W parku przy Kopie Cwila pojawił się utwardzony plac. W miejscu, gdzie miał być rekultywowany trawnik, powstało „coś” co wygląda jak parking, choć dzielnica twierdzi, że nim nie jest.
Pod koniec listopada, w miejscu klepiska, które powstało podczas budowy ścieżki rowerowej, powstał utwardzony placyk z dojazdem po obu stronach. Mieszkańcy od razu podnieśli alarm, uważając, że powstał tu parking w parku. Jak się okazuje nowy twór dzielnicy ma jednak pełnić inną rolę.
- Ten parking to przekroczenie pewnej granicy, to wpuszczenie samochodów do parku kosztem zieleni. Nie rozumiem jak można było coś takiego zrobić – napisał do nas oburzony mieszkaniec Końskiego Jaru, gdy tylko zobaczył efekty działania dzielnicy w parku im. Romana Kozłowskiego. – Z jednej strony trąbi się o nasadzeniach, o tym jaka zieleń jest ważna, a z drugiej robi coś takiego. Brak słów – dodaje.
Jak tłumaczy dzielnica ten teren od lat miał formę „przedeptu” i stałego klepiska. Znajduje się on w miejscu, w którym zazwyczaj ustawiane jest zaplecze techniczne do imprez organizowanych przy Kopie Cwila.
- Wykonane utwardzenie miało na celu stworzenie przyjaznego, użytecznego dla mieszkańców ciągu komunikacyjnego wraz z częścią rekreacyjną – placykiem i związane jest z planowaną w najbliższych dniach rekultywacją terenu – tłumaczy Jakub Fiałek z urzędu dzielnicy.
Ten "ciąg komunikacyjny" ma łączyć drogę wewnętrzną będącą w zarządzie spółdzielni Koński Jar-Nutki z ciągiem pieszym i rowerowym znajdującym się na terenie Parku im. Kozłowskiego.
- Utwardzony teren stanowić będzie ponadto okresowo ciąg komunikacyjny konieczny dla organizacji imprez masowych, takich jak np. Dni Ursynowa - jego zadaniem będzie zabezpieczenie manewrów samochodów dowożących scenę i sprzęt. Stanowić będzie również zaplecze dla obsługi logistycznej innych imprez organizowanych przez Dzielnicę (np. kulturalnych), jak również imprez komercyjnych odbywających się na terenie parku – dodaje Fiałek.
Jednocześnie ursynowski ratusz zapowiada, że w planach na przyszły rok jest zasadzenie wokół placyku krzewów i postawienie ławek oraz koszy na śmieci i stojaków rowerowych. Dodaje, że utwardzony teren nie jest stałym parkingiem, a stanowi jedynie dojazd do terenu, na którym odbywają sie imprezy masowe. Ma również na celu "zabezpieczenie okolicznej zieleni przed ponownym zniszczeniem".
Pytanie jakiej zieleni skoro właśnie utwardzono kilkadziesiąt metrów trawnika? Zapytaliśmy więc o to, jak budowa „ciągu” ma się do proekologicznej polityki władz dzielnicy?
Utwardzenie terenu wykonane zostało z nawierzchni przepuszczalnej. Wykonana została również tzw. mała retencja. Ponadto, wykonanie utwardzenia ma na celu uniemożliwienie trudnego do opanowania rozjeżdżania przez samochody sąsiadującego z nim terenu zieleni (zarówno parkowej, jak i niezagospodarowanej), który w najbliższych dniach poddany zostanie rekultywacji.
- usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Mieszkańcy są bardzo ciekawi ostatecznych efektów prac. Ci, z którymi udało nam się porozmawiać na miejscu, na razie patrzą na to dość sceptycznie. - Jestem w ciężkim szoku. Ktoś tu upadł na głowę. Pamiętam, jak była awantura dlaczego trawa jeszcze nie posiana, a tu co? – pytana pani Halina.
Co - tego dowiemy się w najbliższych dniach. Na pewno wiadomo, że tym razem przedept zamiast obsiać, utwardzono.
To co teraz wyprawia się w dzielnicy to jawna granda. Populista dominiak pokazuje na każdym kroku jakim jest "kompetentnym" burmistrzem. Ten pieniacz nie nadaje się na to stanowisko! Drzewa wycinane na potęgę, trawniki betonowane, a ten robi sobie zdjęcie z łopatą przy sadzeniu jakiegoś wiechcia, który na wiosnę i tak uschnie. A kempa nie reaguje, bo dominiak mu nie bruździ w zamian za stołek.
No to już wiecie mieszkańcy co będzie. Mieliście nadzieję na rekultywacje parku a będziecie mieć wesołe miasteczko w postaci cyklicznych imprez i imprezek. Kolejny raz. Beton na stołkach, beton we łbach beton na dzielnicy.
Koszałkikocopałkikie08:32, 11.12.2019
To co teraz wyprawia się w dzielnicy to jawna granda. Populista dominiak pokazuje na każdym kroku jakim jest "kompetentnym" burmistrzem. Ten pieniacz nie nadaje się na to stanowisko! Drzewa wycinane na potęgę, trawniki betonowane, a ten robi sobie zdjęcie z łopatą przy sadzeniu jakiegoś wiechcia, który na wiosnę i tak uschnie. A kempa nie reaguje, bo dominiak mu nie bruździ w zamian za stołek.
Nick08:55, 11.12.2019
No to już wiecie mieszkańcy co będzie. Mieliście nadzieję na rekultywacje parku a będziecie mieć wesołe miasteczko w postaci cyklicznych imprez i imprezek. Kolejny raz. Beton na stołkach, beton we łbach beton na dzielnicy.
dyszka09:45, 11.12.2019
Dominiak to jednak jest bezczelny buc.
W10:54, 11.12.2019
O ile zdążyłem zauważyć, nie było tam żadnego przedeptu tylko ludzie z psami ewentualnie. Teraz mają biegać po żwirze bo przez 4 dni w roku jest tam stragan albo scena?
Ursynowiak13:12, 11.12.2019
Szkoda, że cały ten Buciak, Człowiek-Pedofil oraz ich klakierzy typu madejowego i kopalkowego nie szczekają tak na wycinkę drzew przy KEN na Kabatach w celu poprowadzenia ścieżki rowerowej, która akurat w tym miejscu nie jest nikomu potrzebna.
mała13:21, 11.12.2019
To co wyprawia ten burmistrz to żenada, zwolnic go. Jak był Guział to było wszystko ok na ursynowie.
czarna rozpacz13:25, 11.12.2019
Ciołko wróć!
Korbol13:25, 11.12.2019
Jakie profesjonalne zapory na tych fotkach :-)
kazur20:43, 11.12.2019
Beton zalał w maksymalnej wersji także przejęty przez dzielnicę 2 lata temu teren zielony wewnątrz osiedla Kazury. Dzielnica kończy budowę wielkiego piętrowego żłobka, a przed frontem ostatnio poszerzyła ciągi pieszo-jezdne, powiększyła do absurdalnych rozmiarów podjazd do zaplecza kuchennego a kostką betonową wyłożyła resztę terenu. Trawniki okrojono do absolutnego minimum. Niestety powstała infrastruktura zdecydowanie stawia na uprzywilejowanej pozycji kierowców, a pieszych spycha na margines. Wszystko wskazuje na to, że po uruchomieniu placówki okoliczna zieleń przy takiej postawie władz dzielnicy też jest skazana na dewastację. Po raz kolejny beton i samochody górą. Z resztą preferencje władz doskonale widać także przed frontem tzw. domu kultury obok Ratusza. Sam beton i samochody...
niefajnie jest21:39, 11.12.2019
Beton zalał tez trawnik na Imielinie , między Ratuszem , a Kościołem św. Tomasza . Jeśli ratusz twierdzi że to nie parking tam w miejscu, gdzie miał być rekultywowany trawnik, mimo , że powstało „coś” co wygląda jak parking, to być może będzie plac manewrowy , tak jak przy budującym się Ośrodku Kultury typu Remiza z poszerzonym parkingiem
Grażyna z Gogolina11:35, 21.12.2019
W końcu będzie gdzie się odlać.
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
Brakuje w tym wszystkim, komentarza zarządcy terenu wraz z płomienną ripostą waszego dziennikarza.
Kamil
11:11, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
A co z Ursynowskim wielorybem? W każdy gorący dzień zmienia sie w basen. Wczoraj w wodzie siadziało naraz 11 dzieci. A rodzice? Z usmiechem się na to przyglądali. Nie ważne zakazy ważne, że dzieci się dobrze bawią a rodzice nie muszą placić za basen. Albo parę osób dostanie wreszcie mandat albo nic się nie zmieni. Moze pora egzekwować zakazy?
MadziarenaP
09:54, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Od lat wiadomo że na ursynowie brakuje odkrytego basenu albo chociaż niedużego wodnego placu zabaw. W ten w Powsinie o 12:00 nie można już palca wsadzić. Zamiast wydawać idiotycznie pieniądze na park do którego nikt nie chodzi poza okolicę fontanny można by zrobić tego typu obiekt. No ale.. kto o tym pomyśli jak najwygodniej zagospodarować teren najmniejszym nakładem prac i najwyższym kosztem robiąc niby park, bez cienia, wody, toalet. Jeszcze jedno, pieniążki za ostatni odcinek parku zostały już rozdysponowane i dlatego jest teraz taki problem z pozostawieniem parkingów w obecnej formie w okolicach Kazury
kurkawodna
07:36, 2025-07-07
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
Myślę, że ci Panowie wysiadujący całymi dniami pod pobliską altanką śmietnikową, za "wiśniowy balon".
Dzielnicowy Parys
04:09, 2025-07-07
6 0
Albo kolejna paląca potrzeba czyli poszerzenie ścieżki wzdłuż zajezdni metra.