Chodzi oczywiście o replikę gór - dużo niższą, ale odzwierciedlającą budowę oryginału. Stworzono je, by mogła powstać wyjątkowa kolekcja roślin górskich. Mowa oczywiście o Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie, na którego terenie można zwiedzać ursynowskie "Tatry". Zachód słońca w tym miejscu jest równie czarujący, co w prawdziwych górach!
Ogród Botaniczny już od momentu utworzenia miał zamiar prezentować polską florę górską, ale na konkrety trzeba było poczekać do 1992 roku, gdy zespół pod kierunkiem Ireny Bajerskiej. To zmarła w 2021 roku architektka krajobrazu, której zawdzięczamy m.in. teren zieleni wokół Kopy Cwila czy osiedle Wyżyny Zachodnie.
Szkic prof. Bajerskiej pod nazwą "Dolinka Tatrzańska" zainicjował przygotowania do utworzenia kolekcji górskiej. Pracownicy ogrodu jeździli w góry, by zbierać nasiona i rośliny, badać ich siedliska. Dopiero w 1998 roku zaczęły się prace górotwórcze, a więc zwożenie ziemię, kamienie wapienne i głazy granitowe. Utworzono cztery wzniesienia o wysokości 5,6 i 8 metrów. Dziś te góry nazywane są przez odwiedzających kamieniołomami.
Po przygotowaniu terenu rozpoczęły się nasadzenia roślin, najpierw od 2001 roku sadzono drzewa, świerki, jodły, buki i jawory, a następnie krzewy irgi i porzeczki, równolegle sadzono przygotowane wcześniej byliny, paprocie, rośliny dwuletnie, oraz wysiewano rośliny jednoroczne, aby jak najlepiej pokazać złożoność górskich krajobrazów.
- pisze Anna Gasek z Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie w artykule poświęconym historii kolekcji górskiej.
Otwarcie "ursynowskich Tatr" nastąpiło 12 września 2023 roku. Wśród roślin nie mogło oczywiście zabraknąć najbardziej kojarzących się z górami krokusów spiskich. W planach było stworzenie drugiej Doliny Chochołowskiej ze szpalerami krokusów.
Niestety krokusy przywiezione z Zakopanego nie zaaklimatyzowały się na niżu i z posadzonych sześciuset cebul, po trzech latach było już tylko sto pięćdziesiąt. W następnych latach jeszcze ich ubywało, a obecnie powsińska populacja krokusów ustabilizowała się na poziomie około stu kwitnących egzemplarzy i chociaż do zamierzonego efektu jeszcze daleko, to nie ustajemy w wysiłkach, aby krokusów było coraz więcej.
- przekonuje Anna Gasek.
Dziś na "szlakach" tatrzańskich w Powsinie możemy też spotkać inne typowo górskie rośliny, które po latach przekonały się do mazowieckiej niziny. Zobaczymy m.in. gispówkę rozesłaną - drobne białe lub różowe kwiaty rosnące na skałach, dziewięćsiła bezłodygowego, który z trudem aklimatyzował się w Powsinie, czy języcznik zwyczajny - piękne długie liście o kształcie języka.
- Ciekawym gatunkiem, który można zobaczyć na południowych stokach z roślinami Pienin, jest relikt geograficzny chryzantema Zawadzkiego, występujący w naturze na stanowisku w Pieninach, które jest odseparowane o około tysiąc kilometrów od zwartego azjatyckiego zasięgu tego gatunku - opisuje pracowniczka powsińskiego ogrodu.
Na "bieszczadzkiej połoninie" można spotkać z kolei goździka skupionego, znanego wyłącznie z Bieszczad.
"Powsińskie Tatry" robią ogromne wrażenie także podczas śnieżnej zimy. Szczyty są piękne ośnieżone i naprawdę można poczuć się jak w prawdziwych Tatrach! Również zachód słońca obserwowany z tego miejsca robi piorunujące wrażenie!
Warto wybrać się do Ogrodu Botanicznego na jesienne spacery i skorzystać ze skarbu jaki ma Ursynów tak blisko. W listopadzie Ogród otwarty jest w godz. 9-15 – wejście od ulicy Prawdziwka w godz. 9-14 (wejście od Lasu Kabackiego do wiosny jest zamknięte). Oranżeria otwarta w godz. 9-14:30, Galeria Fangorówka otwarta w niedziele w godz. 10-14. Trwa wystawa koreańskich ongii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz