Zamknij
ZOBACZ

Dodaj komentarz

Metro Kabaty: "Schodzisz na dół, a tu niespodzianka". ZTM znowu zapomniał o informacji

Sławek Kińczyk Sławek Kińczyk 16:11, 30.10.2025 Aktualizacja: 21:06, 31.10.2025
6 SK SK

Od środy pasażerowie stacji Kabaty muszą chodzić do metra wydłużoną drogą. ZTM zamknął południowo-wschodnie wejścia, żeby wyremontować grodzie przeciwpowodziowe. Problem w tym, że zapomniano o tym samym, o czym niedawno na Stokłosach. Przed schodami nie ma żadnej informacji o zamknięciu.

Pasażerowie schodzą na antresolę stacji i... zderzają się z ogrodzeniem. Muszą wrócić na górę, przejść przez aleję KEN i znów zejść do metra. Na tę uciążliwość, a przede wszystkim brak informacji przed zejściem poskarżyła się nasza czytelniczka.

To kolejny przykład niekompetencji w tej instytucji, kompletny brak profesjonalizmu i brak szacunku do pasażerów

- pisze pani Magdalena w mailu do naszej redakcji.

"Panowie powiedzieli, że sama mogę wywiesić kartkę"

Robotnicy pracujący nad grodzią nic sobie nie robią z braku informacji. 

Panowie nie wiedzą, ile potrwa remont. Nie umieścili też żadnej informacji na powierzchni, żeby ludzie nie tracili sił i czasu na schodzenie/wchodzenie po schodach. Powiedzieli, że sama mogę taką kartkę wywiesić (sic!) 

- dodaje mieszkanka.

Wejście południowo-wschodnie do stacji metra Kabaty, a więc to od strony Kebab King oraz drugie od strony dawnego Tesco zamknięte zostało w środę 29 października. ZTM na swojej stronie internetowej opublikował komunikat o pracach, jednak przed schodami na powierzchni nie umieszczono żadnej informacji ostrzegawczej dla pasażerów.

Zadzwoniliśmy z interwencją do Zarządu Transportu Miejskiego. Podobne problemy z informacją były w ubiegłym roku, gdy remontowano grodzie na stacji metra Stokłosy. Wówczas po naszej interwencji pojawiły się słupki z informacjami.

Zdaję sobie sprawę, że to może być uciążliwe, jak już ktoś zejdzie na dół, to jest poirytowany, że musi wracać

- przyznaje Łukasz Majchrzyk z ZTM.

Obiecuje, że przekaże informacje do działu informacji pasażerskiej, który niezwłocznie zareaguje. 

A do kiedy oba wejścia na Kabatach będą zamknięte? Z informacji ZTM wynika, że przez ponad miesiąc! 

Termin umowny to dwa miesiące od dnia zawarcia umowy, a umowa została zawarta 7 października, więc do 7 grudnia wykonawca powinien skończyć 

- mówi Majchrzyk, zaznaczając jednocześnie, że termin może się wydłużyć. 

Jednym słowem co najmniej do 7 grudnia mieszkańcy osiedli położonych po wschodniej części alei Komisji Edukacji Narodowej będą musieli uwzględnić zamknięcie najbliższych im wejść w swoich planach.

Nie pierwszy raz zapominają o informacji

To nie pierwszy raz, kiedy ZTM "zapomina" o informacji przy zamkniętym wejściu do metra. Dokładnie ta sama sytuacja miała miejsce w grudniu 2023 roku na stacji Stokłosy, gdy na miesiąc zamknięto popularne wejście od strony osiedla przy ul. Bacewiczówny.

"Mnóstwo ludzi myślało, że metro w ogóle dziś nie kursuje" - pisaliśmy wówczas na Haloursynow.pl. Pasażerowie skarżyli się, że nie ma żadnej informacji na powierzchni, a jedynie na ogrodzeniu w dole, po zejściu schodami.

Sytuacja powtórzyła się we wrześniu 2025 roku, gdy ZTM ponownie remontował grodzie na Stokłosach przy północno-zachodnim wejściu.

ZTM nie zadbał wówczas o informację dla pasażerów – żaden plakat, wywieszkę nie umieszczono w obrębie schodów prowadzących do stacji

- pisaliśmy w artykule z 20 września. Remont na Stokłosach zakończył się 21 października.

[ZT]37254[/ZT]

Czym są grodzie OCL na stacjach metra?

Grodzie, które są obecnie remontowane na Kabatach, to ogromne, przesuwne metalowe bramy, które w razie powodzi lub zagrożenia podtopienia mogą w ciągu kilku minut szczelnie odgrodzić stację metra od zewnątrz. Znajdują się za niepozornymi drzwiami zlokalizowanymi po bokach antresoli stacji.

Pełna nazwa to OCL - Ochrona Cywilna Ludności. W razie potrzeby mogą być zamknięte, szczelnie odgradzając stację. Dochodzi do tego jednak bardzo rzadko. Z reguły wystarczają, zamontowane przy wejściach rząpie, czyli kratki odpływowe, które zatrzymują nadpływającą w stronę stacji wodę.

Masz dla nas temat? Masz zdjęcia lub filmik? Chcesz przekazać informację? Pisz: [email protected] lub dzwoń tel. 600 44 11 76Możesz też użyć formularza Alert 24. Zapewniamy anonimowość.

[ALERT]1761837233313[/ALERT]

[ZT]17756[/ZT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Chodnik przy Gandhi rozgrzebany od miesiąca!

To nie takie proste, nie dysponujemy takimi technologiami, nie da się w tym budżecie, musimy się zastanowić jak to rozwiązać, czekamy na decyzje naczelnego dendrologa miasta.

ZDM

21:14, 2025-11-20

„Komando kanarów w metrze?”. Gorąca debata o zakazie

Jedyny kryzys jaki te menele mają to kryzys trzeźwości i czystości. Jak jedzie cywilizowany człowiek bez biletu to jest wywalany na najbliższym przystanku, a w przypadku menela kanar nagle nie widzi, nie słyszy i nie czuje. To się nazywa dyskryminacja.

Iza

20:48, 2025-11-20

„Komando kanarów w metrze?”. Gorąca debata o zakazie

Tak. Tego nam było trzeba! Przepis. Pan menel w kryzysie chlania z pewno zadrży z trwogi. Że od dziś nie będzie już mógł zrobić sobie z wagonu metra saloniku z wersalką. Nie dla niego już rozłożenie się tam z cuchnącymi manelami. Nie dla niego roztaczanie wokół siebie smrodu urywającego głowę. Od dziś bohaterska policja i straż metra dostała potężne narzędzie. Mogą nałożyć służbowe maski przeciwgazowe, służbowe kombinezony przeciwchemiczne i przeciwbiologiczne i wyprowadzić towarzysza żula... gdzieś indziej. Bo dotychczas nie mogła tego zrobić. Przecież nie istnieją przepisy o porządku publicznym ani nawet jakieś normy Sanepidu, które nie dopuszczają, żeby w miejscach publicznych rozbijał się zaszczany i zawszony łazęga. Jakże wielka jest mądrość Władzy i jej dbałość o lud!

Irfy

20:08, 2025-11-20

Remont na Rosoła w ten weekend! Ulica będzie zamknięta

Wyremontujemy wszystkie ulice, ale tej najgorszej na Ursynowie nie ruszymy przez kolejne 4 lata. Może do tego czasu żadne dziecko nie zginie na Karczunkowskiej. A jak nawet to każdy Radny i Radna nie będą poczuwali się do odpowiedzialności. Oni tylko diety biorą.

Janda

19:06, 2025-11-20

0%