Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu domagają się referendum. Zbierają podpisy

Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu domagają się przeprowadzenia referendum. - Zbierają podpisy pod wnioskiem w tej sprawie do władz Warszawy - powiedział Paweł Skwierawski z inicjatywy Stopkorkom. Doprowadzenie do głosowania jest jednak bardzo trudne. Wymagane są podpisy aż 10 proc. mieszkańców, mających prawo do głosowania.

W czwartek radni miejscy głosami Koalicji Obywatelskiej uchwalili uchwałę o wprowadzeniu Strefy Czystego Transportu w Warszawie. Obliguje do tego ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, Program Ochrony Powietrza dla Województwa Mazowieckiego uchwalony przez sejmik mazowiecki. Także Krajowy Plan Odbudowy, czyli umowa między polskim rządem a Komisją Europejską, wskazuje obowiązek jej wprowadzenia. Dotyczy to wszystkich polskich miast powyżej 100 tys. mieszkańców z przekroczonymi normami stężeń dwutlenku azotu.

Z badań opinii przeprowadzonych w grudniu 2022 r., na które powołuje się ratusz, wynika, że 87 proc. mieszkańców i mieszkanek  Warszawy chce, aby władze lokalne podejmowały działania mające na celu ograniczenia zanieczyszczenia powietrza, a 76 proc. – powstania strefy czystego transportu.

Stopkorkom zbiera podpisy pod referendum

Jednym z największych oponentów SCT w Warszawie w uchwalonej postaci jest organizacja Stopkorkom, która integruje kierowców i przeciwników stref czystego transportu. Ma też wyraźne zabarwienie polityczne. Jej przedstawicielem jest np. były kandydat do Sejmu z list Konfederacji.

I właśnie Stokorkom zamierza zebrać pod wnioskiem o referendum przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy popisów.

- Jesteśmy przeciwni decyzji Rady Warszawy wprowadzającej SCT. Jeżeli została ona wprowadzona przez Radę Warszawy, to może też zostać zlikwidowana przez radę - stwierdził Paweł Skwierawski ze Stokorkom. - Chcemy, aby było jasne, że odrzucenie go przez władze jest wyrazem jej arogancji - oznajmił.

Wyjaśnił, że jeśli z jakichś względów, np. pozyskania funduszów unijnych, trzeba wprowadzić SCT, to należy ją ograniczyć jedynie do administracyjnego obszaru Starego Miasta, a decyzję o jej wprowadzeniu poprzedzić referendum.

Do uruchomienia procedury referendum lokalnego potrzeba jednak dużo więcej niż kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod wnioskiem - minmum 10 proc. osób posiadających prawo do głosowania, czyli w Warszawie ponad 135 tys. mieszkańców.

SCT będzie nieefektywna?

W ocenie inicjatywy Stopkorkom SCT jest nieefektywna pod względem poprawy jakości powietrza w Warszawie. Skwierawski twierdzi, że badania przeprowadzone w czasie lockdownu wykazały, że poziom pyłów uniesionych był identyczny, jak w dwóch latach poprzedzających. Również poziom tlenku węgla był na tym samym poziomie, jedynie zaobserwowano 8-procentowy spadek zanieczyszczenia dwutlenkiem azotu. Główną przyczyną zanieczyszczenia dwutlenkiem azotu jego zdaniem jest ogrzewanie.

Raport Najwyższej Izby Kontroli z 2018 roku zadaje kłam temu stwierdzeniu. Podaje on, że z zanieczyszczeń transportowych pochodzi aż ok. 75 proc. tlenków azotu (NOx) w Warszawie. W Berlinie po wprowadzeniu drugiego etapu SCT w 2010 r. emisja cząstek stałych z pojazdów spadła o 50 proc., a tlenków azotu o ok. 20 proc. Podobny efekt powinien zostać osiągnięty w Warszawie.

Poza tym wg danych z Warszawy - ze stacji pomiaru jakości powietrza WIOŚ w al. Niepodległości - w czasie pandemii wskaźniki zawartości tlenków azotu spadły średnio o 70 proc. 

powyżej: na czwartkowej sesji byli też zwolennicy SCT

Według Stopkorkom Strefa Czystego Transportu niesie też realne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.

- W strefie znajduje się 11 szpitali publicznych, w tym placówki działające w obszarze transplantologii. Pacjenci po transplantologii lub leczący się onkologicznie, a nieposiadający samochodu umożliwiającego poruszanie się po SCT, będą mieli problemy z dojazdem na wizyty do lekarza i zabiegi. Dla nich nawet jazda taksówką może być niebezpieczna, bo przecież nie mogą wymagać od kierowcy, żeby przed kursem dezynfekował auto - powiedział Skwierawski.

Swobodny wjazd dla osoby, która będzie miała w 2028 roku zbyt stare auto (starsze niż 13 lat z Dieslem lub starsze niż 22 lata na benzynę) będzie możliwy cztery razy do roku. Przewidziano zwolnienie z SCT dla osób z niepełnosprawnościami. W praktyce może ono zostać rozszerzone na osoby wymagające leczenia, ale to określone zostanie dopiero na etapie wejścia SCT w życie.

Co uchwaliła rada Warszawy?

Rada Warszawy przyjęła uchwałę o Strefie Czystego Transportu głosami radnych KO. Za było 37 radnych, przeciw 16, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Strefa obejmie całe Śródmieście i fragmenty Woli, Ochoty, Pragi Północ i Pragi Południe. Do końca 2027 r. z zasad obowiązujących w SCT zwolnieni będą nie tylko mieszkańcy strefy, ale wszystkie osoby opłacające podatek i zameldowane w stolicy. Reguły SCT dotyczyć ich będą dopiero od stycznia 2028 r. – wówczas nie będą mogli poruszać się po strefie pojazdem z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 22 lata. W przypadku firm liczyć się będzie podatek CIT i siedziba firmy.

Pozostałe osoby od lipca 2024 r. nie będą mogły poruszać się po strefie pojazdem z silnikiem Diesla starszym niż 18 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 27 lat.

Więcej o Strefie Czystego Transportu:

[ZT]25483[/ZT]