Łup, łup, wrrrrrrrrr! Takie odgłosy od rana do późnego popołudnia słyszą mieszkańcy ulicy Mandarynki. Czy w ich sąsiedztwie prowadzone są uciążliwe roboty? Nie. To odgłosy dobiegające z rozbiórki biurowca przy ul. Sengera "Cichego" 1, przy skrzyżowaniu Belgradzkiej i Rosoła. Od kilku miesięcy trwa demontaż tej betonowej konstrukcji. W jej miejsce deweloper - warszawski Marvipol - postawi elegancki blok.
Rozbiórka paradoksalnie najbardziej daje się we znaki osiedlu położonemu naprzeciwko. Blok naszego czytelnika, który narzeka na uciążliwy hałas oddalony jest o ponad 400 metrów od ulicy Sengera "Cichego". Fala dźwiękowa tak niesie się po okolicy.
Nie można już wytrzymać! Ciągle tylko młoty pneumatyczne. Okna nie można otworzyć w ciągu dnia, a nawet przy zamkniętych słychać to warczenie. Jak długo jeszcze będziemy musieli to znosić, czy ten deweloper nie może rozbierać budynku trochę ciszej?
- skarży się nasz czytelnik z ul. Mandarynki.
Co ciekawe, skarg nie ma z bezpośredniej okolicy. Mieszkańcom bloków przy Sengera "Cichego" mają nie przeszkadzać odgłosy koparki rozbiórkowej.
- Sama jestem zdziwiona, że nie ma dużej liczby skarg. Ale my jesteśmy zahartowani, niedawno skończyła się budowa bloku wewnątrz naszego osiedla, więc byliśmy mentalnie przygotowani na kolejne roboty i czekamy na ich zakończenie - słyszymy w spółdzielni usługowej "Nasze osiedle", która obsługuje wspólnoty mieszkaniowe w blokach w tej okolicy.
Prezeska spółdzielni nawet chwali dewelopera, że po skargach na dużą ilość pyłu z kruszarek betonu dostarczono dodatkową armatkę wodną, która niweluje zakurzenie. Jest nawet osoba, która pilnuje, by rozbiórka nie była zbyt uciążliwa dla sąsiadów.
Zapytaliśmy dewelopera, dlaczego roboty są tak głośne, że hałas słychać w odległości kilkuset metrów. Marvipol odpowiada, że stara się, by uciążliwości były jak najmniejsze.
Prace głośne prowadzimy wyłącznie w godzinach 7:00-18:00, co ma na celu zminimalizowanie dyskomfortu dla sąsiadów poza tymi godzinami. Aby maksymalnie skrócić czas realizacji rozbiórek, a tym samym zmniejszyć uciążliwości, wprowadziliśmy roboty mechaniczne, które znacząco przyspieszają cały proces.
Oczywiście na bieżąco monitorujemy sytuację, a wykonawca jest informowany o wszystkich uwagach dotyczących przebiegu prac, aby zapewnić możliwie najniższy poziom niedogodności dla mieszkańców
- mówi nam Rafał Żebrowski, przedstawiciel dewelopera.
Rozbiórka ma potrwać do końca roku. Mieszkańcy, którym przeszkadza hałas, muszą się zatem uzbroić w cierpliwość. Betonowego budynku nie da się rozebrać inaczej niż przy użyciu koparek rozbiórkowych.
Deweloper zapowiada za to, że podczas wznoszenia nowego budynku hałas powinien być mniejszy.
Prace budowlane są z reguły mniej uciążliwe od rozbiórkowych, ponieważ nie wiążą się z tak intensywnym hałasem czy wibracjami. Mamy nadzieję, że zastosowane środki oraz nasze starania sprawią, że prace będą mniej słyszalne i odczuwalne dla mieszkańców.
Jesteśmy w bieżącym kontakcie ze wspólnotami sąsiadującymi z inwestycją i będziemy na bieżąco reagować, aby zapewnić jak największy możliwy komfort mieszkańców.
- mówi Żebrowski.
Przy Sengera "Cichego" 1 Marvipol chce postawić ośmiopiętrowy blok z 56 mieszkaniami. Miasto podpisało porozumienie z deweloperem o przebudowie ulicy Belgradzkiej na odcinku od Nowoursynowskiej do Rosoła.
[ZT]30763[/ZT]
Paulo13:40, 13.10.2024
0 0
Jest już ponad trzy miesiące od początku rozbiórki budynku. Rozebrano zaledwie połowę obiektu. Ile można się z tym pie*****ić? To jest skandal!😠 13:40, 13.10.2024