Zamknij

Dodaj komentarz

"Uciekamy z dziećmi spod TIR-ów". Rusza projektowanie przebudowy Karczunkowskiej

Sławek Kińczyk Sławek Kińczyk 12:18, 03.07.2023 Aktualizacja: 14:13, 27.10.2025
8 SK SK

Mieszkańcy i kierowcy czekają na tę inwestycję od kilkudziesięciu lat! Czyżby wreszcie pojawiło się światełko w tunelu? Kilka dni temu miasto podpisało wreszcie umowę na zaprojektowanie modernizacji ulicy Karczunkowskiej. Budowa może rozpocząć się "już" w 2026 roku.

Dziś ulica Karczunkowska przypomina ser szwajcarski, nie ma tu chodników, brakuje ścieżki rowerowej. Ludzie chodzą poboczem z duszą na ramieniu. Były już potrącenia, a normą jest przekraczanie prędkości przez samochody. Ulica aż prosi się nie o remont, ale gruntowną przebudowę i dostosowanie jej do współczesnych wymogów.

Ruch na tej ulicy zawsze był duży, a parę miesięcy temu jeszcze wzrósł. Ulicą przejeżdżają samochody próbujące się dostać do Puławskiej-bis, czyli warszawskiego odcinka trasy S7.

Karczunkowska. Kiedy przebudowa ulicy?

29 lipca Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta podpisał wreszcie umowę na opracowanie dokumentacji przebudowy ulicy. Wykonawcę - w drugim przetargu udało się wyłonić firmę - AZET sp. z o.o. Poprzedni przetarg urzędnicy unieważnili. Wszystkie złożone oferty zawierały błędy.

To opóźnienie ma znaczenie, bo zgodnie z unieważnionym konkursem wykonawca miał przygotować projekt do końca 2024 roku, a nowe ogłoszenie przewiduje, że projekt powstanie rok później - czyli do grudnia 2025 roku. Przypomnijmy, wg wcześniejszych planów ulica miała być gotowa właśnie w 2025 roku.

Z podpisania umowy cieszy się burmistrz Robert Kempa, który zabiegał o tę inwestycję od wielu lat. - W najbliższych latach będzie to największa inwestycja drogowa m.st. Warszawy na Ursynowie! - ogłosił.

Dzielnica dała nawet pieniądze na przygotowanie projektu modernizacji Karczunkowskiej - 1,3 mln złotych, by przyspieszyć decyzje ratusza.

- Mam satysfakcję, że udało się podpisać umowę na projekt, bo to oznacza, że nic już tej obiecywanej przez dziesięciolecia inwestycji nie zatrzyma - mówi Robert Kempa.

Nowa umowa przewiduje, że projektant będzie miał za zadanie nie tylko opracować dokumentację modernizacji, ale również uzyskać ZRiD, czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Na jego podstawie miasto automatycznie przejmie grunty potrzebne pod rozbudowę ul. Karczunkowskiej za odszkodowaniem dla właścicieli. Tego najbardziej obawiali się już podczas spotkań konsultacyjnych w ratuszu posiadacze tych działek. Wiadomo - chcieliby uzyskać jak najwyższą cenę.

[ZT]10639[/ZT]

Konieczność uzyskania ZRiD przez wykonawcę w zasadzie gwarantuje, że ratusz będzie musiał znaleźć pełne finansowanie dla inwestycji. W tej chwili w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta jest na nią 37 mln złotych. Koszt inwestycji wraz z wykupami gruntów może być nawet dwa razy wyższy. Jednak od wielu lat miasto prowadzi politykę "jest pozwolenie, musi być realizacja", nie dopuszczając do sytuacji, że ważność tracą opracowane kosztem zazwyczaj paru milionów złotych projekty budowlane. 

Jak mówi burmistrz Robert Kempa, stołeczny ratusz ma też zarezerwowane pół miliarda złotych w "worku" na rozwój infrastruktury i to z tego worka pójdą pieniądze na ursynowską ulicę.

Jak będzie wyglądać Karczunkowska po przebudowie?

Projekt nowej ulicy Karczunkowskiej będzie dotyczył całego warszawskiego odcinka ulicy - od Puławskiej do granicy miasta, w symie 1,6 km. W inwestycję ma zostać włączone także skrzyżowanie z Puławską.

W założeniu kierowcy - poza komfortem jazdy - nie odczują większych zmian. Nadal będzie to jednojezdniowa droga, po jednym pasie w każdą stronę. Znacząco poprawi się natomiast bezpieczeństwo pieszych. Wreszcie zyskają chodnik i to po obu stronach ulicy. Zadowoleni będą także rowerzyści. Wzdłuż Karczunkowskiej powstanie ścieżka i - co ważne - będzie wytyczona poza jezdnią. Ma się ona też łączyć ze szlakiem rowerowym w rejonie nowej trsasy S7. Do tego ulicę mają zdobić szpalery drzew. Przy projektowaniu wykonawca ma także uwzględnić rozwiązania z powstałej w 2019 roku koncepcji przebudowy ulicy.

[ZT]4576[/ZT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Wszystko o Karczunkowskiej

Przejdź do wątku

OSTATNIE KOMENTARZE

Drzewo i tablica pamięci patrona ursynowskiej ulicy

Spędzono młodzież siłą i zmuszono do odstawiania akademi rodem z ZSRR. Wystawa plenerowa w listopadzie. Chyba jedyna w Polsce. Kamień i drzewo na terenie przyszłej budowy urzędowej biblioteki oddalone od ulicy Jastrzębowskiego. Pieski beda miały na co siusiać. Prezes robiący za błazna. Pani Bieńko z rady nadzorczej zachowująca się bezczelnie wobec wszystkich szczególnie pracownikow fizycznych spółdzielni. Cała akcja to element kampanii wyborczej partii której członkiem jest matołek Klaudiusz Ostrowski po Collegium Humanum. Wstyd. Po ludzku wstyd. Spółdzielni zarząd jest od administrowania naszym osiedlem a nie od promowania polityków. Jestem zszokowana, że pozostali członkowie Rady Nadzorczej godzą się na takie rzeczy.

Krysia

08:47, 2025-11-18

Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom

burmistrz chyba za mało dostał w łapę, że jest przeciw...

warszawiak

08:05, 2025-11-18

13-piętrowy wieżowiec zamiast biurowca Natpollu?

Niezły absurd. Miejscowy plan zagospodarowania po prostu uwzględnił fakt że jest tam biurowiec. Nikt z urzędników nie pomyślał, że może w związku ze zmieniającą się koniunkturą i potrzebami miasta warto by było dopuścić zabudowę mieszkaniową, tak jak na sąsiednich działkach. Na biura nie ma chętnych, mieszkań dramatycznie brakuje. Ale jasne, lepiej niech dalej się miasto rozlewa na sąsiednie wiejskie tereny, to nie nasz problem. To jest sensowna polityka mieszkaniowa miasta? A jeszcze wcześniej ten sam urząd wydał decyzję WZ którą teraz próbuje zamiesc pod dywan licząc na to że developer się zakopie w urzędach i nie zdąży.

Nick

07:26, 2025-11-18

13-piętrowy wieżowiec zamiast biurowca Natpollu?

Może już wystarczy decydowania przez deweloperów co ma być na danym terenie. Czy ktokolwiek w tym mieście myśli o tym, że same bloki bez usług wystarczą? Zlikwidowano Multikino, ale to nie tylko było kino ale również restauracje- ten ruch był po prostu *%#)!& z punktu widzenia mieszkańców- jeśli nie zmieniono by planu zagospodarowania byłby dalej teren usługowy. Za chwilę urząd dzielnicy można zmienić w bloku mieszkalny, bo niby dlaczego nie? Nie potrzebujemy kolejnych bloków bez garaży, bo już komunikacja nie wyrabia.

Twój nick

04:54, 2025-11-18

0%