Zamknij

Handel uliczny. Wiejski obciach czy miejski przywilej?

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 12:12, 22.06.2025 Aktualizacja: 12:35, 22.06.2025
Skomentuj SK SK

Jednych oburza, inni nie wyobrażają sobie bez niego zakupów. Co wywołuje takie skrajne emocje? Handel uliczny. Na prośbę naszego czytelnika sprawdziliśmy, czy ursynowskie stragany są legalne i kto wydaje zgody na ich stawianie.

Stoiska z owocami i warzywami stojące przy wyjściach z metra, przed kościołami czy przy bardziej ruchliwym ulicach to stały element ursynowskiego krajobrazu. Stragany mają swoich stały klientów i zwolenników, ale są też osoby, które uważają, że są zbędne, bo warzywa i owoce można kupić w licznych sklepach i na bazarkach.

Mamy na Ursynowie liczne sklepy, bazarek „na Dołku” i inne (Wąwozowa/Stryjeńskich, itd), supermarkety i sklepy, a szpecące ulice skrzynie i parasole są stałym elementem ulic, a tak naprawdę trawników, skwerów i chodników.

Czy rzeczywiście brakuje nam miejsc, aby zrobić zakupy? Czy ursynowskie budynki, kościoły, osiedla, parki, skwery muszą być tłem dla wyblakłych i poskręcanych parasoli?

- pyta nasz czytelnik pan Michał i prosi o sprawdzenie wydanych zgód na handel i ich zasadności.

Zwraca także uwagę na to, że:

Stragany często rozstawione są przy szlakach komunikacyjnych z metra tak, że strach myśleć co by się działo podczas ewakuacji stacji. Dodaje, że mieszkamy w mieście, dzielnicy, osiedlu, w stolicy Polski, Warszawie! Nawet na prowincji czy wsiach (z całym szacunkiem dla tych miejsc) są określone dni targowe w ściśle określonych miejscach... a u nas „Wieś Warszawa tańczy i śpiewa”.

Stragany bardzo często zajmują dużą część chodników, a samochody im towarzyszące zastawiają miejsca postojowe.

Zgoda i opłata

Aby legalnie handlować w danym miejscu, należy uzyskać zezwolenie od zarządcy terenu np. dzielnicy lub spółdzielni i uiścić opłatę. Stawki na terenach miejskich regulowane są uchwałą Rady Warszawy – od 1,30 do 1,95 zł za metr kwadratowy za dzień (w zależności od rodzaju działalności i kategorii drogi). Na terenach spółdzielczych i prywatnych stawka ustalana jest przez zarządcę.

Osoba zamierzająca prowadzić handel musi mieć też zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej. Osoba handlująca nielegalnie – bez zezwolenia lub uiszczenia opłaty – może być ukarana mandatem w wysokości zależnej od klasyfikacji wykroczenia.

- Warto zaznaczyć, że handel na stołecznych ulicach poza miejscami do tego przeznaczonymi to nie tylko wykroczenie. Ci, którzy dopuszczają się tego procederu, często naruszają przepisy podatkowe, sanitarno-porządkowe czy epidemiologiczne – informuje Straż Miejska i dodaje, że nie jest też rzadkością wprowadzanie do obrotu towaru bez wymaganych oznaczeń, sprzedawanie podróbek czy towarów bez akcyzy oraz brak kas fiskalnych. 

Rocznie strażnicy miejscy w związku z handlem interweniują na Ursynowie ok. pół tysiąca razy. Najwięcej interwencji dotyczyło handlu prowadzonego w miejscu niedozwolonym oraz handlu prowadzonego bez zezwolenia na działalność gospodarczą. 

Element krajobrazu

Choć, jak pokazują statystyki, Straż Miejska odwiedza stragany w naszej dzielnicy częściej niż raz dziennie, to legalny handel uliczny ma się świetnie. Sprzedawcy nie narzekają na brak klientów, a kolejne stragany pojawiają się przy przystankach czy kościołach.

- Stragan to zupełnie inna forma zakupów, inna jakość towaru, inne ceny. Tu mam pachnące na słońcu pomidory, a nie zimne z lodówki. Mamy wolny rynek – mówi pan Krzysztof, który w warzywa i owoce zaopatruje się wyłącznie na ulicznych stoiskach.

Starsi klienci mówią, że nie mają już siły jechać na bazarek albo do marketu po tańsze, ale ciężkie zakupy. Wolą kupić codziennie niewielką ilość niedaleko domu, zamiast jeździć i dźwigać.

- W sklepach często owoce są brzydkie, przeleżane. I droższe! Na takim stoisku jest ruch jak w ulu, świeży towar codziennie. Koło mnie zlikwidowali bazarek, zakupy tutaj to dla mnie jedyna szansa na kupienie tego, co lubię – mówi pani Maria, która porusza się z laską.

Patrząc na sposób ekspozycji towaru na straganach, trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich lat sprzedawcy zdecydowanie bardziej dbają o estetykę stoisk. Towar jest czysty, schludnie poukładany. Kontrowersje może rzeczywiście budzić stan części zadaszeń nad stoiskami, ale może i to niebawem doczeka się większej uwagi handlarzy.

Uważacie, że handel uliczny szpeci krajobraz i można się bez niego obejść czy też stoiska z warzywami są potrzebne? GŁOSUJCIE W NASZEJ ANKIECIE!

Handel na ulicach Ursynowa. Tak czy nie?Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

PauloPaulo

5 0

Jeśli handel jest prowadzony w sposób czysty, estetyczny i uczciwy, nie przeszkadza mi.

13:12, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoomBoom

2 1

Słaby artykuł nie dający odpowiedzi czy ten handel jest w pełni legalny czy nie.

14:17, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DorotaDorota

2 1

To stoisko na zdjęciu ma świetne warzywa, przesłodkie truskawki. Jest duży ruch. Miejsce jest potrzebne!

14:28, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%