Zamknij

Ulica na Ursynowie jak z horroru! "Nie można nas ciągle zbywać"

Sławek KińczykSławek Kińczyk 19:39, 18.04.2024 Aktualizacja: 21:14, 19.04.2024
Skomentuj SK SK

Ruch i hałas nie do wytrzymania, brak chodników albo chodniki wąskie, pozastawiane samochodami. Wreszcie znikające pasy i brak odwodnienia. Tak wygląda ulica Karczunkowska. Mieszkańcy domagają się natychmiastowej poprawy bezpieczeństwa, jeszcze przed zapowiadaną przebudową tej najbardziej ruchliwej ulicy na Zielonym Ursynowie.

Huk samolotów przelatujących nad głowami to najmniejsze zmartwienie mieszkańców okolicy. Do tego zdążyli się już przyzwyczaić. O gigantycznym ruchu na wąskiej ulicy Karczunkowskiej i o braku bezpieczeństwa dzieci, idących tędy do szkoły, zapomnieć się nie da.

Ulica od czasu otwarcia tzw. Puławskiej-bis, czyli trasy ekspresowej S-7 przeżywa oblężenie. Tiry i samochody dostawcze jadą tu, nie zważając na pieszych idących poboczem. Z parkowaniem też jest dramat - kierowcy stawiają auta nawet na przejściach dla pieszych, dodajmy, niewidocznych, bo farba znika po paru miesiącach.

- Po deszczu największe kałuże na tej ulicy są właśnie na przejściach i na przystankach, nie ma gdzie uciekać! - mówi mieszkaniec.

Wąskie chodniki blokowane są przez samochody. O... proszę! Słyszał pan ten huk? Samochód prawie urwał zawieszenie na dziurze. I tak tu właśnie jest. Ulica zniszczona, niedostosowana do takiego natężenia ruchu. Pieszy idzie tu z duszą na ramieniu

- mówi nam inny mieszkaniec.

Na skrzyżowaniu Karczunkowskiej z Pozytywki prawdziwy koszmar. Potworny hałas samochodów. Ruch jak na Marszałkowskiej? To mało powiedziane. Samochody po południu stoją zderzak w zderzak, kierowcy nerwowi, szukają ucieczki i skrótu, by wydostać się z trasy S-7 do Puławskiej, a dalej do Piaseczna.

Od czasu uruchomienia trasy S-7 jest tu taki ruch, jakiego nigdy nie było! Przy Pozytywki mamy jeziorko, chcielibyśmy tu wypoczywać, spacerować z dziećmi, iść bezpieczenie do przedszkola. Nie da się! Samochody z Piaseczna skracają sobie drogę także tą uliczką przy jeziorku. Tak szybko jeżdżą samochody, że niemożliwe jest przejść spokojnie

- opowiada nam mieszkanka tej okolicy.

- Matka, prowadząc wózek, nie ma jak przejechać. Droga z kostki, nie ma podbudowy, rozjeżdżana jest przez ciężki transport, który musi dojechać do firmy transportowej - mówi kolejny mieszkaniec, ojciec dziecka przedszkolnego.

Apele o więcej kontroli. "Nie można nas ciągle zbywać!"

Mieszkańcy apelują do radnych, do władz miasta, do policji i straży miejskiej. O kontrole, o łatanie dziur, o odnawianie znaków poziomych. Władze milczą. Zasłaniają się planowaną przebudową ulicy, która ma nastąpić w najbliższych latach. 

Tu musi być więcej kontroli! Perspektywa "zarobienia" na mandatach jest większa nawet niż na Puławskiej. Nie można nas ciągle zbywać tłumaczeniem, że przebudowa jest w planach!

- mówi mieszkaniec.

W środę po południu na wizji lokalnej z mieszkańcami spotkali się dzielnicowi radni, przedstawiciele dzielnicy, Zarządu Dróg Miejskich, Biura Zarządzania Ruchem Drogowym oraz Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. Byli także policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy wysłuchali mieszkańców, pokiwali głowami i zaczęli przekonywać, że "podobnie jest także w innych miejscach w Warszawie".

- A przy takim natężeniu ruchu nie możemy mówić o przekraczaniu prędkości - stwierdził Marek Kowalski z warszawskiej drogówki.

Rafał Bednarczyk z wydziału utrzymania i remontów dróg w Zarządzie Dróg Miejskich nie umiał odpowiedzieć na pytanie, czy możliwe jest np. ograniczenie prędkości lub natężenia ruchu na Karczunkowskiej.

- Ulica Puławska jest dosyć porządnie zapchana i część tego ruchu została skierowana tutaj. Staramy się utrzymywać Karczunkowską w stanie bezpiecznym. W Warszawie jednak dróg jest mnóstwo, a dziur jeszcze więcej, i choć staramy się, nie zawsze tę dziurę uda się załatać - powiedział mieszkańcom.

Kolejny problem - konsekwencja ogromnego wzrostu ruchu - to trudności z wyjazdem mieszkańców z bocznych uliczek, którzy rano próbują wyjechać do pracy. - Wyjeżdżam z Nawłockiej, by włączyć się do ruchu, muszę skręcić w prawo na wiadukt, zamiast w lewo, bo nie wydostanę się z domu - żalił się jeden z mieszkańców.

Okazuje się, że po paru latach od zakończenia budowy wiaduktu kolejowego, skrzyżowaniem z Nawłocką wciąż rządzi... kolej, która nie przekazała miastu tego fragmentu ulicy. - W Białołęce, gdzie wiadukty budowano w 2012 roku, procedura trwa do dzisiaj - przekazał mieszkańcom niewesołą wiadomość Piotr Smoczyński ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.

Ludzie narzekali też na zniszczony przez budowę wiaduktu odpływ drenażu, który działał bezawaryjnie przez... 100 lat. - A od trzech lat, od chwili skończenia budowy wiaduktu, nie mamy odpływu wody do jeziorka Pozytywki, bo uszkodzili drenaż, robiąc studzienki. Ludziom zalewa piwnice - stwierdził mieszkaniec.

Sąsiedzi na spotkaniu z radnymi z Komisji Zielonego Ursynowa oraz urzędnikami rzucali pomysły na rozwiązanie problemu Karczunkowskiej. Domagali się natychmiastowych działań poprawiających bezpieczeństwo.

- Czy można zrobić strefę zamieszkania przy Pozytywki? Czy można zakazać skrętu w Pozytywki? - pytali mieszkańcy. Proponowali zmianę ustawień sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Puławskiej z Karczunkowską na tzw. ruch asymetryczny, by co sprytniejsi kierowcy nie zakręcali w Karmazynową, po to by szybciej dostać się w Karczunkowską. Przy okazji rozjeżdżając tę pierwszą. Były też apele o objęcie ulicy policyjnym monitoringiem oraz ograniczenie godzin funkcjonowania buspasa na Puławskiej.

Apel do Zarządu Dróg Miejskich o holistyczne spojrzenie na tę okolicę pod kątem wyzwań komunikacyjnych. Za chwilę u naszych sąsiadów powstanie duże centrum handlowe. Cała Puławska to pasaż handlowy, a po materiały budowlane jedzie się samochodem, nie autobusem.

Trzeba przeanalizować, co się zmieni okolicy w najbliższych latach i dostosować rozwiązania

- mówiła radna Olga Górna, szefowa Komisji Zielonego Ursynowa w radzie dzielnicy.

Radni jednogłośnie zagłosowali za uchwałą wzywającą służby miejskie oraz policję do monitoringu ulicy, kontroli, walki z dzikim parkowaniem, poprawy stanu technicznego Karczunkowskiej jeszcze przed czekającą ją przebudową. 

Karczunkowska. Ulica jak z horroru!

Walka o bezpieczniejszą Karczunkowską trwa już od lat. 10 lat temu Haloursynow.pl napisało pierwszy artykuł na temat katastrofalnego stanu bezpieczeństwa pieszych na tej ulicy. Od tamtej pory, choć powstało parę odcinków chodników (więcej nie mogło, bo właściciele działek nie chcą oddawać terenów pod budowę chodników) i powstał wiadukt kolejowy, jest jeszcze gorzej.

Gwoździem do trumny dla Karczunkowskiej stała się trasa ekspresowa S-7, która miała odciążyć Puławską. Niestety, w Lesznowoli zjazd z węzła prowadzi na rondo zakończone uliczką kończącą się w... szczerym polu. Od ponad 15 lat planowany jest tu nowy przebieg drogi wojewódzkiej nr 721, czyli tzw. obwodnica Lesznowoli. Do momentu, aż ta ulica nie zostanie wybudowana, najbliższym węzłem dla mieszkańców gminy Piaseczno będzie Zamienie, a więc i przejazd ulicą Karczunkowską.

Po wielu latach batalii o decyzję środowiskową, odwołaniach mieszkańców i próbach blokowania inwestycji w marcu tego roku Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich wystąpił do wojewody o wydanie ZRID - zezwolenia na realizację inwestycji drogowej - na DW 721. Pozwolenie zostanie wydane prawdopodobnie w przyszłym roku, a w kolejnych trzech latach droga może zostać wybudowana, pod warunkiem uzyskania finansowania, prawdopodobnie ze środków unijnych.

Dopiero po wybudowaniu tej drogi kierowcom ciężarówek oraz mieszkańcom Lesznowoli i Piaseczna bardziej będzie się opłacało pojechać DW 721 niż przez Zielony Ursynów ulicą Karczunkowską. 

A co z obiecywaną od lat przebudową samej ulicy Karczunkowskiej? Piotr Smoczyński ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta przekazał najnowsze informacje.

W maju złożymy wniosek o decyzję środowiskową. Jeśli nie będzie problemów, to w drugim kwartale 2025 roku będzie decyzja oraz gotowy projekt budowlany. Później ZRID, czyli pozwolenie na budowę, i będziemy mogli przystąpić do wyłonienia wykonawcy. Na koniec 2027 roku droga powinna już działać w nowym kształcie

- mówił przedstawiciel SZRM. Wskazywał na zagrożenia. Wystarczy, że ktoś się odwoła od decyzji środowiskowej, albo miasto - co zdarza się rzadko - nakaże wykonanie raportu oddziaływania na środowisko, i procedury wydłużą się o pół roku.

- Zakładając, że takiej sytuacji nie będzie, na wiosnę 2026 roku powinniśmy ruszyć z robotami. Podczas prac będzie ruch wahadłowy, bo raczej trudno sobie wyobrazić, że ulica zostanie zamknięta. Dlatego też czas budowy będzie dłuższy - mówił Smoczyński.

"Nie można poszaleć"

Zwracał uwagę na to, by mieszkańcy czy urzędy nie zgłaszali już postulatów dotyczących kształtu drogi, bo opóźni to i tak spóźnioną przebudowę. Kończą się badania ruchu i hałasu na ulicy, od których zależeć będzie m.in. to, czy powstaną dodatkowe sygnalizacje świetlne lub ronda. Na razie żadna z jednostek miejskich nie wystąpiła o ich budowę, ale jednego lub drugiego rozwiązania chcą mieszkańcy okolic Nawłockiej. Sygnalizację jest skłonny nawet wesprzeć finansowo deweloper, który w okolicy zamierza stawiać nowe osiedle.

Projektanci mają na Karczunkowskiej do dyspozycji pas o szerokości 20 metrów (trzeba przejąć grunty od właścicieli), a więc - jak mówił przedstawiciel inwestor "poszaleć nie można". Jezdnie będą miały po 3,5 metra szerokości, powstanie obustronny chodnik, ścieżka rowerowa po południowej stronie oraz po obu stronach ulicy szpalery drzew. Problemem dla projektantów są instalacje odwodnieniowe. Część odpływów przyjmą te z ulicy Puławskiej, a po drugiej stronie torów jest problem - ani GDDKiA, ani PKP nie chcą się zgodzić na przyjęcie deszczówki do swoich instalacji.

- Bierzemy pod uwagę odwodnienia bezodpływowe, czyli skrzynki pod ziemią. Ale to już zmartwienie architekta - stwierdził Smoczyński.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(22)

HeHe

7 15

Toż to nie Ursynów, tylko jakieś pyry, albo inne dziwadło:D 07:45, 19.04.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MamiMami

7 3

Tu nie pyry tylko Jeziorki południowe zwane niemieckimi i karczunek jeżeli już 12:42, 19.04.2024


werawera

2 2

A pyry to ty masz w głowie. 12:14, 20.04.2024


Ursynowiak od zawszeUrsynowiak od zawsze

4 3

Dokładnie
Karczunkowska to nie Ursynów
To wiocha pod Piasecznem 15:00, 21.04.2024


reo

BoomBoom

12 25

Samochody powodują korki drogowe i zatłoczenie ulic, co utrudnia życie pieszym i rowerzystom. W mojej opinii, powinniśmy bardziej promować zrównoważone formy transportu, takie jak rowery, transport publiczny czy chodzenie pieszo, aby zmniejszyć negatywny wpływ samochodów na nasze życie i planetę. Jazda rowerem to moje ulubione sposoby poruszania się po mieście! Dzięki nim mogę uniknąć korków, oszczędzić czas i pieniądze, a przy okazji dbać o środowisko. Poza tym, jazda rowerem to dla mnie nie tylko sposób na dotarcie do celu, ale także świetna forma aktywności fizycznej. Polecam wszystkim spróbowanie - to naprawdę rewelacyjne doświadczenie :))) 09:31, 19.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tutejszytutejszy

10 0

Rewelacyjne doświadczenie jest wtedy, gdy jadąc Karczunkowską mija cię w odległości pół metra rozpędzony zestaw ciężarówka+naczepa o wadze 40 ton. 09:39, 19.04.2024


BoomBoom

10 24

W mojej opinii, powinniśmy bardziej promować zrównoważone formy transportu, takie jak rowery, transport publiczny czy chodzenie pieszo, aby zmniejszyć negatywny wpływ samochodów na nasze życie i planetę. Jazda rowerem to moje ulubione sposoby poruszania się po mieście! Dzięki nim mogę uniknąć korków, oszczędzić czas i pieniądze, a przy okazji dbać o środowisko. Poza tym, jazda rowerem to dla mnie nie tylko sposób na dotarcie do celu, ale także świetna forma aktywności fizycznej. Polecam wszystkim spróbowanie - to naprawdę rewelacyjne doświadczenie :))) 09:32, 19.04.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Jędrula Jędrula

9 0

Opinie oszołoma nikogo nie interesują. 10:17, 19.04.2024


BoomBoom

0 5

To zwykły podszywający się troll. 10:50, 19.04.2024


RzuRzu

1 0

To zapraszamy na rowerowe przejażdżki po Karczunkowskiej. Niezapomniane doznania gwarantowane. BOOM za BOOM-em w dziury w asfalcie.
I oby nie było BOOOOOM z autem. 20:56, 19.04.2024


lokalslokals

11 2

Dziękujemy redkacji za rzetelną relację. Mieszkańcy apelują o: 1) ograniczenie prędkości 40km/h (bo obecnie jedynym ograniczkiem obecnie jest stan nawierzchni - ale to nie problem dla aut służbowych i ciężarowych), 2) rutynowe kontrole prędkości (potwierdzają się plotki, że Policja celowo jest tu nieobecna, żeby zachęcać kierowców do przejazdu Karczunkowską i odciążyć zatkaną Puławską) oraz 3) zniesienie nakazu skrętu pojazdów ciężarowych (16 ton+) z Puławskiej w Karczunkowską i z Karczunkowskiej w Puławska w stronę Piaseczna (nie ma powodu, dla którego tranzyt nie miałby się poruszać Puławska... przecież rzekomo buspas nie zmniejszył przepustowości Puławskiej, a w końcu ta ulica jest dużo lepiej przystosowana do obsługi ciężkiego transportu niż Karczunkowska bez chodników i pobocza). 09:36, 19.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RzuRzu

1 0

Policja jest / bywa tu obecna , ale tylko na kontrolach trzeźwości ( też potrzebne ) a nie prędkości 22:19, 19.04.2024


tutejszytutejszy

12 1

My z sąsiadami się śmiejemy, że tutaj na Karczunkowskiej miejsce pieszych jest w samochodzie, a miejsce rowerzystów - na cmentarzu. Ale to śmiech przez łzy, a tragedia jest kwestią czasu. Odpowiedzialność za nią będzie spoczywała na zarządcy drogi i Policji, których cechuje wybitna bezczynność... bo w końcu ,,nie da się w Warszawie,, 09:38, 19.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jądra MolaJądra Mola

6 4

Głosowaliście na rafcia to macie. 10:15, 19.04.2024


UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


OrmowiecOrmowiec

5 4

Milicjant: A przy takim natężeniu ruchu nie możemy mówić o przekraczaniu prędkości - stwierdził Marek Kowalski z warszawskiej drogówki. Ot, i zbyte. Sprawa załatwiona. Strasznicy miejscy mogliby się uczyć od nich spychologii. No ale grunt, że Polska uśmiechnięta i *%#)!& rządzi nadal. 00:28, 20.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

R2D2R2D2

5 1

Kiedyś tam końmi ludzie jeździli i było git a dziś? 🤠 04:45, 20.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kcbkcb

7 4

Pani radna Górna wpuściła ruch samochodowy w ulicę Karczunkowską głosując za buspasem na Puławskiej. Ulica nie jest dostosowana do ruchu pod względem bezpieczeństwa. Jeśli ktoś na niej zginie potrącony przez przejeżdżający samochód to radna Górna powinna odpowiadać za umyślne spowodowanie śmierci i do końca życia nie powinna wyjść z więzienia, tak samo inni włodarze, którzy wpuścili ten ruch na ulicę Karczunkowską. Jak tam ma przejechać osoba na wózku do stacji kolejowej? Jak ma przejść kobieta z wózkiem do stacji kolejowej? Radni Warszawy swoimi kretyńskimi decyzjami w imię wątpliwej ekologii narażają mieszkańców Warszawy na utratę zdrowia i życia. 12:12, 20.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GitesGites

2 0

Chciałbym zobaczyć jak w mróz zimą wieziesz swoje małe dziecko z gorączką do lekarza rowerem 15:01, 21.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

2 0

Zwiększenie natężenia ruchu na Karczunkowskiej, nie jest skutkiem otwarcia S7, ale wyznaczenia buspasów na Puławskiej, do tego czasu ruch na ul Karczunkowskiej był akceptowalny.
Ruch zwiększył się dokładnie 01 października 2021 roku gdy zaczęły obowiązywać buspasy.
Po 01 października rodzice dotychczas bez większych problemów dowozili dzieci do szkoły nr 96, po uruchomieniu buspasów zszokowani przekonali się, jak kryminalną decyzja było bez alternatywne wyznaczenie buspasów -bez konsultacji, - bez analizy. 09:12, 23.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

werawera

0 0

Zwolenniczka dialogu i otwartego podejścia do współpracy, uśmiechnięta Olga Górna głosowała za buspasem. A przecież dokładnie o tym co się stało na Karczunkowskiej i całej okolicy pisaliśmy na tym forum już w momencie, gdy padły pierwsze informacje o wdrożeniu buspasa. A przecież to nie była decyzja wyciągnięta z nosa, tylko poparta analizą i badaniami. Teraz Pani Olga Górna (następczyni Lenarczyka) będzie rozwiązywała z wielkim zaangażowaniem problemy, które sama stworzyła. Co ciekawe dostała ponad 1300 głosów, ciekawe ilu było jej wyborców z ulicy Karczunkowskiej, Pozytywki, Karmazynowej, Kuropatwy, Bażanciej. Dumni teraz jesteście, że na nią głosowaliście? 20:23, 23.04.2024


JacekJacek

0 0

Może zamiast martwić się jakąś tam Karczunkowską zamknąć Ursynów dla tych przyjezdnych spod Piaseczna którzy blokują nam dzielnicę samochodami. Przyjeżdżają jak do siebie, parkują gdzie popadło i jadą metrem do pracy. Rano luz wieczorem luz a po południu Sajgon za sprawą rejestracji "WPI" . Całe częście u mnie na osiedlu Stokłosy mają być szlabany. Koniec z samowolką... 10:57, 01.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%