O stołówce w Szkole Podstawowej nr 340 przy ul. Lokajskiego słyszał już chyba każdy. Została ona nominowana do Absurdu Roku 2014 w plebiscycie Gazety Wyborczej. Okazuje się, że o ten niechlubny tytuł mogłoby powalczyć więcej ursynowskich stołówek...
W szkole przy Lokajskiego uczy się ponad 1000 dzieci, a miejsc w stołówce jest ok. 100. Rodzice i dyrekcja walczyli o rozbudowę ciasnej jadalni. W końcu się udało - dzielnica wpisała 500 tys. złotych na ten cel do tegorocznego budżetu. Prace remontowe mają ruszyć w wakacje. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest w innych stołówkach. Okazuje się, że nawet gorzej niż przy Lokajskiego!
W Szkole Podstawowej nr 16 na Kabatach jest ponad 1000 dzieci, a miejsc w stołówce tylko... 70. Część rodziców ironizuje, że dyrekcja bardzo szybko poradziła sobie z tym problemem, zmieniając rozkład dzwonków i wydając obiady już od godziny 11:20, czyli w porze drugiego śniadania. Na zjedzenie obiadu dzieci mają trzy 10-minutowe i dwie 15-minutowe przerwy. Mogą zjeść obiad tylko w czasie przerwy przeznaczonej dla ich klasy.
- Nie można się spóźnić, nie można zapomnieć, nie można mieć innych potrzeb, kiedy jest pora na obiad! Jeśli uczeń nie dotrze na obiad we właściwym czasie, będzie chodził głodny, a obiad się zmarnuje, jak i pieniądze płacone za niego przez rodzica - mówi jeden z rodziców ze SP nr 16.
Po zakończeniu lekcji dzieci muszą spakować plecak, wyjść z sali i dotrzeć z 2 piętra do stołówki na parterze. Pozostaje im więc ok. 7-9 minut, ale do zjedzenia obiadu droga jeszcze daleka. Najpierw - selekcja przed wejściem do stołówki, czyli sprawdzanie czy dziecku przysługuje obiad i czy na pewno o tej porze. Potem czekanie w kolejce, liczącej nawet 150 osób. Jak podają rodzice, dziecku na zjedzenie obiadu pozostaje 2,5-3,5 minuty! Trudno mówić o kulturze jedzenia w tak ekspresowym tempie.
Jedna z matek skarży się, że wysłała do szkoły świetnie ułożonego 6-latka, posługującego się nożem i widelcem, a po kilku latach spożywania przez dziecko obiadów w szkolnej stołówce zauważyła, że dziecko nabija mięso na widelec i obgryza je, łypiąc na boki, czy aby ktoś nie wypchnie go z krzesła!
W Szkole Podstawowej nr 319 im. Marii Kann dzieci też nie mają komfortowych warunków do zjedzenia obiadu. W szkole jest ponad 700 uczniów. Miejsc w stołówce 70, a wydawanych obiadów średnio 450 dziennie. Posiłki wydawane są między 12:00 a 14:30 w 7 turach. Najpierw dla dzieci z oddziałów przedszkolnych, potem dla dzieci ze szkoły. Uczniowie mają dwie 25-minutowe przerwy. Jednak przy takiej ilości wydawanych posiłków, czasu na to, by spokojnie zjeść obiad brakuje. Dlatego dzieci są wypuszczane 1-2 minuty wcześniej z lekcji, aby mogły zająć miejsce w "kilometrowej" kolejce do stołówki.
- Mamy też umowę z nauczycielami, że nie wstawiają spóźnień po przerwie obiadowej - zdradza dyrektor szkoły Izabela Konwerska-Barciak. - Obiady są naprawdę dobre, bo przygotowywane przez panie z przedszkola. Jak jest coś, co dzieciom wyjątkowo smakuje, np. spaghetti, to jedzenie znika z talerzy bardzo szybko - opowiada dyrektor. Rodzice jednak skarżą się, że ich dzieci muszą czekać w długiej kolejce na obiad i jeść w pośpiechu, zamiast delektować się tym wyjątkowym smakiem.
Sytuacja w SP nr 319 powinna się wkrótce poprawić, planowana jest bowiem rozbudowa stołówki. - Wydział Infrastruktury obiecał nam, że do września uda się powiększyć stołówkę. Będzie 70 dodatkowych miejsc dla dzieci. W kwietniu powinny rozpocząć się prace remontowe - informuje dyrektor szkoły.
Kolejna szkoła ze stołówkowym kłopotem to SP nr 323 im. Polskich Olimpijczyków - z tym że tam... w ogóle nie ma stołówki! Dzieci muszą przechodzić do sąsiadującego ze szkołą Liceum Ogólnokształcącego im. Lajosa Kossutha i korzystać z tamtejszej stołówki.
- Przyzwyczailiśmy się już wszyscy do tego. Uczniowie ze szkoły podstawowej przychodzą do nas na obiad w czasie, gdy moi uczniowie mają lekcje - mówi dyrektor liceum Paweł Mazur. Zapewnia, że nie zaburza to pracy szkoły. - System jest na tyle dopracowany, że jedynym utrudnieniem dla szkoły podstawowej jest to, że w maju, kiedy mamy matury, dzieci nie mogą przechodzić koło sali gimnastycznej, gdzie licealiści piszą egzaminy. Muszą przechodzić do nas zewnętrznym chodnikiem - wyjaśnia dyrektor.
Jest nadzieja, że SP im. Polskich Olimpijczyków nie będzie musiała już korzystać z gościnności sąsiada. W przyszłym roku planowana jest budowa stołówki w szkole podstawowej. Oby dzielnica dotrzymała obietnicy - brak komfortowych stołówek szkolnych to nie najlepsza wizytówka polskiej oświaty.
matka z SP1619:05, 26.02.2015
Szanowni Państwo - piszecie pod nickami i nie macie żadnych oporów, żeby opluwać imiennie innego człowiek. Artykuł napisała pani Trzeciak, a nie pani Pykiel. Wypowiada się w niej kilku dyrektorów, co prawda nie z 16 - może ten z 16 znowu jest chory ??? Dotyczy kilku szkół, a nie tylko 16. A Państwo jak uparci na ten sam jeden temat - 16 i 16.Wolałabym żeby o 16 mówiono w zupełnie innym kontekście - konkursów, osiągnięć. A jeśli chodzi o zamknięcie szkoły przed rodzicami - czy również na szykowanie balu, kącika relaksacyjnego, przygotowanie nagród dla dzieci itp. Czy do sekretariatu, pielęgniarki, wychowawcy lub nauczyciela też rodzic nie może wejść ? Szkoła to urząd publiczny - co ma Pan - Szymonie do ukrycia ?
Pozostałe komentarze
Szymon17:20, 26.02.2015
Rodzice powinni mieć zakaz wchodzenia do szkoły (tylko do szatni) dla bezpieczeństwa dzieci.
matka z SP1619:12, 26.02.2015
a na wycieczki dla bezpieczeństwa dzieci też mają nie chodzić ???
laluś19:16, 26.02.2015
Chciałbyś ukrywać przed rodzicami swoje ciemne sprawki i piwko pod biureczkiem. Nie da się!!! Wpiszę się do zeszyciku i i tak mogę "porozmawiać" z Tobą po męsku.
Pedagogom pijakom i palaczom mówimy wynocha z naszej szkoły od naszych dzieci po budkę z piwskiem! Panowie może my się weźmiemy za nich i wytłumaczymy im dlaczego chcemy, żeby zmienili robotę
matka z SP1608:04, 27.02.2015
Tak się nad tym jeszcze zastanawiam i szczerze mówiąc nie wiem kim Pan jest - ale jeżeli dobrze rozumiem to zgodnie z tym co Pan pisze, głównym zagrożeniem bezpieczeństwa dzieci są rodzice - ale przecież ci właśnie rodzice zajmują się tymi dziećmi po szkole, w weekendy, święta, wakacje...
Czyli jak rozumiem najbezpieczniej dla dzieci byłoby w ogóle zabrać dzieci rodzicom ???? A jednocześnie, jak osoby Pana pokroju się wypowiadają, obciążyć rodziców pełną odpowiedzialnością za ich wychowanie - na odległość. Coś w rodzaju internatu???? Czy dobrze rozumiem, że taki ma Pan pomysł na polską edukację i wychowanie ?? To jest dopiero ABSURD ROKU.
matka z SP1619:44, 26.02.2015
Szanowny Moderatorze - chciałabym przypomnieć fragment regulaminu: "1.Użytkownik uprawniony jest do korzystania z Portalu HALOURSYNOW.PL i/lub Serwisów w sposób zgodny z obowiązującym prawem w poszanowaniu praw własności intelektualnej.
2.Zakazane jest korzystanie z Portalu i/lub Serwisów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami."
Naruszanie cudzej godności NIE JEST zgodne z polskim prawem !!!!!!
lele08:58, 27.02.2015
droga matko sp16, niewygodne posty zostały skasowane tak jak zażądałaś, brawo, świat stal się od razu piękniejszy, tak wygląda twoja walka o "prawdę" śmiech na sali
matka z SP1608:25, 28.02.2015
Drogi Lele - czy "niewygodnymi" nazywasz te, które były sprzeczne z regulaminem i polskim prawem ??? Jeżeli tak, bo właśnie te zostały usunięte przez Moderatora to masz rację - dla mnie świat stał się piękniejszy. Publikując komentarze godzimy się na pewne zasady - krótki skrót jest pod słowem "Komentarze" i wystarczy to jedno zdanie przeczytać ze zrozumieniem.
Uważam, że jeżeli by ludzie przestrzegali prawo i zasady życia społecznego, czego uczę własne dzieci, to zdecydowanie świat byłby piękniejszy ;-)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Gorąco na sesji radnych Ursynowa. Awantura o park
Jeśli utrzymany zostanie parking, bezwzględnie musi mieć on publiczny i otwarty charakter. Żadnych szlabanów i odprawy paszportowej, żadnej rezerwacji dla okolicznych mieszkańców. Teren jest publiczny.
Odyn
05:57, 2025-09-11
Spółdzielnia z Ursynowa bez prezesa! 8 szefów w 5 lat
A my możemy Wam ,,polecić,, naszego prezeska Zenonka- zaradny chłopina bo i firmę budowlaną ma i dba o swoje,tylko nijak na tym wychodzą oszukiwani mieszkańcy,ot tacy są niektórzy pseudo prezesi
Spółdzielca
23:20, 2025-09-10
Spółdzielnia z Ursynowa bez prezesa! 8 szefów w 5 lat
Ale żaden rząd nie potrafi zlikwidowac tego państwa w państwie . Lobby spółdzielcze ma zbyt duży wpływ na polityków. Na Wyżynach to samo. Wybudowali dom, który mieli wylosowac wśród chętnych ale dziwnym trafem wylosowali prezesi i znajomi królika. podobno poczra nie wróci tam bo za drogo kosztoowałby ją wynajem pomieszczeń Takie luksusy sobie zrobili prezesi, pytanie czy aby tylko za wyłącznie pieniądze tych co będą mieszkać
agnik
19:59, 2025-09-10
Remont jak z horroru na Ursynowie. "Totalny chaos"
Najlepsze, że większość ludzi nie widzi problemu.
Wck
19:10, 2025-09-10