Sala gimnastyczna Szkoły Podstawowej nr 100 przy ul. Tanecznej stała się w sobotę areną zmagań młodocianych ursynowskich karateków. Naprzeciw siebie stanęła prawie setka dzieci w wieku do 12 lat. To mniej niż w poprzednich latach, jednak wtedy w zmaganiach uczestniczyły też dzieci spoza Ursynowa.
Zawody zorganizowała Akademia Sportu i Karate w Warszawie, której założycielką i główną trenerką jest siedmiokrotna mistrzyni świata w tej dyscyplinie Justyna Marciniak. To pod jej czujnym okiem trenują ursynowscy adepci karate. W trakcie zawodów nie stanęła jednak na macie, a wcieliła się w rolę konferansjera.
Zawodników podzielono na grupy w zależności od wieku i poziomu zaawansowania. W zmaganiach brały udział zarówno dziewczynki jak i chłopcy. Najmłodsi karatecy mieli po 5 lat!
Zawodnicy startowali w dwóch konkurencjach, które nie wymagały fizycznego kontaktu. Najmłodsi uczestnicy rywalizowali w prezentacji podstawowych technik karate, czyli tzw. kihon. Starali się jak najlepiej powtórzyć ciosy i pozycje prezentowane przez sensei (mistrza/trenera). Starsi zawodnicy prezentowali formy kata. To choreograficzne, z góry ustalone sekwencje ruchów połączone z technikami oddechowymi. Łączą w sobie zarówno sekwencje ataku, jak i obrony przed wyimaginowanymi przeciwnikami.
Początkowo nie wiedziałam, co o tym myśleć, bo karate nie do końca kojarzyło mi się ze sportem dla dziewczynek. Wątpliwości jednak szybko minęły i teraz kibicujemy całą rodziną
- mówi mama jednej z zawodniczek.
Najbardziej efektowne były jednak zmagania w bezkontaktowym kumite. To najtrudniejszy rodzaj treningu w karate. Wymaga gruntownego przygotowania psychofizycznego i poprawnego wykonania technik ataku i obrony. Każda z nich stanowiła wyzwanie dla umiejętności, kondycji i koncentracji młodych sportowców. Pozorowane pojedynki młodych karateków budziły wielkie emocje, nie tylko wśród dzieci. Rodzice i trenerzy głośno dopingowali zawodników, a po co bardziej efektownych ruchach na sali dało się słyszeć głośne westchnienia czy krzyki zachwytu.

Dodatkową atrakcją był pokaz w wykonaniu Mikołaja Muchowskiego na co dzień trenującego w Lublinie. To mistrz świata w konkurencji Kata młodzieżowców.
Chciałam zawodników jakoś zainspirować. Dlatego zaprosiłam na dzisiejszy pokaz mistrza świata młodzieżowców, żeby pokazał dzieciom, do jakiego poziomu w karate mogą dojść, kiedy ćwiczą
- mówi Justyna Marciniak z Akademii Sportu i Karate.
Po sportowych zmaganiach przyszedł czas na dekorację zwycięzców. Organizatorzy zadbali nawet o symboliczne podium. Możliwość stanięcia na nim dawała ogromną frajdę zwłaszcza najmłodszym. Na zwycięzców czekały medale i puchary. Dekoracji dokonywali inni zawodnicy oraz trenerzy. Każdy zwycięzca miał też prawo do poczęstowania się cukierkami z wielkiego pamiątkowego pucharu, który klub Justyny Marciniak otrzymał na pięciolecie swojego istnienia.

Medale i cukierki to jednak nie wszystko. Nagród było w tym roku znacznie więcej. Dzieci dostały kubki, maskotki, książki i słodycze. Jak się okazuje, to zasługa zarówno sponsorów wydarzenia, jak i rodziców zawodników, którzy ufundowali sporą część nagród.
Organizatorzy nie zasypiają gruszek w popiele i już myślą o przyszłorocznej edycji.
Za rok planujemy zrobić Zawody o Puchar Burmistrza już na takiej docelowej, większej sali i zaprosić wtedy osoby z całego województwa. Myślę, że spokojnie będzie ponad 250 osób. Jest na co czekać!
- śmieje się Justyna Marciniak.
Mistrzyni podkreśla, że karate to nie tylko zawody i medale, a korzyści z treningu sięgają daleko poza matę.
Karate to jest sztuka walki na całe życie. My się tutaj rozwijamy przez całe życie. Nie tylko starty w zawodach, tylko szeroko idący rozwój siebie i swojego wnętrza. I to pomaga na każdej płaszczyźnie życia później. Koncentracja, skupienie, uważność, dyscyplina - karate to nie tylko ćwiczenia fizyczne
- mówi Justyna Marciniak.
Zawody o Puchar Burmistrza Ursynowa w Karate Tradycyjnym odbywały się pod patronatem medialnym portalu Haloursynow.pl.
[FOTORELACJANOWA]6446[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Półnagi mężczyzna na Natolinie. Interwencja służb
Trzeba było buraczanego agresywnego przygłupa zostawić na tym mrozie zamiast narażać jeszcze ratowników pogotowia i kasę z naszych podatków na ratowanie tego śmiecia
pol
10:18, 2025-12-28
Osiedle Ursynów Płn. zabytkiem? "To kwestia kilku lat"
Jezeli ma to uchronić przed dalszymi próbami zabudowy świadomie zaprojektowany przez Budzynskieginwolnych wolnych przestrzeni to jestem jak najbardziej za wpisaniem. Stop bandyterce deweloperski spoldzielnianej
Piotr
09:55, 2025-12-28
Dlaczego foto w urzędzie jest takie drogie?
Zapewne wielu uważa, że to zakład Trzaskowskiego.
Roda
00:11, 2025-12-28
Twierdza dla milionerów na Ursynowie już stoi. Cena mie
Taki hotel Gołębiewski w mniejszej skali. Ukośne okna będą brudne po pierwszym lepszym deszczu. Prywatność iluzoryczna, mieszkańcy bloków będą mieć świetny widok na te skośne okna. Firankami ich nie zasłonisz tylko rolety zostają. Do tego ciemnica przez większość dnia i roku bo wychodzą na północ. Druga strona trochę lepsza ale skośne betony będą od wewnątrz przypominać bunkier i też ograniczą światło. Architektura mieszkalna to przede wszystkim użytkowość, tutaj tej funkcji brakuje.
hmmm
22:42, 2025-12-27