Zamknij

Dodaj komentarz

Zielona woda znów w Potoku Służewieckim. Ktoś zatruł rzeczkę?

Sławek Kińczyk Sławek Kińczyk 14:19, 01.12.2025 Aktualizacja: 14:26, 01.12.2025
1 zdjęcie archiwalne z 2019 roku ilustrujące ten sam problem zdjęcie archiwalne z 2019 roku ilustrujące ten sam problem

Woda w Potoku Służewieckim zabarwiona na intensywnie zielony kolor zaniepokoiła mieszkańców północnych krańców Ursynowa. - Tym razem nie ma jednak powodu do niepokoju - wyjaśniają służby.

Woda w Potoku Służewieckim jest czymś zanieczyszczona. Świadczy o tym jej intensywny zielony kolor, który mieszkańcy zaobserwowali w rejonie Doliny Służewieckiej. Znajduje się tam mostek, z którego dobrze widać aktualny stan przepływającej rzeczki.

Jeden z zaniepokojonych mieszkańców zawiadomił służby oraz naszą redakcję

Po raz kolejny potok jest czymś zabarwiony!

- alarmuje nasz czytelnik.

Okazuje się, że zielony kolor wody to sprawka Veolii Warszawa, czyli dostawcy ciepła.

To skutek barwienia wody ciepłowniczej przez Veolię w celu wykrycia ewentualnych nieszczelności sieci. Użyta substancja jest neutralna dla środowiska i cały proces odbywa się pod nadzorem służb

- informuje nas operator.

Zazielenienie wody ma związek z dużą awarią sieci ciepłowniczej, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w rejonie ulicy Zawadowskiego. Wyłączonych jest aż 75 budynków.

Fluoresceina, bo o niej mowa, jest jak barwnik spożywczy. Ulega biodegradacji. Od lat używają go służby ciepłownicze. Spółka Veolia lokalizuje za jego pomocą miejsce uszkodzenia rurociągu.

Takie zabarwianie wody w Potoku Służewieckim zdarzało się już wiele razy w ciągu ostatnich lat. O jednym z takich przypadków pisaliśmy w październiku 2019 roku. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie zwracali jednak uwagę, że barwnik - mimo swojej nieszkodliwości - nie powinien przedostawać się do środowiska wodnego.

Potok wielokrotnie zanieczyszczany

Zdarza się też, że Potok Służewiecki jest zatruwany przez zrzuty substancji szkodliwych czy ścieków. W październiku 2021 roku straż pożarna przez 8 godzin zbierała substancję ropopochodną, która wpłynęła potokiem do stawu na Służewcu. 

W kwietniu tego samego roku mieszkańcy donosili o dziwnej, błyszczącej substancji na brzegach "Smródki". Zapach był nie do wytrzymania. Do prokuratury trafiło nawet zawiadomienie w tej sprawie. Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" otrzymało zgłoszenie o zanieczyszczeniu potoku jeszcze w marcu. Nic jednak nie ustaliło.

Zdaniem Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, który opiekuje się terenem wokół stawu i potoku, źródłem zanieczyszczeń, które potem gromadzą się w stawie służewieckim, są nielegalne wyloty do Potoku Służewieckiego.

Przypomnijmy, za nielegalne odprowadzanie ścieków grozi kara grzywny do 10 tys. złotych lub kara ograniczenia wolności. A za usuwanie odpadów w sposób zagrażający środowisku kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia. Najpierw trzeba jednak ustalić sprawców, a z tym nasze służby mają zazwyczaj problem.

[ALERT]1764595545127[/ALERT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

kurkawodnakurkawodna

1 0

Co roku ten sam idiotyczny artykuł z klikbajtowym tytułem

15:07, 01.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%