Zamknij

Miejscy ogrodnicy wstrzymują kolejne koszenie trawy. Co na to dzielnica?

16:50, 11.07.2023 Aktualizacja: 16:50, 11.07.2023
Skomentuj ZZW ZZW

Miejscy ogrodnicy odkładają kolejne koszenie trawy w stolicy. Przyuliczne trawniki nie będą koszone z powodu suszy. Zarząd Zieleni namawia do tego także spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Dzielnica na swoich terenach też nie będzie kosić, ale było to już zaplanowane wcześniej.

Susza i zapowiadany upał spowodowały, że miejscy ogrodnicy odłożyli zaplanowany na 17 lipca start drugiego w tym roku koszenia trawników w pasach drogowych w Warszawie.

- Darń i wierzchnia warstwa gleby już jest przesuszona z powodu upałów, a według prognoz taka pogoda ma się utrzymać. Do wstrzymania prac zachęcamy również inne jednostki miejskie i wspólnoty mieszkaniowe - poinformował Zarząd Zieleni m.st. Warszawy.

Jak często miasto kosi trawę?

Trawniki przyuliczne miejscy ogrodnicy koszą trzy razy w roku - głównie ze względu na bezpieczeństwo w ruchu drogowym - ale pozostawiane są też miejsca, które koszone są tylko raz - jesienią. Częściej koszone są trawy na polankach i w parkach, gdzie jest duży ruch. Tu trzeba kosić częściej ze względu na zdrowie mieszkańców (alergie itp.), warunki sanitarne (z wysokiej trawy trudniej usunąć śmieci) i estetykę.

Na Ursynowie Zarząd Zieleni opiekuje się głównie trawnikami przy dużych miejskich ulicach oraz niektórymi parkami, np. nowym parkiem Cichociemnych. Zdecydowana większość terenów zieleni w naszej dzielnicy to domena spółdzielni mieszkaniowych. One też starają się dostosowywać koszenia do aktualnych warunków pogodowych, choć ostatnio np. na osiedlu Jary - mimo zapowiadanych upałów - słychać było kosiarki.

Koszenia w tym miesiącu w ogóle nie planowała za to dzielnica, która zajmuje się trawnikami np. w parku pod Kopą Cwila, skwerku Złotówki, przy Cybisa czy przy mniejszych ulicach typu Dereniowa i Cynamonowa.

- Pierwszy raz kosiliśmy w czerwcu, założyliśmy wówczas, że będą dwa koszenia, to drugie zaplanowaliśmy na sierpień - mówi wiceburmistrz Bartosz Dominiak.

Kiedy dzielnica Ursynów skosi trawę?

Wiele zależy od wysokości trawy (zbyt niskiej nie opłaca się kosić), urzędnicy z Ursynowa biorą też pod uwagę to, czy skoszona trawa będzie w stanie "odbić". Coraz częściej zdarza się, że nawet trawa nieskoszona jest już bardzo sucha. To efekt suszy, wyższa trawa potrzebuje też więcej wody. 

- Tego już nie powstrzymamy. Będziemy przypominać kraje południowe, gdzie zielone trawniki są już tylko w miejscach z systemami nawadniającymi - ocenia wiceburmistrz Dominiak.

Dzielnica opóźnia koszenie nie tylko ze względu na pogodę i fakt, że koszenie było w czerwcu, ale też ze względu na zapylacze, które żywią się m.in. pyłkiem. Trawniki koszone są dopiero po przekwitnięciu.

Ursynów był pierwszą warszawską dzielnicą, która już kilka lat temu eksperymentalnie ograniczyła liczbę koszeń ze względu na klimat i kwestie ekologiczne.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

myśleć do cholery! myśleć do cholery!

7 4

Ktoś zmierzył temperaturę wypalonego trawnika i wyszło mu 40 st. C. Na porośniętym trawą 19. Gdzie jest ekologicznie?

18:12, 11.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rudy z NatolinaRudy z Natolina

5 10

Przez te niekoszone trawniki już kilka razy miałem sytuację, że praktycznie nie widać dzieci chcących wejść na pasy. Gwarantuje Wam że nieważne czy teraz czy jak jest super zielono jeżeli Dzielnica nie będzie kosić trawy szczególnie przy przejściach dla pieszych dojdzie do tragedii. Dzielnica nie będzie miała na swoją obronę nic a nic. Zapłaci krocie w procesie sądowym ale nie o to chodzi. Jesteśmy krok od tragedii.

19:41, 11.07.2023
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nnnnnn

5 3

60cm trawy zasłoniło Ci dziecko które ma np. 120 wzrostu? Czy może jednak nie jeździsz uważnie?

Poza tym trawa jest koszona w pasach ruchu ze względu na bezpieczeństwo więc to co mówisz jest bzdurą albo zaniedbaniem w konkretnym miejscu.

11:57, 12.07.2023

Warszawiak82Warszawiak82

3 6

Piniendzy na koszenie nie ma i nie będzie. Banda patałachów.

20:28, 11.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BeataBeata

3 2

Jary to akurat dobrze to robią ,widać głowe w tym wszystkim.Dzielica mówi że dwa razy a teren na pileckiego już 3 razy koszony.Tsm gdzie wysoka trawa to powinno się kosić,Pan Dominiak też merytorycznie mówi.Pozdrawiam

20:50, 11.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Adaś MiauczyńskiAdaś Miauczyński

3 0

Czy oni kiedykolwiek przestaną bawić się w golenie olbrzymowi brody z drutu?

21:01, 11.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AniaAnia

9 2

Na Pileckiego był taki piękny pas zieleni, gdzieniegdzie kwitły już dzikie kwiaty. Przyszli, skosili tuż przy ziemi, siano leżało parę dni. Powstało klepisko, bo susza i upał. Tam gdzie nie zdązyli skosić - piękna zielona soczysta trawa. Trawy na Pileckiego ani niczego nie zasłaniają, ani nie przeszkadzają w ruchu kierowcom.

08:59, 12.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hbkhbk

3 0

Na zdjęciu do artykułu widać wspaniałą, naturalna łąkę kwietną, a nie sztuczną, zakładaną przez fundację, której celem jest tłuczenie kasy, głównie na dostarczaniu nasion roślin mających z konkretnym terenem mało wspólnego. Nawiasem mówiąc, te sztuczne łąki kwietne mają mało wspólnego z ekologią.
Na zdjęciu widać m.in: krwawniki, stulisz Loesela, starca jakubka, przymiotno białe, ostrożeń polny.
Niektórzy mówią na nie chwasty, ale to naturalni mieszkańcy tych terenów

14:13, 12.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

0 1

Przynajmniej tam gdzie jest nie skoszone jest jakaś roślinność. Tam gdzie ktoś ,, mądry " skosił zieją wypalone słońcem łyse place.

09:34, 13.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%