Zamknij
UWAGA

Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz. Kto wyremontuje schody przed FabLabem?

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 13:25, 02.07.2025 Aktualizacja: 23:24, 02.07.2025
Skomentuj SK SK

Pięknie wyremontowany budynek FabLabu przy Dembowskiego i... ruina wokół niego. Jak to możliwe, że dzielnica podczas tak dużej inwestycji nie zadbała o otoczenie? Dojście do najnowocześniejszego laboratorium na Ursynowie nie kojarzy się z nowoczesnością.

Pod koniec maja dzielnica po dwóch latach remontów otworzyła jedno z najnowocześniejszych miejsc w Warszawie - FabLab, czyli otwarte dla mieszkańców warsztaty z urządzeniami: krawieckimi, stolarskimi, drukiem 3D, a także salami multimedialnymi. Można tu zrobić stołek drewniany, uszyć spodnie czy nagrać podcast.

Sam obiekt przeszedł gruntowną modernizację kosztem co najmniej 5 milionów złotych. W starym budynku przy liceum im. A. Kamińskiego wymieniono wszystko, co było do wymiany - instalacje, układ ścian, podłogi. Powstał punkt, z którego mogą korzystać wszyscy. O jego funkcjonalnościach pisaliśmy tutaj:

[ZT]35061[/ZT]

Tym bardziej więc dziwne jest, że otoczeniu nowoczesnego FabLabu nie poświęcono zbyt wiele uwagi. Wejście jest wyremontowane, powstał podjazd dla osób niepełnosprawnych oraz nieduży taras, ale tylko w granicach ogrodzonego terenu szkoły. Wystarczy wyjść przed ogrodzenie, by... potknąć na się pofałdowanym  chodniku lub - co gorsze - złamać nogę na schodach prowadzących do FabLabu.

- Obiekt nowoczesny, ale dlaczego nie wyremontowaliście wejścia i tych zrujnowanych schodów? - zapytaliśmy burmistrza Ursynowa Roberta Kempę podczas otwarcia FabLabu. - Wiedziałem, że padnie to pytanie! - odpowiedział Kempa. 

Ursynowska radna KO Mariola Kietlińska, chwilę później żachnęła się i wyszeptała do towarzyszy: - Zawsze musi coś znaleźć! - mówiąc oczywiście o naszym dziennikarzu.

Ale jak tu się nie dziwić temu, że wielomilionowej inwestycji nie towarzyszył remont dojść do FabLabu? Okazuje się, że sytuacja jest bardzo skomplikowana.

Mała uliczka z dwoma właścicielami. Remontu brak

Prawie cztery lata temu pisaliśmy o bardzo dziurawej uliczce osiedlowej w rejonie liceum przy Dembowskiego. Chodziło o odnogę Pasażu Ursynowskiego, na którą narzekają nie tylko kierowcy, ale też piesi czy rowerzyści. 

Dziura na dziurze, koleiny, stary asfalt i wybrukowany kawałek - tak wygląda ciąg pieszo-jezdny od bloku przy ul. Herbsta 1 do ul. Służby Polsce pomiędzy liceum im. Aleksandra Kamińskiego a budynkami przy Pasażu Ursynowskim 3. Droga od lat straszy mieszkańców.

- pisaliśmy na Haloursynow.pl i przytaczaliśmy słowa mieszkanki, która miała na drodze wypadek.

- Potknęłam się na tych nierównościach, potłukłam się i zniszczeniu uległy moje okulary - opowiadała nam pani Marzena.

Droga do dziś jest w fatalnym stanie technicznym, od 2021 roku połatano tylko parę dziur. Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że ulica należy do dwóch różnych spółdzielni - połowa do SMB Jary, a druga połowa do SMB Ursynów. Ta druga miała już nawet podjąć decyzję o remoncie, ale ostatecznie do niego nie doszło - spółdzielnia ma mnóstwo problemów i remont drogi współdzielonej z inną spółdzielnią jest ostatnim zmartwieniem.

[ZT]17902[/ZT]

Co ma ciąg pieszo-jezdny do miejskiego FabLabu? Ma bardzo dużo, bo tereny wokół ogrodzenia szkoły należą do... tych samych dwóch spółdzielni mieszkaniowych. Co widać doskonale na mapach własności. Kolor szary to własność spółdzielni, żółty to teren miejski, ale zakreślony oznacza użytkowanie wieczyste. Z kolei kolor czerwony (teren szkoły) to własność skarbu państwa, zarządzana przez ratusz.

Ratusz mógł więc wyremontować chodnik ze starych płyt, bo leży on na terenie zarządzanym przez miasto. Pytanie, czy miałoby to sens, bo akurat tę drogę wybiera bardzo mało użytkowników FabLabu. Natomiast rzeczywiście, burmistrz nie ma wpływu na sąsiedni teren należący do spółdzielni - tak się składa, że przy wejściu głównym do FabLabu. A spółdzielnia nie ma interesu w tym, by remontować schody prowadzące do miejskiego obiektu. Tak kiedyś ktoś podzielił te grunty!

Pozostaje więc czekać, aż uczestnik zajęć w FabLabie wywinie orła na zdemolowanych schodach i pozwie za to administratora. Może wówczas znajdzie się rozwiązanie na absurdalne podziały własnościowe?

Problemem jest to, że my nie możemy inwestować publicznych środków na obcym terenie. W grę wchodzi jedynie porozumienie ze spółdzielnią o wykonaniu wzajemnych świadczeń. Wrzucę to na agendę rozmów ze spółdzielnią

- zapowiada wiceburmistrz odpowiedzialny za inwestycjne i remonty Klaudiusz Ostrowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

BoloBolo

2 0

Uliczka ma klimat - Karczunkowska też.

15:37, 02.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Spółdzielnia Spółdzielnia

0 0

9 na 10 spółdzielni to zło, a i tak nie wiem czy nie jestem zbyt łaskawy

19:04, 02.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MisiuMisiu

0 0

Niby nie mogą, ale rozjechanie trawnika, rozładunek na chodniku, oba na terenie prywatnym, jakoś im nie przeszkadzalo.

06:22, 03.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%