Zamknij

Słynna aktorka od dziś ma rondo na Ursynowie

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 15:03, 20.05.2025 Aktualizacja: 15:16, 20.05.2025
Skomentuj UM UM

Od dzisiaj ursynowskie rondo przy skrzyżowaniu ulic Dereniowej, Stryjeńskich i Płaskowickiej nosi imię Ireny Kwiatkowskiej. W uroczystości uczestniczyła rodzina, wspominający ją artyści i władze miasta. Uhonorowano w ten sposób znakomitą warszawiankę, Powstańczynię Warszawską, artystkę teatralną i filmową, wybitną aktorkę komediową, gwiazdę polskiego kabaretu i estrady.

Irena Kwiatkowska (ur. w 1912 roku w Warszawie, zmarła w 2011) grała głównie w teatrach stołecznych, ale również w Poznaniu i Katowicach. Po przejściu na emeryturę pojawiała się nadal gościnnie w Teatrach Kwadrat, Komedia i Polskim. Jej ostatnim przedstawieniem była grana przez kilka lat „Zielona gęś” na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego.

Jak sama mówiła, teatr był dla niej najważniejszy, ale niezapomniane kreacje stworzyła również w telewizyjnym Kabarecie Starszych czy Kabarecie Dudek Edwarda Dziewońskiego. Widzowie pokochali jej role w filmach „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”, „Hallo, Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy” czy w „Rozmowach kontrolowanych”. Największą popularność przyniosły jej jednak seriale: „Wojna domowa”, „Czterdziestolatek” i „Zmiennicy”. Utalentowana, charyzmatyczna, niezapomniana i bardzo pracowita.

Irena Kwiatkowska ma rondo w miejscu pełnym energii, pośpiechu i pracy; w miejscu, które bardzo dobrze odzwierciedla artystkę i jej całe zawodowe życie. Mieszkała nieopodal, tutaj na Kabatach, gdzie przeprowadziła się, by być bliżej rodziny

- mówiła dzisiaj Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta stolicy.

Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska również podkreślała konieczność podtrzymania pamięci o wybitnych osobach związanych z Warszawą.

Nadając nazwę skwerowi, czy jakiejś ulicy, czy wręczając komuś nagrodę, chcemy, żeby to dzieło artysty nie zostało zapomniane, funkcjonowało w powszechnej świadomości mieszkańców. Dla mnie dziś to niezwykle ważne, że honorujemy kolejną kobietę w przestrzeni publicznej – kobietę pracującą, co mnie zawsze niesłychanie ujmowało, ponieważ bardzo cenię to, że kobiety mogą pracować i mogą realizować się w rzeczach, które kochają, bo tylko wtedy można być wspaniałym w swojej dziedzinie. Nie mam żadnej wątpliwości, że pani Irena Kwiatkowska kochała swoją pracę

- stwierdziła.

Jedną z osób, które zabiegają o uhonorowanie i upamiętnianie postaci Ireny Kwiatkowskiej jest jej bratanica Krystyna Kwiatkowska-Jabłońska.

Ciocia dbała o to, żeby rozwijać talenty, kochała dzieci. Zawsze do mnie przemawiała bardzo czule. Krysiuniu – mówiła i głaskała mnie po głowie. Była cudowną, kochaną ciocią. I nauczyła mnie też wielu rzeczy. Mówiliście Państwo o tym, jak była pracowita, ale miała też wielką pokorę do pracy, ważna była dla niej przyzwoitość i zawsze mówiła prawdę. To są tak ważne teraz i istotne dla nas wszystkich przesłania. Chciałabym, żeby wszyscy tak się zachowywali, jak ona się zachowywała. Jak ruszyła do Powstania i broniła Warszawy, w której się urodziła. Chociaż bała się jak większość ludzi, ale robiła, co należało robić. Tego wszystkiego też nas uczyła

- mówiła Krystyna Kwiatkowska-Jabłońska, prezes Fundacji im. Ireny Kwiatkowskiej.

Inicjatorką nadania ursynowskiemu rondu imienia Ireny Kwiatkowskiej była radna Anna Nehrebecka-Byczewska, przewodnicząca Komisji Nazewnictwa w radzie miasta, również wybitna aktorka.

Po wielkich ludziach, często artystach pozostają nam miejsca, skwery, ulice, place, alejki, gdzie ocalamy od zapomnienia ich nazwiska. A ja bym chciała, żeby te nazwiska nam przypomniały, że to byli ludzie, którzy żyli wśród nas, których pokochaliśmy, którzy uczyli nas miłości do sztuki, do kultury, do drugiego człowieka; uczyli nas poczucia humoru. Upamiętniajmy artystów, zapisujmy w sercach ich nazwiska i przekazujmy pamięć o tych ludziach; o tym, co robili; jak kochali widzów i jak byli wierni sztuce i kulturze – takich ludzi, jak Irena Kwiatkowska, za którą bardzo tęsknimy 

- mówiła Anna Nehrebecka-Byczewska.

Nazwa rondo Ireny Kwiatkowskiej została nadana uchwałą Rady Miasta Stołecznego Warszawy z 20 lutego 2025 roku.

Kim była Irena Kwiatkowska?

Irena Kwiatkowska w 1935 ukończyła studia na warszawskim Wydziale Aktorskim Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej, pod kierunkiem m.in. Aleksandra Zelwerowicza. Do wybuchu wojny grała w teatrach: Powszechnym w Warszawie, Nowym w Poznaniu i Polskim w Katowicach. Podczas okupacji niemieckiej była żołnierzem AK, uczestniczyła w powstaniu warszawskim jako łączniczka w sztabie grupy „Północ” (ps. „Katarzyna”), grała w teatrze powstańczym w szpitalach i piwnicach.

Po wojnie wiersze, piosenki i skecze dla Kwiatkowskiej pisał Gałczyński, który w ramach Teatrzyku Zielona Gęś stworzył dla niej postać Hermenegildy Kociubińskiej „poetki hermetyczno-sympatycznej”. Od 1948 Kwiatkowska była związana ze scenami warszawskimi. Zagrała ponad sto ról teatralnych, 20 filmowych i telewizyjnych (m.in. jako matka Pawła w „Wojnie domowej”, kobieta pracująca w „Czterdziestolatku”). Przez niemal 65 lat współpracowała z Polskim Radiem. Irena Kwiatkowska zmarła w Domu Aktora w Skolimowie. Została pochowana u boku swojego męża na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Przez wiele lat mieszkała w bloku na Kabatach przy ul. Rybałtów. Na ścianie tego budynku przy wejściu do klatki schodowej znajduje się tablica pamiątkowa.

[ZT]33655[/ZT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%