Zamknij

Dodaj komentarz

Gorąco na radzie Ursynowa. Awantura o parking. "Możecie odwołać burmistrza!"

Redakcja Haloursynow.pl Redakcja Haloursynow.pl 00:13, 11.09.2025 Aktualizacja: 17:24, 01.10.2025
46 BJ BJ

Sala obrad rady dzielnicy pękała w szwach, a emocje sięgały zenitu. Ponad setka mieszkańców zjawiła się na nadzwyczajnym posiedzeniu radnych Ursynowa. Dotyczyło ono głośnej ostatnio sprawy likwidacji części miejsc postojowych pod budowę kolejnego odcinka parku nad tunelem POW. Spółdzielcy w ostrych słowach protestowali przeciwko planom miasta. O kompromisie podczas ponad dwóch godzin tej wymiany zdań usłyszeliśmy najmniej. Co dalej z parkiem i parkingiem?

Nadzwyczajna sesja rady dzielnicy, zwołana na wniosek siedmiorga radnych, to jeden z etapów batalii mieszkańców osiedla Kazury o pozostawienie miejsc postojowych, które miasto chce zlikwidować. Chodzi o parking wzdłuż Płaskowickiej - teren należący do miasta - który od 2016 roku jest przeznaczony częściowo pod powstający na Ursynowie park linearny.

Spółdzielnia Wyżyny wyliczyła, że bilans miejsc postojowych dla jej mieszkańców w związku z budową parku oraz przebudowanymi parkingami wzdłuż Stryjeńskich będzie ujemny. - Z obecnych 332 miejsc ma zostać jedynie 187 - powtarzali wyliczenia mieszkańcy, którzy zebrali ponad 1600 podpisów pod petycją przeciwko planom Zarządu Zieleni. Członek zarządu spółdzielni Andrzej Grad, zaangażowany w obronę parkingu, nazywa szykowaną przebudowę parkingu pod park marnotrawstwem pieniędzy. Parking po zakończeniu budowy tunelu POW odtworzono za pieniądze podatników.

Miasto będzie nam za ciężkie miliony rozbierać parkingi wybudowane przez nas, a potem odtworzone w 2021 roku, a my będziemy szukać miejsca gdzieś w środku osiedla pod naszymi oknami! No, to jest chyba postawione na głowie!

- powtarzał podczas swojego wystąpienia.

Burmistrz w ogniu krytyki. "Możecie go radni... odwołać!"

Burmistrz Robert Kempa przygotował obszerną prezentację, w której bronił decyzji o budowie pierwszego odcinka parku linearnego. Przypomniał historię, konsultacje społeczne z 2026 roku, wspominał o tym, że miasto nie doszło do porozumienia z Astaldi (wykonawcą tunelu), by od razu wybudował on park linearny w ramach rządowego kontraktu. W tle był spór polityczny między GDDKiA zarządzaną wówczas przez rząd PiS a władzami Warszawy z PO.

Najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich, dla ogółu mieszkańców, także dla wszystkich urzędników byłoby, gdyby w grudniu 2013 roku, kiedy był ogłaszany przetarg na wykonawcę park linearny jako element inwestycji dotyczącej tunelu południowej obwodnicy Warszawy po prostu został uwzględniony

- mówił Kempa.

Przypominał, że w 2016 roku powstała koncepcja parku, a projekt budowlany dopiero parę lat później, a więc tych dokumentów nie wolno porównywać. Przez ten czas zmieniły się przepisy i stąd np. brakuje narysowanych w koncepcji ukośnych miejsca parkingowych przy ul. Płaskowickiej. - Nie można ich zaprojektować przy drodze klasy G - czyli Płaskowickiej - tłumaczył burmistrz.

Szef zarządu dzielnicy ostro skrytykował też kampanię spółdzielni w sprawie likwidacji części parkingów. Zarzucał jej złą wolę, błędne i zmieniające się wciąż wyliczenia dotyczące utraty miejsc postojowych. Wreszcie przypominał, że w kwietniu naprzeciwko osiedla otwarto parking ogólnodostępny przy Arenie Ursynów - po dawnym skupie złomu.

My nie zostawiamy mieszkańców z niczym. Po drugiej stronie ulicy Płaskowickiej jest całkowicie pusty parking, na którym znajduje się 76 miejsc

- mówił Kempa.

Na koniec cytował wypowiedź mieszkańca, który zarzucił radnemu Maciejowi Antosiukowi, wspierającemu protesty osiedla Kazury, kłamstwo w stwierdzeniu, że "zniknie ponad 300 miejsc". 

"Spółdzielnia rozmnożyła je do 357, o czym poinformowała mieszkańców w piśmie, które wrzuciła do skrzynek na listy. A prawda jest taka, że zlikwidowany ma być tylko jeden rząd miejsc, ten najbliższy ulicy Płaskowickiej. Spółdzielnia miała osiem lat na zapewnienie miejsc parkingowych. Robicie z ludzi zwykłych głupków!"

To nie jest moja wypowiedź. To jest wypowiedź mieszkańca z mediów społecznościowych.

- ciągnął Robert Kempa, dając do zrozumienia, że zgadza się z tą opinią.

Zarzuty protestujących odpierała również Olga Rosłoń-Skalińska, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni m.st. Warszawy ds. inwestycji i rozwoju. Przedstawiła harmonogram i zakres prac na odcinku między Stryjeńskich a Pileckiego.

- Park nad Południową Obwodnicą Warszawy nie powstał ad hoc. Jest zapisany w strategicznych dokumentach dotyczących rozwoju miasta - powiedziała, pokazując mapy ze studium zagospodarowania przestrzennego.

Prace rozbiórkowe na terenie parkingu prowadzone mają być do lutego 2026 roku. Od października trwać będzie kształtowanie nawierzchni parku, nasadzenia roślin oraz budowa oświetlenia parku, a od czerwca do sierpnia 2026 - montowanie małej architektury.

Zaznaczyła, że parking, który ma pozostać, nie zostanie wyłączony z użytkowania tak samo, jak droga dojazdowa. Będą tylko niewielkie wyłączenia na potrzeby budowy. Cały czas Zarząd Zieleni utrzymuje, że zniknie jeden z trzech pasów parkingowych wzdłuż Płaskowickiej. Podano precyzyjne wyliczenia.

Zaparkować na odcinku między Pileckiego a Stryjeńskich będą mogły 202 samochody. Odcinek numer 1 ma możliwość zaparkowania 187 samochodów, a ewentualnie zaniechanie budowy ogrodu społecznego to parkowanie na kolejnych około 15 aut

- mówiła zastępczyni dyrektora.

W połączeniu z parkingiem przy UCSiR mieszkańcom osiedla w sumie miasto zaoferuje 278 miejsc na swoich terenach. Czyli realny ubytek w wyniku budowy parku ma sięgnąć wg ratusza ok. 40-45 miejsc. Słowa te wywołały pomruki niezadowolenia i krzyki mieszkańców, którzy zarzucali władzom oszustwo.

"Dlaczego stanowisko trafiło do kosza?"

Opozycyjny radny Maciej Antosiuk z Projektu Ursynów, który popiera walkę mieszkańców o pozostawienie parkingu w możliwie największym zakresie, zarzucał miastu, że bez poinformowania kogokolwiek zawarło umowę na wykonanie opcjonalnego odcinka parku, jakim jest fragment na wysokości osiedla Kazury. Mówił o "marnotrawstwie 8 mln złotych". Pytał, dlaczego stanowisko rady dzielnicy z 13 maja, w którym radni wezwali ratusz do wstrzymania budowy parku, zmianę projektu i zawarcia kompromisu z sąsiadami, zostało zignorowane.

To jest osiedle z wielkiej płyty. Państwo doskonale to wiecie, że kiedy to osiedle było budowane w latach 80., to wówczas współczynnik miejsc parkingowych przewidzianych na jedno mieszkanie był mniej więcej na poziomie 0,3 samochodu na mieszkanie. Obecne standardy są na poziomie 1,25 albo czasem więcej

- mówił.

Krytykował także argumenty burmistrza. - Przy Arenie Ursynów daliście 76 miejsc postojowych. Proszę sobie wyobrazić, gdzie mieszkańcy ulicy Kazury zostawią swój samochód w momencie, w którym wszystkie okoliczne parkingi będą zastawione przez osoby, które przyjadą na koncert odbywający się w Arenie? - dopytywał.

Radny Mateusz Rojewski z Prawa i Sprawiedliwości nie krył zdziwienia postawą koalicji rządzącej Ursynowem. - Stanowisko, które przyjęliśmy w maju, poparli też radni Koalicji Obywatelskiej i nie rozumiem, dlaczego burmistrz z Koalicji Obywatelskiej dzisiaj broni sprzecznego stanowiska niż to, które radni koalicji uchwalili.

Ja Pana proszę o to, żeby wsparł Pan, nas radnych, wsparł pan mieszkańców, stanął w jednym rzędzie z nami wszystkimi w obronie tego parkingu i przeciwko tym planom Zarządu Zieleni, których nikt poza chyba Zarządem Zieleni nie chce

- apelował z kolei Antoni Pomianowski z Projektu Ursynów.

"A my jesteśmy z Katowic?"

Radna Olga Górna z Koalicji Obywatelskiej próbowała łagodzić napięcia, ale stawiała też mieszkańcom z ul. Kazury trudne pytania.

Jest też bardzo duża grupa mieszkańców, którzy brali udział w konsultacjach i nawet jeśli ten odcinek parku był opcjonalny, to optowali za tym, żeby ten park powstał, w szczególności dlatego, że jest on na gruntach publicznych, z których każdy powinien mieć prawo korzystać, a nie tylko wybrana grupa

Górna krytykowała bierność spółdzielni Wyżyny.

Spółdzielnia, wiedząc, że stawiacie państwo samochody na terenie tymczasowym, który do tej spółdzielni nie należy, więc ja bym chciała wiedzieć, co władze spółdzielni przez te lata podjęły? Jakie alternatywne scenariusze przeanalizowały, żeby w momencie, kiedy ta inwestycja dojdzie do skutku, zapewnić państwu te miejsca postojowe?

- pytała.

Sugerowała rozwiązania - poszukanie miejsca na zagłębienie parkingów lub budowę wielopoziomowego, dogadanie się z SGGW, które jest właścicielem łąki po zachodniej stronie ulicy Pileckiego. 

Wyjątkową odwagą wykazał się radny Karol Radziwiłł z PiS, który wygłosił słowa, które bardzo nie spodobały się protestującym mieszkańcom. 

Na Ursynowie mieszka 200 tysięcy ludzi, a państwa jest kilka tysięcy. Oni wszyscy (mieszkańcy całego Ursynowa - dop. redakcji) płacą za Wasze miejsca parkingowe i jest to sytuacja niesprawiedliwa. Dzisiaj panie prezesie spółdzielni proszę sporządzić wniosek o dzierżawę tego gruntu i wtedy możemy zacząć rozmawiać ze sobą poważnie

- stwierdził Radziwiłł, który w maju jako jedyny wstrzymał się od głosu. Natychmiast po jego wypowiedzi do mikrofonu podbiegł radny Mateusz Rojewski i oświadczył, że "stanowisko Radziwiłła nie jest stanowiskiem klubu".

Radziwiłłowi odpowiedział później Andrzej Grad z Wyżyn, którego rozsierdziła wypowiedź radnego.

A my jesteśmy co? Z Katowic? Czy my jesteśmy z Katowic? Komu trzeba płacić? Warszawiacy nie mają terenów swoich? Czy my możemy jeździć po jezdniach? Czy przez tunel możemy przejechać? Przecież to jest nie nasze! Po cholerę to wszystko, skoro my nie możemy, nie mamy prawa do swojego miasta! To jest zupełnie postawienie sprawy na głowie.

Przedstawiciel władz SM Wyżyny pokazywał też slajd, który Zarząd Zieleni chciałby dziś z pewnością ukryć. Przed 2021 roku były wytyczne, by - mówiąc skrótowo - wkomponować park w istniejący parking bez likwidacji miejsc postojowych. To na tej podstawie spółdzielnia mówi o ubytku większej ich liczby. Narysowano wówczas miejsca bez przerw na drzewa i w formie bardziej przypominającej odtworzony przez Astaldi parking z lat 80.

Zarząd Zieleni walczy więc z nami o pas 10 metrów.

Spółdzielnia wybudowała w latach 80. miejsca dla swoich mieszkańców, a teraz miasto chce je "dzielnie" rozbierać

- odpowiadał radnej Górnej.

Możemy nie zgadzać się, ale jeśli pan odczytuje dokument, na którym jest napisane 202 miejsca, odczytując, że jest 177 miejsc, to ja mam naprawdę dosyć tak żenującej dyskusji

- odparowywał burmistrz Kempa.

Mieszkaniec na sesji rady Ursynowa (BJ)

Mieszkańcy: To będzie dramat! Odwołać burmistrza!

Do głosu dopuszczeni zostali także mieszkańcy, których ponad setka zjawiła się na posiedzeniu. Wieszczyli parkingowy dramat.

Co się stanie z tymi samochodami? Będą stały na trawie, będą rozwalały krawężniki, zablokują drogę do żłobka. Jak dojadą karetki, jak dojedzie straż pożarna? Może pan burmistrz będzie nam fundował potem leczenie, jak karetka do mnie spóźni się o pół godziny

- pytał pan Tadeusz.

Radni dzielnicy to jest tylko organ konsultacyjny. Mogą wyrażać swoją opinię, pójdzie to do Rady Miasta i zginie. Tak się stało z naszymi sprawami, ale nasi radni mają jedną ważną możliwość - odwołać burmistrza

- mówił pan Jerzy, wywołując aplauz zgromadzonych mieszkańców.

Wypowiedział się też przedstawiciel grupki osób, które zjawiły się na posiedzeniu, by zaprotestować przeciwko postawie mieszkańców ulicy Kazury. Jakub Dubla ze stowarzyszenia "Dla Natolina", kandydat na radnego z KO w ostatnich wyborach. Narzekał na fizyczną przemoc protestujących, którzy nie chcieli dopuścić go do głosu i próbowali uniemożliwić mu wystąpienie, nazywając "ekoterrorystą". - To nie jest własność ulicy Kazury i możecie państwo krzyczeć i mnie przekrzykiwać, ale nie zakrzyczycie państwo prawdy - powiedział.

W 2016 roku, jeszcze jako mieszkaniec ulicy Kazury, brałem aktywny udział w konsultacjach społecznych. I doskonale pamiętam, że zawarliśmy pewnego rodzaju kompromis pomiędzy stroną, która chciała więcej zieleni a państwem, którzy chcieli bardziej funkcję użyteczną. Bardzo bym chciał, żebyśmy trzymali się kompromisów, które były dosyć długo wypracowywane. O to chciałem zaapelować - to nie jest państwa prywatna własność, to jest własność wszystkich mieszkańców

- mówił Jakub Dubla.

Po zakończeniu burzliwej sesji bardzo różnie oceniano to spotkanie. Tomasz, zwolennik parku, ostro skrytykował postawę mieszkańców osiedla Kazury.

Wylało się tutaj mnóstwo hipokryzji ze strony mieszkańców osiedla Kazury, bo z jednej strony twierdzą, że chociażby nowoczesne paliwa nie tworzą spalin, samochody powinny parkować, powinny być blisko, natomiast z drugiej strony, jeżeli ktoś podjeżdża pod ich dom, pod ich okna, to jest to już dla nich poważny problem

Z kolei mieszkańcy osiedla Sylwia i Jakub nie kryli rozczarowania. - Spotkanie tak naprawdę do niczego nie prowadzi, tak samo, jak wcześniejsze spotkanie w Zarządzie Zieleni. Nie dostaliśmy odpowiedzi na żadne pytanie - mówili sąsiedzi.

Para podkreślała absurd sytuacji. - Samo usunięcie takiej ilości betonu po to, żeby zmienić, przesunąć o 10 metrów parking jest tak nieekologiczne, że mi się to nie mieści po prostu w głowie - powiedzieli naszemu reporterowi.

Posiedzenie zakończyło się więc bez konkretnych rozstrzygnięć. A o zawarciu jakiegokolwiek kompromisu nie było mowy. Sprawie na pewno nie pomagało niekulturalne zachowanie niektórych mieszkańców - krzyki, wyzwiska pod adresem osób o innych przekonaniach, próba włączenia polityki do sporu. Mieszkańcy zaczęli walczyć ze sobą jeszcze przed rozpoczęciem sesji. - Nie mieszka Pan na Kazury, niech pan opuści salę!. Zrobiłam panu łaskę, że nazwałam Pana człowiekiem - warknęła do jednej z osób z publiczności agresywna mieszkanka osiedla.

Na końcu burmistrz Robert Kempa powtórzył wypowiedź rzeczniczki Zarządu Zieleni z lutego dla Haloursynow.pl, że odcinek parku zostanie zbudowany. Natomiast radny Maciej Antosiuk skwitował, że w tej sytuacji mieszkańcom pozostaje chyba tylko protest, który zresztą zapowiadają od parunastu dni. Chcą zablokować rondo przy Stryjeńskich i Płaskowickiej. O szczegółach z pewnością dowiemy się w ciągu kilku najbliższych dni.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Spór o park nad POW

Mieszkańcy osiedla sprzeciwiają się zniknięciu części miejsc parkingowych i przeznaczeniu ich pod park nad POW. Pisaliśmy o tym w naszym artykułach.

Przejdź do wątku

komentarze (46)

WYRÓŻNIONE KOMENTARZE

MarekMarek

25 7

W nowych blokach miejsce parkingowe kosztuje kilkadziesiąt tysięcy zł. Oprócz tego 200 zł czynszu w każdym miesiącu. Radziwiłł jeden ma odwagę mówić prawdę. Dlaczego ja muszę płacić za parking, a całe osiedle nie?!?!
Przez 40 lat pieniądze zostawały im w kieszeni cudzym kosztem,
od 10 lat wiadomo, że część miejsc ma być likwidowana
Spółdzielnia nie zawnioskowała o dzierżawę gruntu
a teraz ma pretensje, że miasto robi coś na swoim gruncie
Spółdzielnia wypada w sporze jak małe rozpieszczone nieodpowiedzialnie dziecko.

11:20, 11.09.2025

MiciuMiciu

11 5

Dokładnie też się zgadzam z Radziwiłem trafił w punkt pana prezesa z osiedla wyżyny .

14:11, 11.09.2025

Marcin Marcin

5 3

Nie tylko oni nie płacą. Ja też nie płacę i w dodatku miasto wyremontowało mi ostatnio parking na Polinezyjskiej. Jak budowano te osiedla wiele lat temu nikt nie myślało o gruntach. Były duże parkingi dla mieszkańców obecnie likwidowane np. przy ulicy Cynamonowej czy KEN koło urzędu dzielnicy. Więc nie porównujcie czasów z lat 1976-1980 jak te osiedla powstawały do obecnych gdzie buduje się parkingi podziemne. Czy mieszkańcy centrum Warszawy, Wola, Ochota płaca za grunt na którym parkują. Raczej nie. Ale za to ja poproszę o SPP na ul. Polinezyjskiej przy Metrze Imielin.

14:43, 11.09.2025

MadaMada

6 8

Bodajże do 2020 roku cały teren osiedla był dzierżawiony od miasta przez spółdzielnię i mieszkańcy płacili z tego tytułu podatki. Później dzierżawę zastąpiło wieczyste użytkowanie, które nie objęło terenu parkingu, ponieważ rozpoczęto budowę POW.
A wraz z budową PIĘTROWEGO żłobka dla DZIELNICY wewnątrz osiedla Kazury oraz przejęciem przez miasto kolejnego zielonego terenu pod miasteczko rowerowe z budżetu partycypacyjnego -osiedle zostało pozbawione wolnych przestrzeni...
Proszę więc nie opowiadać bajek tylko zapoznać się z faktami.
Osiedle Kazury od lat dostosowuje się do pomysłów GDDKiA, miasta, dzielnicy, zarządu zieleni, ZTM które zabiera kolejne linie autobusowe czy mieszkańców Kabat którzy sami chętnie się oszlabanowują ale roszczą sobie prawo do swobodnego dostępu i przejazu przez inne osiedla w dzielnicy aby zaoszczędzić kilka minut w korku, który sami współtworzą...
Chcemy parku ale z uwzględnieniem ograniczeń bloków z wielkiej płyty. Wzdłuż POW to jedyne stare osiedla z lat 80tych bez parkingów w przyziemiu budynków... Też lubię zieleń ale patrzę racjonalnie na otaczającą nas rzeczywistość. Tyle i aż tyle...

16:03, 11.09.2025

;);)

2 1

Mada, dobrze że napisałaś, gdyż byłam przekonana, iż żłobek + park rowerowy to inwestycje spółdzielni. Dla także osiedle Kazury to jakby czas się na nim zatrzymał: takie urokliwe, klimatyczne, senne, na którym nic się nie zmienia. Dlatego często przez nie przechodzę: moc zieleni= można poczuć ducha przeszłości🙂

09:03, 12.09.2025

Mhm Mhm

5 4

to kiedy ten słynny protest Skansenu Kazury?

09:31, 12.09.2025

Pozostałe komentarze

OdynOdyn

32 4

Jeśli utrzymany zostanie parking, bezwzględnie musi mieć on publiczny i otwarty charakter. Żadnych szlabanów i odprawy paszportowej, żadnej rezerwacji dla okolicznych mieszkańców. Teren jest publiczny.

05:57, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:3
Odpowiedz

hhjhhj

15 4

Skoro teren jest publiczny, to dlaczego parkowanie jest za darmo? Zajmowanie wspólnej przestrzeni i utrzymanie parkingu powinno kosztować. Zarówno mieszkanców, jak i przyjezdnych.

11:24, 11.09.2025

kekkek

6 4

^ w normalnych krajach od tego są podatki...

16:50, 11.09.2025

abcabc

2 0

parking jest juz teraz i bedzie nieoszlabanowany. co oznacza ze nie masz pojecia o tym miejscu i temacie skoro mowisz cos innego

08:01, 14.09.2025

MieszkaniecMieszkaniec

21 4

Ale parking ma charakter publiczny, można na niego wjechać od strony Płaskowickej bez problemu-ludzie zostawiali tam kampery,przyczepy czy firmowe samochody dostawcze

06:53, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Grad kandydatem do NGrad kandydatem do N

12 9

Facet pojechał grubo. Już przynajmniej 4 razy zmieniał zdanie odnośnie liczby likwidowanych miejsc parkingowych i jeszcze innych poucza l, że nie mają racji. Oszust do odwołania!

07:40, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

2BORNOT2B2BORNOT2B

35 20

Gdy trwała budowa tunelu POW parkingu tam nie było. Gdy kończyła się budowa tunelu POW wiadomo było, że powstanie tam park i ograniczona liczba miejsc parkingowych. Po co więc mieszkańcy osiedla kupowali samochody, skoro wiedzieli, że nie będą mieli ich gdzie zaparkować? Bo przecież kupili je w ostatnim czasie, prawda? ;-> Bo , gdy trwała budowa tunelu POW, to nie mieli gdzie parkować i tych samochodów wtedy nie posiadali, prawa? ;-> Czy może jednak posiadali te swoje samochody i znaleźli dla nich miejsca parkingowe? ;->

08:57, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Prestiż?Prestiż?

18 19

dziwię się Mieszkańcom Kazury, bo ładny park linearny podwyższa prestiż osiedla, cenę mieszkań, etc.
Skoro parking jest przy Rogalu, to co za problem przejść przez jezdnię ze 100 kroków do samochodu?
Ale szkołę ukończyłam już dosyć dawno, więc może się mylę?

09:17, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

Prestiż2?Prestiż2?

6 7

po przespacerowaniu się z psem po osiedlu Kazury muszę stwierdzić, że moja spółdzielnia zdecydowanie bardziej dba o osiedlową zieleń niż ta dla osiedla Kazury.
Ale może to z tego powodu, że w pobliżu Górka Kazurka + Las, no i tej zieleni zbyt dużo Mieszkańcy mają?

09:26, 11.09.2025

Prestiż1?Prestiż1?

10 7

w ubiegłym tygodniu, wracając z Kazurki, chciałam w ciepły dzień kupić psu dodatkową wodę i zdziwiłam się bardzo, że na osiedlu Kazury osiedlowy sklep spożywczy otwarty dopiero od godz. 15.00.
Ale może w sklepie inny asortyment niż woda mineralna?

09:20, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marcin Marcin

25 5

Najlepsze jest to, że park linearny miał być budowany z kasy GDDKIA a miasto miało przygotować projekt. Ale miasto, dzielnica robiła wszystko żeby tego projektu nie przygotować na czas. I GDDKiA przywróciło teren do postaci jaka była przed budową Tunelu POW. Bo wiadomo trzeba było dać zarobić swoim i wybudować park z pieniędzy miejskich. A te kilka milionów można byłoby przeznaczyć na inne ważne inwestycje.

09:48, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marcin Marcin

4 1

Transmisja wideo do obejrzenia na stronie urzędu dzielnicy. Powinna się niedługo pojawić.

09:52, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

agnikagnik

25 19

Te panie, które trzymają napisy "Chcemy byliny a nie spaliny" oraz "Więcej parku mniej smogu" chyba nie rozumieją o co chodzi (miny mają niezbyt rozumne). Przecież w tym miejscu gdzie chcą parku (a raczej skweru) jest pełno spalin i smogu z ulicy Płaskowickiej wiecznie zakorkowanej. Proponuję tym paniom posiedziec kilka godzin w pobliżu ulicy i nawdychać się aromatu z rur wydechowych.

11:35, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:2
Odpowiedz

MaxwellMaxwell

4 8

Akurat ul.Płaskowickiej jest wiecznie zakorkowana właśnie dzięki staraniom mieszkańców m.in. Kazury, bo pierwotnie cały jej przebieg, od Puławskiej do Rosoła miał mieć po dwa pasy w każdym kierunku i stanowić bypass dla tunelu. Wtedy się nie podobało, bo samochody będą jeździć pod oknami? To teraz wąchajcie spaliny tych samych samochodów, które dzięki wam, zamiast jechać, stoją w permanentnych korkach w godzinach szczytu.
Blokują każdą ważną inwestycję w okolicy tylko wg własnego widzimisię. Bazarek be, Płaskowickiej *%#)!& be, łącznik ze Stryjeńskich pod górką be... I jeszcze w większości przypadków rada i burmistrz ich słuchają... Gonić! Jak zablokują rondo, oczekuję armatki wodnej do rozgonienia hołoty. Natolin nie jest ich prywatnym folwarkiem, są jeszcze inni mieszkańcy, którzy chcieliby normalnie dojechać do swoich domów!

23:54, 11.09.2025

abcabc

5 0

ale gadasz bzdury. przeciez odcinek Plaskowickiej wzdluz osiedla kazury ma 2 pasy. dopiero dalej jest 1 od stryjenskich dalej w kierunku wilanowa. wiec po prostu klamiesz

08:05, 14.09.2025

Warszawiak82Warszawiak82

27 18

Beszczleni Kazurianie nie dają za wygraną. W głowie im się nie mieści że można wybudować miejsce parkingowe na swoim terenie za swoje pieniądze. Chcą innych wydoić żeby za friko im zrobili. Na szczęście te czasy minęły. Każdy teraz dysponuje swoim terenem i swoim budżetem. Boli ale inaczej już nie będzie.

11:36, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MisiekMisiek

10 12

Miasto powinno zacząć pobierać opłatę adiacencką przy sprzedaży mieszkań.

Mieszkania tuż przy POW były kilka tysięcy tańsze za m2 bo miały być na autostradę.

Teraz jak miasto/państwo wywaliło parę miliardów na tunel to wartość mieszkań wzrosła.

Normalnie w takich sytuacjach gmina pobiera opłatę adiacencką...

12:19, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

xyzxyz

10 1

Mieszkania przy POW były kilka tysięcy tańsze na metrze kwadratowym??? Niby kiedy???

13:14, 11.09.2025

ciekawostka ciekawostka

12 11

W zeszłym roku w mediach była informacja o przeprowadzonym badaniu z którego wynikało, że ponad 50% Polaków byłoby gotowe zrezygnować z prywatnego samochodu, by ratować klimat. Wystarczy poszperać w intrenecie.

13:11, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:2
Odpowiedz

Docent marcowyDocent marcowy

12 10

To niech sobie te ponad 50% naprawdę zrezygnuje, nie tylko wyrazi gotowość, a niech nie zmusza do tego innych.

14:50, 11.09.2025

zdzzdz

0 0

Taaa. Od wielu lat jest tajemnica poliszynela, ze obecnie, od jakichs kilkunastu lat, głównym celem sondaży jest manipulowanie opinia publiczna. Wyniki sondazy wychodzą... wg zamówienia płacącego za badanie. Nawet partie polityczne m u s z a robic swoje sondaże, za ktore same placa, bo te pojawiajace sie w mediach nie maja nic wspolnego z prawdziwymi nastrojami spolecznymi.

16:51, 14.09.2025

Docent marcowyDocent marcowy

13 15

Jak to u nas. Niesamowita arogancja władzy, w Warszawie chyba szczytowa. Grzeczną argumentacją pokazującą, że się ma rację, nic się nie załatwi, dostanie się odpowiedź w rodzaju, że park będzie, jaki ma być i kropka. W naszym nieszczęśliwym kraju skuteczniejsze jest rozdarcie gęby, a jeszcze bardziej np. blokada, odwołanie burmistrza: im bardziej siłowe rozwiązanie, tym skuteczniejsze, niestety.

15:21, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiankaWarszawianka

18 8

Z komentarzy widać jak solą w oku komentujących są "darmowe" miejsca parkingowe przy starych osiedlach. Tyle że, większość mieszkańców W-wy ma darmowe parkingi o czym zapominają ci, którzy spłynąwszy do W-wy musieli kupić mieszkanie z drogim parkingiem i teraz krytykują obrońców parkingu przy Kazury. Kto korzysta z części skwerku (bo park to na pewno nie jest) już oddanego do użytku? Ci co przelatują do dalszej części dzielnicy i jest im po drodze oraz właściciele psów - żaden relaks tylko forma użytkowa. Jedynie mały kawałek przy placu zabaw jest okupowany przez dzieci, rodziców i nastolatki. Dlatego jaki sens ma tworzenie kolejnych etapów za grube miliony? - proste, ma być w mieście coraz mniej samochodów, a to władze uzyskają likwidując miejsca parkingowe. Tworząc poprzednie części zlikwidowano totalnie 2 parkingi na łączną liczbę ok 150 miejsc parkingowych. Nikt mi nie wmówi, że intencje stojące za budową parku w tym miejscu są inne. Ilość zieleni na Ursynowie jest ogromna, a gdyby burmistrz razem z zarządem zieleni mieli dobrą wolę, pasek trawy, który jest przed parkingiem mógłby zostać obsadzony zielenią i to by wystarczyło.

15:40, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

kurkawodnakurkawodna

8 2

Tak to już jest. Nie zmienisz ogólnie polskiej mentalności a w szczególności elementu napływowego. Dlaczego inny ma mieć parking i to jeszcze za "darmo" a on musiał płacić pieniędzmi za ojca ziemię. Dla niektórych najlepiej jeszcze dostawić w tym parku stodółkę i oborę aby czuli się jak w domu. Tutaj może być jakiś głębszy problem. Jakiś inny konflikt prezesa spółdzielni z władzami miasta o którym nikt nie mówi

07:48, 12.09.2025

SłoikSłoik

18 21

Park tak, zieleń tak.
Parking dla kopcących diesli nie.

16:14, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

agnikagnik

14 3

Panie Grad: Jest takie powiedzenie "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" i to odnosi sie do pana i pana kolegów z zarządu. To prezesi nie słuchają swoich mieszkańców i robia co im się podoba a pan ma teraz to samo odnośnie własnej osoby. Burmistrz robi to co jemu sie podoba a nie panu. Przed laty jak był pan w RN Wyżyny chcieliście zrobic 20 balkonów w bloku za kolosalną sumę , którą mieli zapłacić wszyscy. Nie zgodziliśmy się bo remonty można robic z funduszu remontowego wg stanu zużycia balkonu. Musieliście na to przystać, ale musiała RN to przyklepać a RN nie potrafiła zebrać się przez 3 miesiące i dopiero dziwnym trafem zebrała się w styczniu a my musielismy za styczeń zapłacic podwyższony czynsz uwzgledniający "remonty" tychże balkonów. Ukradliście nam za styczeń kasę za balkony których nie chcielismy remontować. Gdybyście się zebrali do grudnia nie płacilibysmy ale wy strasznie zapracowani nie potrafiliście się zebrać wcześniej. Dlatego pamiętając o waszych gierkach wówczas nie żałuję pana , że Kempa po panu jeździ. A co z losowaniem mieszkań w wybudowanym budynku po poczcie. Nikt z internautów na forum nie wylosował. Nie dawno usłyszałam , ze "wylosowali prezesi i znajomi królika. Pamietaj : "Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe'

16:46, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

XX

8 2

na osiedlu Kazury jest bardzo ładne miejsce na parking: przy torze do nauki jazdy na rowerze. Wręcz idealna lokalizacja + byłoby tematycznie?

18:38, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:2
Odpowiedz

MadaMada

2 1

Tyle, że to także teren miejski...
Ups

20:18, 11.09.2025

XX

4 2

no i co z tego? Co to za różnica dla Mieszkańców, za który kawałek miejskiej ziemi osiedle będzie płacić?

20:39, 11.09.2025

wawiak nie słoikwawiak nie słoik

13 13

Park linearny, czyli betonoza w czystej postaci, to nie wygoda i ekologia, ale utopione miliony na skwery przy zakorkowanej ulicy obsadzone karłowatymi krzaczynami przeznaczonymi do obsikiwania przez psy. Wybieracie komuszków to macie chu...e inwestycje. Po co wam samochody?Lewaki, zapier...ć pieszo i chwalić władzę 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

18:38, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlotroloOlotrolo

12 15

To ja tez proszę darmowy parking dla mnie. Oni moga ja też chce. Najlepiej na gruncie miasta. A jak będą zabierać powiem ze to moje

18:54, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZniesmakZniesmak

12 4

A czemu 💩 kempa nie przytoczy cytatów mieszkańców na swój temat? Najwyższa pora pogonić tego obiboka i populistę.

20:52, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

he-lohe-lo

11 0

A co z miejscami parkowania dla porannych przyjezdnych. Może wprowadzić odpłatność za parkowanie jak pod ratuszem?

23:07, 11.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

DżejmsDżejms

16 11

Stop samochodozie! Więcej zieleni!

07:14, 12.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

XX

7 3

Tak, w Wawie jest to możliwe! Odjechaliśmy nowoczesną komunikacją miejską: ciche niesmrodliwe autobusy, tramwaje nowoczesnej generacji _ miastom, które czekają na nie wiadomo co. Nazw nie będę wymieniać, każdy sam może sprawdzić

08:33, 12.09.2025

DeathmatchDeathmatch

1 0

WOW Teraz już rozumiem dlaczego dawniej na sejmikach lali się na szable.
PS. Czekaniki były zabronione.

01:59, 14.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

ImieliniakImieliniak

5 0

Nie ma chyba w obecnej radzie bardziej antypatycznej i budzącej politowanie radnej niż pani Górna. Arogancka, pierwsza do pouczania, ostatnia do konkretnych działań. W maju na nadzwyczajnej sesji siedziała cichutko i zagłosowała za stanowiskiem przeciw zmniejszaniu parkingu, teraz „stawia trudne pytania”, jak okazało się, że wyszła przed partyjniacki szereg. Próbuje się zatem wybielać i podlizywać swojej partyjnej wierchuszce. Okropny oportunizm i tyle.

20:19, 14.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

JprdleJprdle

3 0

Mieszkańcy płacą min za ten parking PŁACĄC PODATKI. Kempa pali głupa i jątrzy. A tak na marginesie: Ostatnio bardzo na topie w Warszawie jest inwestowanie w parki. ciekawe czyj śwagier na tym zarabia. A i deweloperzy mają się świetnie dogęszczając zabudowę kosztem min. skwerów.

18:20, 15.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

ImieliniakImieliniak

2 0

Jaki to park? To jakaś wysypana tłuczniem autostrada z punktowymi fragmentami zieleni, wszystko uregulowane i pod Sznurek, nawet nie ma gdzie na spokojnie usiąść na trawie, czy z dzieciakami pograć w piłkę.

19:19, 15.09.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

0%