Zamknij

"Smródka" to kiedyś była Sadurka. O potoku, który jest granicą Ursynowa!

Redakcja Haloursynow.pl Redakcja Haloursynow.pl 10:33, 20.04.2025 Aktualizacja: 10:07, 21.04.2025
Skomentuj MK MK

Niepozorny, choć malowniczy Potok Służewiecki, przepływa wzdłuż północnej granicy Ursynowa. Niewielu wie, że jego historia sięga czasów osadnictwa i jest ściśle związana z powstaniem Warszawy. To właśnie nad brzegi Sadurki ściągali przodkowie mieszkańców stolicy.

Potok Służewiecki, znany większości mieszkańców Ursynowa jako „Smródka”, to nie zwykły ciek. To rzeczka mierząca ponad… 15 km! Swój bieg zaczyna na Ochocie, w rejonie Szczęśliwic, gdzie jest ukryty pod ziemią, a kończy w Jeziorku Wilanowskim, skąd Wilanówką trafia do Wisły.

Rzeka historii!

Między XIII a XIV wiekiem w sąsiedztwie pramatki potoku - Sadurki - zakładano kolejne osady, w tym Służewo, czyli dzisiejszy Służew. Bieg rzeki był zmieniany kilkukrotnie. Po raz pierwszy pod koniec XVII w.  na polecenie Augustyna Locciego - architekta Pałacu w Wilanowie.

Rzekę pokierowano wówczas tak, aby zasilała park i pałac w Wilanowie. Po raz kolejny bieg zmieniono, aby napełnić stawy w Łazienkach Królewskich! Przez pewien czas Sadurka kończyła swój bieg w Jeziorku Czerniakowskim.

Obecny bieg rzeki – z Ochoty do Wilanowa - utrzymuje się od XVIII wieku. Kolejne, znaczące zmiany w kształcie potoku nastąpiły po 1916 roku, kiedy znaczna część jego zlewni znalazła się na terenie administracyjnym stolicy. Wtedy też duże fragmenty Sadurki zostały zakryte.

Nasza "Smródka"

W latach 70. XX wieku Sadurka dostała obecną nazwę: Potoku Służewieckiego i zaczęła odprowadzać ścieki deszczowe. Dzisiaj odprowadza je z ok. 10% powierzchni Warszawy. Potok bywa zanieczyszczony i potrafi się unosić nad nim bardzo nieprzyjemna woń, stąd jego potoczna nazwa - nadana przez okolicznych mieszkańców - „Smródka”.

Ale brzydki zapach to nie jedyny problem z potokiem. Pod koniec XX w. dochodziło tu do licznych wylewów po gwałtownych deszczach, dlatego odmulono i pogłębiono jego koryto oraz uproszczono bieg. Obecnie sytuacja, być może w związku z częstymi suszami, jest spokojniejsza.

A killka lat temu u zbiegu ulic Puławskiej i Rzymowskiego, na ponad pięciu hektarach zieleni pojawił się park, ze Stawem Służewieckim (o pojemności 14 tys. m3). Przez zbiornik przepływa oczywiście Potok Służewiecki, tworząc malowniczą oazę w środku miasta.

Źródła: „Przemiany sieci hydrograficznej i zagospodarowania terenu na obszarze miejskim (zlewnia Potoku Służewieckiego, Warszawa)” (www.pg.geo.uj.edu.pl/documents/3189230/4666249/2008_120_105-116.pdf); Potok Służewiecki (pl.wikipedia.org/wiki/Potok_S%C5%82u%C5%BCewiecki); Sadurka (pl.wikipedia.org/wiki/Sadurka)

[ZT]9960[/ZT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

abcabc

5 0

I pomyśleć, że kiedyś w tym potoku żyły raki.

09:18, 21.04.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kaczka pstraKaczka pstra

0 0

Staw Służewiecki - w tym roku wyprowadziły się z niego ptaki, co nie świadczy najlepiej o jakości wody. Sprawia wrażenie zaniedbanego. Staje się ponury.

18:03, 21.04.2025

Collegium DebilumCollegium Debilum

1 4

Źródłem smrodu w naszej dzielnicy jest dwóch kmiotów ze wsi po Collegium Humanum. Kempa i Ostrowski. Rafał powien ich ******. Przez takie kreatury PiS wróci i będzie faszyzm.

13:54, 22.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HejHej

0 0

Na szczęście nadal żyją tam bobry...

17:59, 23.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

InżynierInżynier

0 0

Bardzo ciekawy artykuł. W Warszawie jest wiele ukrytych rzek. Problem z nimi jest taki, że gdy dojdzie do dużych opadów, najczęściej wylewają one do piwnic okolicznych budynków. Wiem, co mówię - mieszkam w budynku tuż obok Potoku Służewieckiego i przez wiele lat przynajmniej raz w roku piwnice były zalewane. Na szczęście Zarząd podjął działania, dzięki którym piwnice są teraz suche. Niestety - to nie rozwiązuje całkowicie tego problemu - obecnie zalewana jest jezdnia obok budynku. Tak naprawdę sądzę, że jedynie odkrycie koryta, renaturalizacja Potoku i utworzenie w jego ciągu szeregu stawów retencyjnych pomogłyby zlikwidować problem podtopień.

19:45, 04.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Skrócony czas pracy w Polsce. Startuje program

a kto będzie pracował na darmozjadów

emeryt

21:38, 2025-08-15

Nowa taryfa opłat w popularnym banku

a wystarczy zamknąć konto. Niech tak zrobi wszyscy i bank zmieni zdanie

em eryt

21:32, 2025-08-15

Grzyb gigant w Powsinie. Kapelusz jak duży talerz!

Wyrwać natychmiast! Największą rybę złowić i zeżreć, największego dzika odstrzelić i na kiełbasę. Największe drzewo ściąć i przerobić na deski.

Koniecznie

17:17, 2025-08-15

Ratusz zastanawia się nad kupnem "bata na e-rowery"

Moim zdaniem wyjście to zalegalizowanie istnienia takich pojazdów. Tablica rejestracyjna i na jezdnię. Skoro można było zrobić żółte tablice z czerwonymi literami dla samochodów rajdowych , to można i zrobić dla motorowerów. A to co obecnie jest motorowerem nazywane to przecież nie jest żaden (Moto)rower a motocykl i niższej pojemności silnika. Termin motorower zachować do pojazdu który ma, choćby w szczątkowej formie, możliwość poruszania się siłą mięśni kierującego. Fotoradar bez sensu. Bo po DDR można poruszać się z prędkością jaka obowiązuje na jezdni obok której DDR jest poprowadzony, lub ogólna dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym lub po za nią. I kolarze jadący 40kmh nie są niczym wyjątkowym. Dwa liczy się nie to jaka jest specyfikacja silnika tylko jaka jest maksymalna moc dostarczana na silnik w momencie korzystania. Niego. Silnik 250w może przyjąć 750. Jego żywotność będzie krótsza. Silnik opisany jako 100w będzie przez chwilę miał 1000w. Momentalnie w się spali. W przypadku roweru elektrycznego znaczenie ma moc podawana na dany moment a nie jak go opisał producent na stronie.dlatego kontrolę są bardzo nieskuteczne. I stąd moja wypowiedź na początku że takie pojazdy należy wygonić na jezdnię z DDRow

Arek

10:01, 2025-08-15

0%