Impreza rozpoczęła się o godzinie 17, a uczestników przywitał przyspieszony kurs tańca. To stały punkt potańcówek. Nowicjusze mogli poznać podstawowe kroki, a starzy wyjadacze mieli okazję do rozgrzewki. Tym razem organizatorzy postawili na tańce latynoamerykańskie. Na początku nieśmiało, potem z coraz większą werwą tancerze wypełniali parkiet. Wśród zebranych dało się zauważyć stałych bywalców Ursynowskich Potańcówek. Nie brakowało też nowych twarzy.
To zdecydowanie jedna z najtłumniej odwiedzonych przez mieszkańców potańcówek. Duża w tym zasługa Sadku Natolińskiego. Otwarta zielona przestrzeń skłania do piknikowania, co też uczyniła część z gości. W cieniu drzew pojawiły się koce, a na nich całe rodziny oddające się leniwej atmosferze letniego wieczoru. Do zabawy dołączyło też sporo osób, które po prostu przechadzały się po parku, bądź korzystały z pobliskiego placu zabaw.
O dobrą zabawę mieszkańców zadbał doskonale znany fanom Ursynowskich Potańcówek didżej. Ze sceny leciały największe taneczne przeboje ostatnich dekad. Było Boney M, Lou Bega i wiele innych. Największy szał na parkiecie miał miejsce przy Duele el corazón Enrique Iglesiasa. W przerwach między utworami odbywały się zaś konkursy z nagrodami. Ponownie hitem okazały się słomkowe kapelusze.
Takie stylowe. Kiedyś takie kapelusze były w modzie i może to wróci. Ja na pewno będę nosił nie tylko na tańce
- śmieje się Zygmunt.
Standardowo nie mogło zabraknąć dmuchańców. Sądząc po minach dokazujących na nich dzieci, zabawa była przednia! Obok odbywały się też animacje i konkursy dla dzieci. Dużą popularnością cieszyło się też stoisko ursynowskiego ratusza, na którym dzieciaki mogły samodzielnie wybujać monety.
Zmęczeni tańcem mogli zaś złapać oddech w strefie leżaków. Tym razem była ona wyjątkowo oblegana. Wylegiwanie się na leżaku, w cieniu drzew przy dźwiękach muzyki skusiło nawet przechodniów.
Byliśmy na spacerze i nie wiedzieliśmy o imprezie, ale jak zobaczyliśmy leżaki, to po prostu musieliśmy skorzystać. Fajny klimat tu jest!
- mówią Patryk i Marta.
Ostatnia w tym roku Ursynowska Potańcówka nie mogła obejść się bez strefy gastronomicznej. Tym razem jak na standardy tej imprezy była ona wyjątkowo mała. Na miejscu było jedynie stoisko grillowe i foodtruck z zapiekankami, hot-dogami i zakręconymi ziemniakami. To ostatnie danie cieszyło się dużą popularnością wśród najmłodszych. Wybór był skromny, ale za to ceny łaskawe. Za grillowaną kiełbaskę trzeba było zapłacić 15 zł, a za zapiekankę 25 zł.
Bawię się super, bo można tu tańczyć i pani pokazywała kroki. Jedzenie też jest fajne!
- mówi mała Maja, zajadając się ziemniakiem.
Letnie potańcówki wpisały się już w krajobraz kulturalny dzielnicy. Choć mają luźny, nieformalny charakter, łączą pokolenia i przypominają o tym, że kultura to nie tylko teatr i koncert, ale też wspólna zabawa przy muzyce! Kolejne zabawy "na dechach" na Ursynowie za rok!
[FOTORELACJANOWA]6325[/FOTORELACJANOWA]
[FOTORELACJA]6293[/FOTORELACJA]
[FOTORELACJA]6272[/FOTORELACJA]
Użytkownik23:59, 31.08.2025
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Chopinowskie metro na Ursynowie! Kiedy nadjedzie?
słodkie jest to oklejanie metra na różne okazje (Gwiazdka, a teraz ten konkurs) - ale: czy warte zachodu? Plastikowa okleina, klej, robocizna, utylizacja tego plastiku po 3 tygodniach... Same koszty i toksyczne odpady.
suabo
23:12, 2025-10-05
System kaucyjny w sklepach. Praktyczny przewodnik
Czy te 50 groszy kaucji za opakowanie jest wyodrebnione z dotychczasowej ceny towaru ? Bo jeśli towar pozostaje w tej samej cenie , to za dodatkowy nakład pracy można odzyskać 50 groszy jako zwrot opakowania! Przecież dotychczas nikt nie przychodził z kanistrem po wodę mineralną , mleko, czy sok i płacił za towar w opakowaniu. A teraz ma dodatkowo magazynować, zużywać wodę również podgrzewaną , przetransportować do dodatkowego punktu skupu, poza dotychczasowym (śmietnikiem) i tracić czas i energię na tą dodatkową aktywność. Taką formę zniewolenia nam dodano.
basta
21:51, 2025-10-05
7 protestów na rondzie. Żal, ale i determinacja
Mam nadzieję, że wkrótce mieszkańcy Ursynowa zablokują wyremontowaną Kuropatwy, bo też zostali przedymani przez samorządowców z Warszawy i Lesznowoli.
Janda
20:47, 2025-10-05
7 protestów na rondzie. Żal, ale i determinacja
Cytat z artykułu: Są to pierwsi mieszkańcy, czyli wiek 70+. Czyli ubecy i milicjanci, bo tacy dostawali tu wtedy mieszkania. I to wyjaśnia dlaczego są tacy roszczeniowi i bezczelni.
antykomunista
18:59, 2025-10-05