Zamknij
ZOBACZ

Dodaj komentarz

Wielkie emocje na biegu Run Ursynów!

Bartek Jabłoński Bartek Jabłoński 14:55, 16.11.2025 Aktualizacja: 15:09, 16.11.2025
1 BJ BJ

Ani deszcz, ani chłód nie przeszkodziły setkom biegaczy stanąć na starcie trzeciego biegu Run Ursynów. Biegli wszyscy: dzieci, dorośli i seniorzy. We wszystkich kategoriach wiekowych rywalizacja była zacięta. Bieg miał też swojego bohatera. Jeden z najmłodszych uczestników przez pomyłkę wystartował aż 3 razy, czym zaskarbił sobie serca kibiców. Zobacz, jak biegał Ursynów!

Run Ursynów to jedna z najmłodszych imprez biegowych w naszej dzielnicy. Pomimo tego bieg współorganizowany przez Młodzieżową Radę Dzielnicy z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Potwierdza to frekwencja na niedzielnym wydarzeniu. Pomimo chłodu i deszczu biegacze z całej stolicy tłumnie stawili się na starcie biegu rozgrywanego na kampusie SGGW. 

Nie mamy jeszcze dokładnych danych, ale frekwencja dopisała. Przyszła zdecydowana większość zapisanych. Myślę, że w głównym biegu wystartowało przynajmniej 300 osób. Liczyliśmy się z tym, że nie wszyscy dotrą. W końcu impreza jest bezpłatna, a pogoda jest dziś kapryśna

- mówi Mikołaj Ortyński, przewodniczący Młodzieżowej Rady Dzielnicy Ursynów.

Nieoczekiwany bohater!

Zawodnicy podzieleni zostali na kategorie wiekowe. Najpierw odbyły się biegi dziecięce. Najmłodsi biegacze zmierzyli się w biegach na dystansach 400 m (dzieci w wieku 7-8 lat), 600 m (9-10 lat) i 800 m (11-12 lat). Maluchy pokazały, że sportowa rywalizacja nie jest jedynie domeną dorosłych. Walka była niezwykle zacięta, a o zwycięstwie w biegu na 800 m zadecydowała końcówka ostatniego okrążenia. 

To mój drugi bieg, wcześniej biegałam w Kampinosie. Chcę powalczyć o dobry wynik. Pogody się nie boję, deszcz w bieganiu mi nie przeszkadza

- mówiła przed startem Blanka, która finalnie zajęła trzecie miejsce na dystansie 800 m.

Nieoczekiwanym bohaterem wydarzenia został mały Szymon. Chłopiec przez pomyłkę wystartował ze starszymi dziećmi na dystansie 600 m. Na metę dobiegł jako ostatni i przez dłuższą chwilę nie był w stanie złapać oddechu. Widać było, że dystans i narzucone przez starsze dzieci tempo dały mu się we znaki. Nie przeszkodziło to jednak Szymonowi w tym, by już po kilkunastu minutach wystartować ponownie na dystansie 400 m. Ten bieg ukończył w środku stawki, walcząc o każdy metr.

Mały wojownik jednak nie planował na tym poprzestawać. Wraz ze swoją mamą wystartował jeszcze na dystansie... 5 km! Tym razem jednak już nie tak forsownym tempem.

Woli walki mógłby mu pozazdrościć niejeden dorosły biegacz. Organizatorzy postanowili docenić młodego zawodnika i przyznali mu nagrodę specjalną.

Run Ursynów, run!

O godzinie 11, gdy zakończyła się już dekoracja dziecięcych zwycięzców, wystartował główny bieg wydarzenia. Na dystansie 5 km biegacze rywalizowali w kategoriach indywidualnych, (13-15, 16-17 lat, open) oraz drużynowych (czasy czterech najlepszych zawodników w drużynie). Trasa biegu prowadziła wokół Wydziału Żywienia Człowieka, a uczestnicy mieli do pokonania 4 okrążenia. Sygnał do startu dał zastępca burmistrza Ursynowa Cezary Holdenmajer.

Podobnie jak w przypadku dzieci, tu też nikt się nie oszczędzał i walka była zażarta. Kibice docenili widowisko zgotowane im przez biegaczy i ochoczo ich dopingowali. W ruch poszły gwizdki, dzwonki i struny głosowe. 

Jako pierwszy linię mety przekroczył Grzegorz Tymolewski, wywołując niemałą sensację. Okazało się, że 21-letni zawodnik zaledwie dzień wcześniej tryumfował w biegu na Bemowie. Jego sukces jest o tyle wyjątkowy, że na co dzień nie trenuje w żadnym klubie. Jak sam przyznaje, biegania nauczył się z internetu. Zwycięzca chwalił też organizację ursynowskiego biegu.

Organizacyjnie super i bardzo fajnie oznaczona trasa! W pewnych biegach, które biegłem, zdarzały się jakieś organizacyjne wpadki. Tu wszystko było jak należy. Fantastyczne widowisko, fantastyczna organizacja. Jestem z Tarchomina, tam też biegam, ale dla takich imprez mogę przyjechać przez całą Warszawę 

- mówił Grzegorz na mecie.

Na zwycięzców wszystkich kategorii czekały medale, statuetki i nagrody rzeczowe. Tych ostatnich było prawdziwe zatrzęsienie. Zwycięzcy poszczególnych kategorii schodzili z podium obładowani przeróżnymi nagrodami.

Nagrody zależne są od kategorii i dystansu. W tym roku nagród mamy bardzo dużo. Są bidony, ręczniki, torby, worki, kosmetyki, vouchery na sprzęt sportowy, płaszcze, perfumy, soki...

- wylicza Stanisław Witak z MRDU.

Wszyscy uczestnicy biegu otrzymali też pamiątkowe medale, a na mecie mogli liczyć na regeneracyjne jabłuszko.

Zobacz zdjęcia z III biegu Run Ursynów!

[FOTORELACJANOWA]6447[/FOTORELACJANOWA]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

SyrenkaSyrenka

0 0

Gratulacje dla wszystkich biegaczy!

15:47, 16.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%