Zamknij

Nowe przystanki, więcej pociągów. Co z projektem "naziemnego metra" przez Ursynów?

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 14:25, 06.05.2025 Aktualizacja: 14:25, 06.05.2025
Skomentuj SK SK

Kiedy na Ursynowie powstaną nowe przystanki kolejowe? Projekt dobudowy torów aglomeracyjnych na odcinku z Warszawy do Piaseczna i dalej do Czachówka oraz budowy linii pasażerskiej do Konstancina-Jeziorny wciąż w powijakach. Nie ma szans, by projekt został sfinansowany z KPO. To nie przeszkadza rysować wstępne koncepcje. Co się zmieni na linii radomskiej w granicach naszej dzielnicy?

Pierwsze informacje o planach rozbudowy torów aglomeracyjnych pojawiły się w 2020 roku, kiedy PKP PLK pochwaliło się pracami nad studium wykonalności. W czerwcu 2023 roku odbywały się konsultacje społeczne dotyczące założeń projektu. A potem zapadła... cisza.

Ambitny projekt dobudowy dodatkowej pary torów aglomeracyjnych na linii radomskiej, co pozwoliłoby utworzyć coś w rodzaju naziemnej linii metra łączącej Piaseczno (a także poprzez nowy odcinek Konstancin-Jeziornę) z centrum stolicy, nie może wyjść z fazy przedwstępnej. Wciąż opracowywane jest tzw. studium wykonalności, które da odpowiedź na pytania: gdzie, kiedy i jak poprowadzić nowe tory, co trzeba zbudować, a co wyburzyć, w jaki sposób zorganizować przystanki węzłowe.

Kolosalne koszty. Mgliste zapowiedzi

Jaki jest aktualny stan prac? Pierwsza rzecz: Przyszłość projektu pozostaje niepewna ze względu na brak zapewnionego finansowania.

Projekt znajduje się na liście rezerwowej KPO, oczekujemy na finansowanie ze strony ministerstwa. Kiedy się pojawi, rozpoczniemy przetarg na dokumentację projektową. W zależności od finansowania inwestycja będzie realizowana w całości lub podzielona na etapy

- mówili na jednym z ostatnich posiedzeń komisji Zielonego Ursynowa w radzie dzielnicy przedstawiciele PKP PLK.

Według szacunków koszt całej inwestycji wynosi około 4,2 mld złotych. Przedstawiciele kolejarzy przyznali wprost, że realizacja z funduszy Krajowego Planu Odbudowy nie ma już szans, gdyż projekty z tego źródła muszą zostać zakończone do połowy 2026 roku. Inwestycja znajduje się natomiast na liście rezerwowej Krajowego Programu Kolejowego.

Marek Chmurski, członek zarządu SKM ds. rozwoju infrastruktury kolejowej, podkreślał, że projekt ma kluczowe znaczenie dla rozwoju transportu aglomeracyjnego w Warszawie.

Linia radomska to korytarz o ogromnym potencjale przewozowym, ale istnieje deficyt przepustowości. Nie ma w tej chwili miejsca na ani jeden dodatkowy pociąg. Istotą projektu jest separacja ruchu dalekobieżnego od aglomeracyjnego

- stwierdził. 

Studium wykonalności, nad którym wciąż pracują eksperci z firmy BBF z Poznania, podzielone jest na trzy fazy: odcinki od Warszawy Zachodniej do Służewca, od Służewca do Zalesia Górnego z podfazą budowy linii do Konstancina-Jeziorny i Odolan, oraz trzecią fazę od Zalesia Górnego do Czachówka Południowego.

- To studium wykonalności określa, czy daną inwestycję robić i w jakim standardzie. Z reguły dokumentację zamawia się wtedy, gdy chce się realizować projekt, bo ma ona swoją ważność - wyjaśniał Chmurski ze spółki Szybka Kolej Miejska w Warszawie, która jest najbardziej zainteresowana rozwojem przewozów aglomeracyjnych.

Kontrowersje wokół przystanków na Ursynowie

Wstępne koncepcje przewidują zmiany w lokalizacji przystanku Warszawa Okęcie, położonego na wysokości rozbudowujących się osiedli przy ul. Kłobuckiej, gdzie mieszka już kilkanaście tysięcy osób. Dla nich większa liczba pociągów podmiejskich stanowiłaby wygodną alternatywę dla autobusów i transportu prywatnego. Przystanek Okęcie ma zostać jednak przesunięty na północ, co wzbudza emocje wśród mieszkańców Ursynowa.

Przystanek zostanie przesunięty w stronę północną o około 300 metrów, ze skomunikowaniem z ulicą Kłobucką i Bokserską tunelem podziemnym. Planujemy dojście piesze i rowerowe od strony wschodniej. Istniejący peron zostanie zlikwidowany, a sama kładka pozostanie do wykorzystania

- wyjaśnia przedstawiciel BBF Poznań.

powyżej: Przystanek Warszawa Okęcie w planach kolejarzy. Perony mają zostać wybudowane 300 metrów na północ od obecnych. Na obrazku widać je na wysokości nowej drogi zaznaczonej na różowo. Obecna kładka nad stacją (zaznaczona na zielono) ma zostać zachowana.

Nowa stacja miałaby się znajdować na wysokości działki, którą miasto chce sprzedać pod zabudowę mieszkaniową.

- Remont Okęcia zakończył się w 2016 roku, a już planujemy wyburzenie? Czy nie byłoby możliwości wykorzystania istniejącego przystanku? - mówi Paweł Nowocień, radny z Zielonego Ursynowa.

Projektanci odpowiadali, że przystanek w nowej lokalizacji będzie lepiej dostępny, bo dojście od strony osiedli na Kłobuckiej jest bardzo uciążliwe. Dużo emocji wzbudza również kwestia likwidacji przejazdu kolejowego na ulicy Baletowej i budowy alternatywnych rozwiązań komunikacyjnych.

- Obok jest trasa ekspresowa. Tunel w tym miejscu się pod torami nie mieści. Żeby go zrobić, trzeba by wyburzyć wiele domów po wschodniej stronie, a to niedopuszczalne - wyjaśniał Marek Chmurski z SKM.

Projektanci proponują wiadukt drogowy po południowej stronie oraz płytki tunel rowerowo-pieszy. - Przez cztery tory przejazdu być nie może. Przy Karczunkowskiej było prościej, było miejsce, a tutaj jest bardzo ciasno i trzeba by bardzo inwazyjnie wkroczyć w tkankę miejską - dodawał przedstawiciel SKM.

powyżej: plany kolejarzy dotyczące rejonu ulicy Baletowej i stacji PKP Warszawa Dawidy. Samochody mają jeździć nową drogą pod torami na południe od obecnego przejazdu kolejowego (nowe drogi oznaczone różowym kolorem)

powyżej: dzisiejszy stan przejazdu na Baletowej

Mieszkańcy ulicy Baletowej obawiali się o zalewanie posesji po przebudowie. Przedstawiciel BBF zapewnił, że projektanci będą starali się zmieścić w pasie drogowym, a więc nie będzie wchodzenia w posesje mieszkańców.

Innym ważnym elementem planowanej inwestycji jest zupełnie nowy przystanek przy ulicy Poleczki. Według koncepcji stacja ma być zlokalizowana na północ od wiaduktu na Poleczki, z powiązaniem do wiaduktu po stronie północnej, wyposażona w schody i windy.

Ten przystanek ma duży potencjał - powinien się tu wytworzyć pełny węzeł przesiadkowy. Żal nie skorzystać, by na Poleczki nie powstał węzeł przesiadkowy - to ma duży potencjał

- powtarzał Marek Chmurski z SKM.

Projektanci informują też o przeniesieniu do rezerwy planowanego przystanku Krasnowola, który miał być zlokalizowany na północ od drogi ekspresowej S2.

- Ten przystanek miał niski szacowany potencjał pasażerski. Miał najmniej pasażerów w tym momencie, ale może za 10 lat zabudowa się zagęści i będzie można go wykonać - mówi projektant studium wykonalności.

Mglista przyszłość projektu "naziemnego metra"

Na pytania o harmonogram dalszych prac, przedstawiciele PKP PLK nie byli w stanie podać konkretnych dat. - Nie wiemy, kiedy wystartujemy, bo tego finansowania jeszcze nie ma - przyznał przedstawiciel PKP PLK.

Według szacunków kolejarzy, samo projektowanie potrwa minimum 2-3 lata, a realizacja inwestycji do końca dekady jest mało prawdopodobna. Przypomnijmy, że pierwsze informacje o planach rozbudowy torów aglomeracyjnych pojawiły się już w 2020 roku.

Rozbudowa torów aglomeracyjnych mogłaby znacząco poprawić komunikację w południowej części aglomeracji warszawskiej. W tej części stolicy oraz w sąsiednich gminach szybko rozbudowują się osiedla mieszkaniowe, a w dalszej przyszłości likwidacja czeka lotnisko Okęcie, co zapewne uwolni kolejne tereny pod zabudowę mieszkaniową. Nowa linia transportu miejskiego byłaby ułatwieniem dla mieszkańców tych terenów, ale wciąż nie wiadomo czy i kiedy powstanie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%