Zamknij

Wycinka drzew na Natolinie. Realne zagrożenie czy kaprys?

08:55, 19.08.2021 Aktualizacja: 10:42, 19.08.2021
Skomentuj GS GS

Wierzba z Lokajskiego może iść pod topór. Taki los może czekać również starą wierzbę płaczącą, która rośnie przy placu zabaw między budynkami Lokajskiego 14 a 16. Spółdzielnia tłumaczy, że to z uwagi na bezpieczeństwo ludzi. Mieszkańcy mają jeszcze szansę na wstrzymanie wycinki.

Nieopodal placu zabaw na Lokajskiego rosły dwie ponad 30-letnie wierzby. Teraz została jedna, ale i jej może wkrótce zabraknąć. Spółdzielnia planuje ją wyciąć, czeka jeszcze na głosy mieszkańców i dopiero później złoży wniosek do ursynowskiego Wydziału Ochrony Środowiska.

- Podczas burzy złamała się jedna z gałęzi drzewa. Nasi specjaliści od zieleni oszacowali, że drzewo w środku jest chore i puste. W związku z tym podjęliśmy decyzję o skierowaniu sprawy do urzędu, aby zbadali dokładniej wierzbę i orzekli co dalej powinniśmy robić - mówi Elżbieta Domańska, administrator budynków przy ul. Lokajskiego, ze spółdzielni "Przy Metrze".

Mieszkańcy są na "nie"

Zdaniem lokatorów z ul. Lokajskiego drzewo nie powinno zostać wycięte. Od lat obserwują jego życie i twierdzą, że drzewo jest w dobrym stanie.

- Wierzba posiada 4 duże konary wyrastające z pnia drzewa. Odłamaniu uległa jedna gałąź z konara. Przy takich groźnych zjawiskach atmosferycznych jakie miały ostatnio miejsce, odłamanie jednej gałęzi już świadczy o tym, że drzewo ma się dobrze i jest zdrowe. W przeciwnym wypadku uległo by wyrwaniu lub złamaniu przynajmniej jednego z konarów - mówi nam mieszkanka osiedla Grażyna.

Mieszkańcom budynków Lokajskiego 14 i 16 wierzba daje odrobinę prywatności. Zasłania wścibskich sąsiadów i daje odrobinę cienia w upalne dni.

- Mieszkam na ostatnim piętrze i gałęzie drzewa idealnie odsłaniają mnie od bloku naprzeciwko. Faktycznie ostatnio coś się ułamało w czasie burzy, coś nawet wycinali, ale obserwuje tę wierzbę z balkonu i widzę, że jest w naprawdę dobrym stanie - dodaje mieszkanka 3-piętrowego bloku przy ul. Lokajskiego 16.

W kwestii wycinki administrator terenu powołuje się na bezpieczeństwo ludzi. Ponoć wierzba rośnie też zbyt blisko placu zabaw.

- Przecież to daleko jest od tego placyku, nawet jakby się w pół złamało to tu nie doleci. Spółdzielnia chyba nie ma już co robić i kombinuje co zrobić, aby wyglądało jakby coś robili - mówi kobieta, która przyszła z wnuczkiem na plac zabaw przy budynku Lokajskiego 14.

Spółdzielnia deklaruje, że weźmie pod uwagę głosy mieszkańców. Dodatkowo administracja zapewnia, że jeżeli będzie taka możliwość, to chciałaby, aby drzewo nie zostało zupełnie wycięte, a jedynie do 1/3 wysokości. Taka sytuacja ma sprawić, że pędy ponownie wyrosną z pnia i wierzba na nowo będzie mogła wypuszczać gałęzie.

(Greta Sulik)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Sfrustrowany ekolog Sfrustrowany ekolog

8 3

Kolejne wycinki, a Ogrodnik Ursynowa Skubiszewski, który wdrapał się na kolejny stołek, nie robi z tym realnie nic! Nie chcemy takich radnych-stołkowiczów!

09:55, 19.08.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JPRDLEJPRDLE

3 0

Skubiszewski i jego koleżcy są szpecami od wydawania naszej kasy, więc się od nich odtegesuj!

08:38, 20.08.2021

NickNick

9 7

Rozwiazanie jest bardzo proste. Kazdy mieszkaniec protestujący przeciw wycince podpisuje oswiadczenie, ze jak komus to drzewo spitoli sie na łeb to bierze na siebie odpowiedzialność.

11:16, 19.08.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MSMS

3 4

Idąc tym tokiem myślenia, to analogicznie ci co za wycinką biorą współodpowiedzialność za choroby i śmierci wynikające z zanieczyszczenia powietrza. Brak wystarczającego kontaktu z przyrodą może prowadzić też do depresji, więc i tutaj powinni co najmniej partycypować w kosztach leczenia!

18:44, 19.08.2021

RemekRemek

4 0

Beka z mieszkańców, pewnie każdy kończył 5 semestrów dendrologii a urzednicy w WOŚ na pewno nie mają kierunkowego wykształcenia bo wcale nie ma takiego wymogu na takie stanowiska zatrudnią każdego nawet po hotelarstwie XD

13:12, 19.08.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JPRDLEJPRDLE

1 0

Widzisz... dominiak kupił tomograf do badania drzew i szukał kogoś na etat, bądź część (właśnie do WOŚ-u) do obsługi, bo nikt z odpowiednim wykształceniem tam nie pracował... Nie wiem na czym stanęło, ale znając "osiągnięcia" tego pana to sprzęt leży niewykorzystany.

08:36, 20.08.2021

lumicolumico

0 0

Dlaczego nie stosuje sie metody mocnego przyciecia wszystkich konarow?! Robi sie to wczesna wiosna. W pierwszym roku drzewo wyglada okropnie, ale od razu wypuszcza bardzo duzo nowych galazek. W drugim roku wyglada juz OK, w trzecim nie widac, ze cos bylo obciete, a wszystkie "konary" sa mlode, cienkie i nikomu nie zagrazaja. Nie uszkodza ani czlowieka, ani samochodu,a wichura nie wyrywa takich drzew. Tak robi sie z drzewami w miastach na Zachodzie. Nie trzeba ich zabijac. Przycina sie platany, kasztanowce i inne.

10:36, 22.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%