Ursynów żegna kolejnego zasłużonego kapłana. Ksiądz Adam Zelga z Wolicy odchodzi na emeryturę po 41 latach posługi kapłańskiej. Na początku czerwca abp Adrian Galbas zgodził się na zakończenie jego posługi proboszcza.
Kapłan w swoim pożegnaniu, z właściwą sobie skromnością, podziękował parafianom i współpracownikom. Wspominał też tych którzy odeszli.
Byliście dla mnie wielokroć kołem ratunkowym tak wielkim, jak okna naszego kościoła, które - w religijnej symbolice - oznaczają Wielką, Świętą Hostię. Będzie pewnie słychać różne opinie, zdania, krytyki, oceny… To zwyczajne… Ale nikt mi nie zabierze miłości, którą tu zostawiam i którą stąd zabieram. Miłości Boga i ludzi. Miłości do Boga i do ludzi!
- mówił wzruszony Adam Zelga podczas niedzielnej mszy św., na której go żegnano.
Pożegnanie cenionego i lubianego proboszcza wzbudziło duże emocje wśród wiernych.
Ks. proboszcz Adam Zelga to jedna z najpiękniejszych kart historii ursynowskich parafii. Dziełami, które stworzył w najmłodszej i najmniejszej z parafii można by obdzielić wszystkie pozostałe. Jest to ksiądz, dla którego pierwszym celem po Bogu jest człowiek i troska o niego. Dla mnie na zawsze pozostanie prezesem klubu piłkarskiego PAKS OSTANIEC
- piszą mieszkańcy pod postem pożegnalnym Adama Zelgi.
Poza duszpasterstwem ksiądz Zelga ma jeszcze jedną pasję. Jest wielkim miłośnikiem piłki nożnej. Jak wielkim?
Bywało, że rano, przy goleniu patrzyłem w lustro i mówiłem sobie: "Gdybyś tak kochał Chrystusa, jak futbol, nosiłbyś aureolę"
- mawiał ksiądz Adam.
O piłce Zelga zawsze opowiadał z autentyczną pasją i zaangażowaniem. Jego wielka miłość do futbolu, znajdywała swoje odbicie w pracy duszpasterskiej. Za czasów Jerzego Engela ksiądz Adam sprawował posługę jako kapelan reprezentacji narodowej. Jako proboszcz parafii bł. Edmunda Bojanowskiego organizował zaś drużyny ministranckie, by w końcu powołać do życia amatorski, parafialny, piłkarski klub sportowy Ostaniec. Przez całą swoją posługę na Ursynowie pozostawał wierny hasłu: ewangelizacja przez sport. Tak mówił o swojej roli w powstaniu "Ostańca":
Dziś już klubu nie prowadzę, przypisywać można mi raczej rolę twórcy, pomysłodawcy. Zaczęło się wszystko od klubu ministranckiego w 2001 roku. Dwa lata później obchodziliśmy 25. rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II. Mówiło się, że papieżowi warto byłoby stawiać żywe pomniki, można powiedzieć, że ten klub był jednym z pierwszych.
Nazwa „Ostaniec” pochodzi od terenu, na którym buduje się kościół. Pod nim niegdyś płynęła Wisła, a górka pozostała cały czas nietknięta - stąd ta też nazwa
- mówił ksiądz w wywiadzie dla naszego portalu w 2019 roku.
Zelga dał się poznać wiernym nie tylko jako zaangażowany kapłan i ogromny fan piłki, ale i jako wszechstronny literat (ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim). Jest autorem pięciu książek. Są wśród nich zarówno pozycje o tematyce duchowej, jak i oczywiście piłkarskiej. Dokończył też po śmierci Alfreda Szklarskiego ostatni tom przygód Tomka Wilmowskiego -"Tomek w grobowcach faraonów". Pisuje też wiersze.
Mieszkańcy Ursynowa znają księdza Adama Zelgę także jako budowniczego kościoła na Skarpie. Misję budowy świątyni przejął od ks. Jędrzejewskiego.
Miejsce jest tak piękne, że muszę przeprowadzić konsultację z architektami, plastykami, aby jak najlepiej i najładniej wkomponować kościół w otoczenie. Ten kościół powstanie na styku nieba i ziemi, przyrody i miasta, historii i nowoczesności, na rubieżach Ursynowa i Wilanowa
- mówił jeszcze przed budową.
Założył też szkołę dla dzieci z autyzmem, która działa obok kościoła.
Swoją emeryturę ksiądz postanowił spędzić w Domu Księdza Emeryta w Otwocku. W prezencie pożegnalnym od parafian dostanie wymarzony rower elektryczny. Zrzucała się cała Wolica. A od 5 czerwca parafia z ulicy Kokosowej ma nowego administratora. Został nim ksiądz kanonik Paweł Budziak – dotychczasowy wikariusz w ursynowskiej parafii św. Tomasza Ap. w Warszawie.
W ostatnim roku dużo zmian w ursynowskim kościele. Nowego proboszcza mają parafie św. Tomasza Apostoła na Imielinie, św. Ojca Pio na Kabatach oraz bł. Władysława z Gielniowa na Natolinie.
Ursynów wybrał rowery, zieleń i... Multikino!
Niech tylko któryś p rowerowych spróbuję zawęzić suriwieckiego, tknąć których pas ruchu to zrobimy mu jesien sredniowiecza. Ostrzegam jako mieszkanie tego miejsca.
Piotr
07:25, 2025-07-03
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
Niby nie mogą, ale rozjechanie trawnika, rozładunek na chodniku, oba na terenie prywatnym, jakoś im nie przeszkadzalo.
Misiu
06:22, 2025-07-03
Chleb na śmietniku po Dniach Ursynowa
Jednak Polska to dziki wschód...
Pippi
05:56, 2025-07-03
Czas na działanie! Pseudorowery to zagrożenie WYWIAD
Problem ciężkich elektryków ("pseudorowerów") trzeba uporządkować prawnie. To sejm powinien się tym zająć. Miasta mogą też wprowadzać jakieś własne ograniczenia.
Ma-K
23:26, 2025-07-02
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz