czy ratusz posłucha radnych i osiedla Kazury?
Lukasz18:01, 30.08.2025
Ten cały protest kręci się w grupie 30 - 40 osób. Robią duży szum. Widzą wizję płacenia za miejsce parkingowe...
kurkawodna18:11, 30.08.2025
Tylko że zebrano ponad 1600 podpisów i to nie jest 30-40 osób, a płacić i tak nikt nie będzie bo nie ma miejsca na zrobienie płatnego parkingu w innym miejscu
Lukasz20:12, 30.08.2025
@kurkawodna
Podobnie zbierano podpisy w linii 505 w latach 90. Pytanie brzmiało czy jesteś za likwidacją linii. Tylko nikt nie wspomniał że za chwilę rusza metro. Tutaj też wystąpił podobny poziom pytania. Kiedy zadałem pytanie mojej mamie, podczym się podpisała. Powiedziała że powiedzieli że to protest przeciwko likwidacji parkingu i tyle...
Pozostałe komentarze
GłośnaGemba18:18, 30.08.2025
przydaje się wówczas, gdy przez wiele miesięcy udaje się, że się nie widzi alternatywnego rozwiązania oprócz napisania pisma do Pana Prezydenta;)
Jakiś kurs na odznakę Ursynowa w zieleni, bez hałasu?
Kuba17:08, 03.09.2025
Ja mieszkam na tym osiedlu i jestem za parkiem. Podczas budowy tunelu te parkingi były zamknięte w całości i jakoś dało się parkować, więc po częściowej likwidacji też się da. Ci co protestują to grupa pieniaczy. Jak można uważać, że likwidacja części miejsc kosztem parku zmniejszy wartości mieszkań? Gdybym nie pracował, też miałbym czas na szukanie dziury w całym. Koszmarne sąsiedztwo. A jak raz się wdałem w dyskusję podając moje poglądy to prawie doszło do linczu. Na te zebrania chodzi jedna grupa - ona nie reprezentuje całego osiedla.
Boom20:01, 30.08.2025
Kazurianie swoją postawą wiele razy irytowali resztę mieszkańców Ursynowa, ale w tej sytuacji mają moje poparcie. Zmniejszanie ilości miejsc parkingowych bez wyraźnej konieczności to olewanie potrzeb wyborców. Burmistrz jest ogarnięty manią parków, ale tam zieleni jest mnóstwo, a teren nad tunelem jest bezużyteczny dla innych celów. A te teksty by sobie kupili działkę na parking? A którą to można obecnie kupić? To jest ten sam przypadek jak parkowanie nad tunelem metra. Już na Imielinie władze oszukały mieszkańców i zlikwidowały dawny parking strzeżony nad tunelem przy południowym wyjściu z metra i rosną tam teraz chwasty. Jak tak można ignorować potrzeby mieszkańców i wydawać na to jeszcze nieswoje pieniądze by budować kolejne parki koło parków i rezerwatów.
Miciu13:25, 31.08.2025
Ale grunt nie należy do spółdzielni to czemu ma korzystać z czegos co nie jest ich. Dobrze wiedzieli od 2014 r co tam będzie i nagle teraz jest robienie wielkiego szumu bo skończyło sie ,bezumowne użytkowanie nie swojego gruntu. Dodatkowo czy kupując samochod nabywasz odrazu miejsce parkingowe bo nie widziałem by tak sprzedawano jeszcze. Chcesz miec samochod zapewnij sobie miejsce parkingowe. Czemu spółdzielnia pokasowałam miejsca w parkingu wielopoziomowym który posiada, bo nie było chętnych bo trzeba płacić. Duzo jest bloków ba Ursynowie co maja podziemne parkingi i stoją puste miejsca a osiedla pozastawiane bo każdy chce samochod a za miejsca gdzie chce go stawiać nie chce płacić.
Pol21:01, 01.09.2025
A ty z jakiego plemienia jesteś?
Buraczane?
Prawda06:07, 31.08.2025
S*** na problemy blachosmrodziaży
zeta11:23, 31.08.2025
Najwyzszy czas aby zastanowić się kogo wybieramy na włodarzy Warszwy!
Boom12:04, 31.08.2025
Przecież my nie wybieramy burmistrza. Burmistrza wybiera Rada Dzielnicy. Miało go już nie być na stanowisku, ale nikt go nie chciał przygarnąć, więc kolejny raz grzeje stołek na Ursynowie.
dsasf17:05, 31.08.2025
Kolejny raz Wyżyny pokazują się z tej strony. To osiedle, na którym mieszkają wyjątkowe gnidy.
Wbjs17:59, 01.09.2025
Tym wpisem pokazałeś ķim ty jesteś .
Pol20:56, 01.09.2025
Milcz śmieciu. Wracaj do obory
MrFrosty17:56, 31.08.2025
no cóż w sumie kompania ZOMO stacjonuje całkiem niedaleko...
Józek16:52, 01.09.2025
Pisz wyraźnie na kogo chciałbyś posłać zomo (gdyby jeszce było). Jeśli na zarząd zieleni to popieram, od dawna tej bandzie łobuzów należy się pałowanie.
spółdzielca os. Wyży18:46, 31.08.2025
Zachęcam do przyjrzenia się ilu faktycznie spółdzielców os. Wyżyny bierze udział w tych protestach ile głosów dostały uchwały spółdzielni i jak były procedowane. W temat angażuje się zarząd (w tym rozplakatowując odezwy na kolorowym papierze) i zapewne dopiero uchwały zbierane w trybie obejścia po mieszkaniach miały szanse zebrać jakiekolwiek kworum, bo przecież kto sąsiadowi odmówi - a na innych spotkaniach pustki. Problem dotyczy części budynków od strony Płaskowickiej, kto ma dalej to ma to w nosie albo mu zależy na parku i się nie wychyla (zwłaszcza relatywnie nowy budynki z garażami podziemnymi i spółdzielcy parkingu Pileckiego 116). Oczywiście spółdzielnia nie będzie proponować np. dzierżawy terenu od miasta, bo na to większość spółdzielców się nie zgodzi, więc zostaje hur-dur-zabierajo, państwowa działka, ale zawsze było, się należy!
A zróbcie wreszcie ten park, bo parking straszy, szpeci i obniża wartość lokali, a swoje problemy parkingowe spółdzielnia powinna rozwiązać na własnym gruncie.
Ursyniak20:37, 31.08.2025
Mieszkam zupełnie w innym miejscu dzielnicy, ale chyba dołączę do blokady, bo urzędnicy zachowują się tak, jakby nie zauważali, że mieszkańcy mają samochody. Dlaczego jak pedalarz kupi sobie silkonowe gacie i rowerek to uważa, że jego świętym prawem jest budowanie setek kilkometrów DDRów, a jak ktoś sobie kupi samochód to już wtedy nie ma prawa żądać budowy miejsc parkingowych? Ot cała filozofia ekoterrorystów.
Jacktheripper22:27, 31.08.2025
Prawdziwy uryniak
kierowca22:26, 01.09.2025
Czekaj, ty żałujesz rowerzystom tych marnych kawałków wąskiego asfaltu, które dzielnica buduje, żeby spędzić ich z jezdni? Bo przecież nie dla nich, te kawałki to krzywa i nieskomunikowana sieczka jest. A ten w obcisłych gatkach pojedzie asfaltem, bo na kostce bauma i rynsztokach straci i rower i zęby.
Kuba17:12, 03.09.2025
A ja mieszkam na tym osiedlu i jestem za parkiem. I tak - mam samochód i nie mam nigdy problemu z parkowaniem - nawet jak parkingu nie było w trakcie budowy tunelu POW.
Kik21:18, 31.08.2025
PONOWNIE panienka Ćwirko
albert22:29, 31.08.2025
Powinien być park. Miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów
Ursyniak 00:39, 01.09.2025
A samochody dla kogo są? Lewackie teorie wielkomiejskie.
kurkawodna07:09, 01.09.2025
Może jeszcze stodółkę i chlewik ci postawić abyś czuł się jak w domu?
Józek16:58, 01.09.2025
A ludzie mają samochody, nie zuważyłeś? A zresztą W-wa już nie jest dla ludzi tylko dla kundli.
abba09:14, 01.09.2025
Ma być park i kropka.
abd09:49, 01.09.2025
Część działań spółdzielni jest pozorowana pod osoby walczące o parking, które są tylko małą grupa naszej spółdzielni, ale za to głośną i z mocą odwołania prezesa więc prezes musi sie dostosować.
Pierwszy przykład z rzędu? Zgłoszono że są rozjeżdżane krzewy i trawa w osiedlu bo ludzie parkują wewnątrz w niebezpiecznych miejscach i blokują przejazd więc inni rozjeżdżają zieleń. Co zrobiła spółdzielnia? Zlikwidowała zieleń i krzewy i wylała afalt. Skoro nie ma zieleni to osoba parkująca nielegalnie i blokująca przejazd już nie jest problemem.
Zgłaszane było ze ludzie parkuja nielegalnie na wyjazdach i skrzyżowniach które powodują problem z bezpieczeństwem pieszych i wyjazdu samochodem. Co zrobiła spółdzielnia? Wybrukowała kostkę sugerującą że tam jest legalne parkowanie. Więc nie ma problemu to teraz osoba blokująca wyjazd prakuje legalnie. Przecież mu zrobili kostkę pokazującą że mozna.
4 lata temu na walnym była informacja ze spółdzielnia sie zgadza na likwidacje jednego rzędu ale nie całego parkingu. Kilka lat pozniej? Krzykacze są głośno więc prezesiki muszą trzymać stołek więc pozorują że są przeciwko likwidacji tego jednego rzędu.
A co do wymyślonych ilości brakujących miejsc to ktoś specjalnie zaburza liczby. Rzekomo postawienie prawdziwego parkingu zamiast dziekiego zmniejszyło ilość miesjc. Prawda, ale codziennie o dowolenj porze na tym zmniejszonym parkingu są zawsze wolne miejsca. Tak samo na parkingu obok.
Jak się ktoś rzetelnie przejdzie po parkingu który ulegnie likwidacji i przeliczy miejsca to zobaczy że tam jest zawsze koło 50-60 wolnych miejsc. A jak ludzie zaprakują poprawnie, a nie na 2 miejscach bo nie ma wyznaczonych linii to sie okazuje że tam jest non stop koło 80 wolnych miejsc.
Dżejms11:35, 01.09.2025
Stop samochodzie! Więcej zieleni!
Wck16:08, 01.09.2025
Przeginajcie Lewaki, przeginajcie. Do Sejmu już raczej nie wejdziecie.
Korbol11:55, 01.09.2025
A wiecie Kazurjanie, że z waszego osiedla są tylko trzy wyjazdy. Jesteście pewni tego że chcecie blokować ulice? Kto komu większa ustawkę wyszykuje - sprawdzamy?
Wck16:07, 01.09.2025
Sam 3 wyjazdu zablokujesz?
Bronisz ludziom demokratycznego protestu? Jedyna forma, żeby coś ugrać z betonem partyjnym z PO chorym na ekologię.
Korbol10:06, 03.09.2025
Jeśli dojdzie do zablokowania ronda, to sam nie będę- jestem tego pewien!
Pol20:56, 01.09.2025
Patolu. Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby popierać tranzyt przez małą uliczkę z dziećmi i seniorami.
Z jakiego ty jesteś plemienia?
Buraczane?
Tak to jest jak buractwo bezmyślne dorwie się do internetu.
Wck11:22, 02.09.2025
Zapytać mieszkańców z osiedla ilu z nich głosowało na PO.
Może się w końcu ludzie zorientują, zeby głosować według własnych potrzeb, a nie dlatego, że w ulubionej TV tak kazali.
Paraa12:01, 02.09.2025
A Ty myślisz, że Konfederacja czy PiS to tacy wielbiciele rozmowy z ludźmi i konsultacji? :) :) :)
Wck19:12, 02.09.2025
Ja myślę, że PIS niczym nie różni się od PO.
Dlatego mówię, żeby na poziomie lokalnym wybierać ludzi, którzy zadbają o nasze sprawy, a nie są skażeni jakąś chorą ideologią. Jak ci wariaci ekolodzy i łowełkowe oszołomy.
issaa12:32, 02.09.2025
jak zwykle kazurianie...Im wszystko przeszkadza...
Najpierw odgrodzili sie szlabanem bo im przez osiedle jeżdżą, chociaż to trwało tylko w czasie budowy POW. A dzięki temu odcięto dojazd do sklepów tam, albo mojej dentyski (na szczęście przeniosła przychodnię). A wcześniej też Pol ze swoim przedpolem lasu kabackiego.
Kazurianie mają pełno miejsc parkingowych, od strony przedpola i kościoła. Tylko trzeba przejśc ze 100-200m. Poza tym mają tam mnóstwo terenów zielonych, niech sobie zrobią parking. Ale nie, lepiej tam grylla robić (bo tak chcemy), imprezy weekendowe i niech reszta dzielnicy sie dostosuje.
Stan0821:30, 02.09.2025
Park linearny to jest inwestycja dla mieszkańców całej dzielnicy. Mieszkańcy enklawy Kazury liczą ok. 3000 osób. W skali całego Wysokiego Ursynowa to zaledwie ok. 3% osób z dzielnicy. Ponadto zapewne nawet wśród nich znajdą się zwolennicy, zatem garstka krzykaczy opóźnia, bardzo potrzebną, oczekiwaną inwestycję. Niestety paru działaczy już zablokowało np. plany połączenia Belgradzkiej ze Pileckiego oraz ścieżki rowerowe na Stryjeńskich, które byłby pożyteczne dla innych mieszkańców. Zwracam się z prośbą do dziennikarzy, żeby pokazać drugą stronę medalu, jak wielu mieszkańców okolicy oczekuje parku, niewykluczone że jest to większa ilość niż krzykacze z Kazury.
abd12:34, 03.09.2025
To co mówisz jest naduzyciem. Nie mozna oceniać spraw lokalnych pod kątem ogólno dzielnicowym ze mieszkańcy osiedla to tylko 3% dzielnicy.
Założmy ze mieszkasz na kabatach, Czy jeśli większość ludzi z dzielnicy powie że pod twoim oknem należy zrobić wysypisko gnoju to będziesz protestować i będizesz miał do tego prawo? Czy nadal zgodzisz się z tym że skoro ktoś na ursynowie północnym albo na zielonym ursynowie ma prawo decydować o gnojowisku pod oknem na kabatach?
Argument ze mieszkańcy osiela obok poza kazury powinni sie wypowiedzięc jest trafny, ale mówienie ze ktoś z zielonego ursynowa czy kabat powinien decydować czy zabrać parking komuś z kazury jest naduzyciem.
Kuba17:10, 03.09.2025
Połączenie Belgradzkiej z Pileckiego od początku było skazane na porażkę - nie jest potrzebne.
Monika 199610:04, 03.09.2025
Wartość lokali obniża brak parkingu
abc10:28, 04.09.2025
w całej warszawie nawet tam gdzie nie ma parkingów wartość lokali rośnie przez to że są parki, place zabaw i infrastruktura. A jedynie tutaj gdzie to nie pod drodze komuś z samochodem wmawia się że spada. Ciekawe.
bla23:28, 04.09.2025
Wartość lokali obniża odległość od metra, stan przestrzeni wspólnej i (w niższych budynkach) brak wind. Mapki cen transakcyjnych są w sieci na stronach mapowych miasta. Ceny rosną w okolicach parków i generalnie tam gdzie jest dobra komunikacja. Problem parkowania nie wpływa na ceny - inaczej przy Kazury, gdzie jest teraz relatywnie łatwo zaparkować byłoby drożej niż w innych częściach Ursynowa, a jest odwrotnie. I generalnie jak pisze abc wyżej ceny w centrum (gdzie jest parkingowa masakra) było byn tanio. Dobre żarty. Nie, brak miejsc parkingowych nie obniża cen. Kupujący zawsze myśli, że jakoś sobie poradzi. Ceny obniży wielki syfiasty parking z przyczepami. Problem z parkingiem to problem mieszkańców, nie kupujących - przyzwyczajonych do załatwiania problemu parkowania swojego miejsca parkingowego za darmo, na państwowym gruncie.
Im się należy17:18, 08.09.2025
Zwariowali.
Chcą parking zamiast parku?
Wolicie oglądać samochody czy zieleń?
Samochody trują, a zieleń daje tlen.
Leon 18:52, 11.09.2025
Rozumiem , że mieszkańcy Kazury chcieliby ten obecny parking (który jest na gruntach miasta Warszawa) zaopatrzyć w szlabany i się na nich uwłaszczyć . A może wydzierżawić teren leżący na zachód od SGGW i tam sobie zbudować parking .
Co *%#)!& pomysł bo trzeba płacić ??
Plac Wielkiej Przygody. Lata lecą, a parku wciąż brak!
zauważ, że psy pochodzą od wilka, a człeki od małpy _ z tego powodu małpa nie jest *%#)!& i po zwierzaku nie sprzątnie;) Za to usiądzie na ławeczce piwsko, jedzenie na wynos otworzy, podniesie się i chlew po sobie zostawi: porozrzucane puszki, styropianowe opakowania, pety _ dobrze, ze ciotki wrony zajmą się, niedojedzone żarcie wydziubią;) ŻADNEGO PARKU _ PLAC DO POBIEGANIA DLA KULTURALNYCH PSIUŃCIÓW!!!!!!!!!!!!!!!
Placu
12:58, 2025-09-21
Spór o prohibicję. Z KO płyną głosy o braku komunikacji
zamknąć ognistą Biednym w żabkach, a dać zarobić kasiastym restauracjom? Nigdy: po sprawiedliwości ognista w niedziele ino w hipermarketach! Bo Niedziela ma być dla RODZINY! I dziękuję Panie Prezydencie za odwagę ❤️
JANOSIK
12:41, 2025-09-21
Mieszkańcy zablokowali rondo w proteście!
To straszne, jak łatwo podzielić Polaków. Wystarczy jeden kontrowersyjny temat, a już pojawia się duża ilość komentarzy pełnych nienawiści. Ciekawe, że pod artykułami o np. wydarzeniach kulturalnych mało kto pisze. Szkoda. Chyba, że to kolejny chwyt redakcji, tzw. "kij w mrowisko".
Paulo
10:37, 2025-09-21
Spór o prohibicję. Z KO płyną głosy o braku komunikacji
Kierwiński powinien zająć sie swoim resortem i brakiem policji w kraju a nie wywalać za to komendanta stołecznego. Ten Szostakowski też mu chwały nie przynosi. Przyszłe wybory przez takiego doopka KO czy PO ma z głowy
agnik
10:25, 2025-09-21