Kazimierz Laskowski urodził się w 1918 roku we wsi Wyczółki, dziś części Ursynowa. Chodził tu do szkoły, a przez kolejne 68 lat był rolnikiem. Przez lata był też działaczem zaangażowanym w życie społeczne Ursynowa. W wieku 26 lat został najmłodszym sołtysem w historii tych terenów. Był świadkiem wielu ważnych wydarzeń historycznych - urodził się, gdy Polska odzyskała niepodległość. Mimo sędziwego wieku, aż do śmierci w 2020 r. cieszył się niebywałą pamięcią i sprawnością umysłową. Swoim przebogatym doświadczeniem chętnie dzielił się z młodszym pokoleniem. Podczas licznych spotkań śpiewał, recytował i malował słowem obraz dawnego Ursynowa.
Pamiętam czasy, gdy na Wyczółkach był jeden rower. Brat kupił go od sąsiada za 5 złotych. W niedzielę ludzie przychodzili i uczyli się jeździć na pastwisku, tam gdzie dziś jest studio filmowe
- wspominał nie tak dawno, Kazimierz Laskowski podczas jednego ze spotkań z mieszkańcami Ursynowa.

Za swoje zasługi pan Kazimierz został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Postać o tak bogatym życiorysie, jak ursynowski społecznik z pewnością zasługuje na upamiętnienie. Do takiego wniosku wraz z rodziną i przyjaciółmi doszła Beata Buszewska, wnuczka Kazimierza Laskowskiego. Jak sama podkreśla, to nie ona wyszła z inicjatywą. Zrobiła to przyjaciółka rodziny zainspirowana postacią pana Kazimierza.
Inicjatywa nadania ulicy imienia dziadka wyszła od osoby spoza rodziny, która zaraz po śmierci dziadka, czyli 5 lat temu, już sugerowała, że taki człowiek powinien mieć ulicę, powinien zostać jakoś upamiętniony. Na Ursynowie nie ma w okolicach urzędu tablic pamiątkowych i zasłużeni mieszkańcy nie są w żaden sposób honorowani. Więc ona od razu mówi: słuchaj, poszukajmy ulicy, która nie ma nazwy, która może nie ma jeszcze mieszkańców i może będzie można nadać imię dziadka
- opowiada Beata Buszewska.
W 2020 roku ursynowski ratusz odniósł się pozytywnie do wniosku, zaznaczył jednak, że przed podjęciem dalszych czynności w tej sprawie musi upłynąć 5-letni okres od śmierci przyszłego patrona. Piąta rocznica śmierci pana Kazimierza przypada na 10 lipca. Pani Beata wznowiła więc starania o upamiętnienie swojego dziadka.
Napisałam pismo do burmistrza, który skierował to na właściwy tor. Wniosek został przyjęty. Powiedziano mi, że jest zasadny i dostałam informację, już z poziomu miasta z wydziału geodezji, że muszę złożyć odpowiedni wniosek i zebrać przynajmniej 200 podpisów mieszkańców
- wyjaśnia wnuczka Laskowskiego.

Beacie Buszewskiej udało się już zebrać wymaganą liczbę podpisów ze sporą nawiązką. Zebrała ich ponad 300.
Od początku dla wszystkich zaangażowanych było jasne, że ulica nosząca imię zasłużonego społecznika powinna znaleźć się na Zielonym Ursynowie, czyli terenie, z którym był on wyjątkowo związany. Wybór padł na jedną z zaplanowanych, a wciąż nienazwanych dróg w okolicy ulicy Poloneza. Dlaczego akurat tam? Jak się okazuje na terenie, przez który przebiega droga, znajdowały się grunty Kazimierza Laskowskiego. Gospodarstwo słynęło z uprawy znakomitych pomidorów.
Dziadek był bardzo ciepłym człowiekiem, bardzo otwartym, lubił spędzać czas z wnukami. W sumie doczekał się 14 wnucząt i 18 prawnucząt. Zawsze były wspaniałe wakacje u dziadków na Wyczółkach, kiedy starsze wnuki przyjeżdżały z Warszawy tutaj spędzać czas, było to ciekawsze niż wyjazd nad morze. Pamiętam też zbieranie pomidorów m.in. na tej roli, na której wnioskujemy, żeby znalazła się ulica imienia dziadka
- wspomina pani Beata.
Ponieważ ursynowski społecznik dzieli imię i nazwisko z poetą Kazimierzem Laskowskim, przydałaby się również okolicznościowa tablica na planowanej ulicy. Pozwoliłoby to uniknąć nieporozumień i doprecyzować, o którego z zasłużonych mężczyzn chodzi. Wnuczka zaznacza, że priorytetem jest na razie nadanie imienia dziadka ulicy, a o ewentualnej tablicy można pomyśleć, gdy już uda się zrealizować pierwotny plan.
[ZT]13271[/ZT]
JolkaZ23:20, 30.06.2025
Przecież to był nikt. "Nikt nie znał jego życia, nikt nie znał jego zguby". To naprawdę nie ma sławnych zasłużonych ludzi? Żenada.
BEATA11:43, 01.07.2025
Przykro, że ocenia pan człowieka nie znając go i nie znając dorobku jego życia i tego co zrobił dla mieszkańców Zielonego Ursynowa, a bazując jedynie na krótkim artykule , który sygnalizuje akcję. Dziadek był wielkim społecznikiem, zasłużył się dla lokalnej społeczności . Potwierdza to fakt, że zebraliśmy pod listą poparcia prawie 400 podpisów.
JolkaZ22:25, 04.07.2025
No tak, doczekaliśmy czasów, że upamiętniać będą starych komunistów.
Ursyniok18:41, 02.07.2025
Wspaniały pomysł.
TereskaM17:36, 07.07.2025
*%#)!& pomysł. Ja go znałam, bardzo niesympatyczny człowiek, wręcz kawał sk.... Rodzina, wiadomo, będzie go gloryfikować. Moja propozycja ( tam jest dużo tanecznych ulic) to ulica Zumby. Jeszcze takiej w Warszawie nie ma.
Tom21:59, 14.12.2025
I tak by było najlepiej żeby tam ciągle rosły pomidory...
Upamiętnić zasłużonego społecznika. Ulica 101-latka?
I tak by było najlepiej żeby tam ciągle rosły pomidory...
Tom
21:59, 2025-12-14
47 lat temu na Ursynowie pojawiły się słynne Ikarusy
Wspaniałe podróże tym 192. Też U.
RO-MAN
21:07, 2025-12-14
Droższe śmieci w Warszawie w 2026. Stare stawki wracają
UUU, grubo, budżet Warszawy rekordowo duży, a mieszkańcom podnoszą opłaty za wywóz śmieci ???
natolin
18:41, 2025-12-14
Droższe śmieci w Warszawie w 2026. Stare stawki wracają
Won - przypomnij proszę inflację we wcześniejszych latach proszę za rządów matołów z PiS i Pinokia bo nie jestem pewien czy dobrze pamiętam te DWUCYFROWE wartości…
Natolin
16:28, 2025-12-14