Wasilkowskiego - osiedlowa uliczka na Imielinie wiecznie zapchana jest samochodami. W tej części Ursynowa naprawdę trudno zaparkować. Nic dziwnego, że kierowcy wykorzystują każde wolne miejsce - nawet tam gdzie obowiązuje zakaz parkowania. Mieszkańcy bloku przy Wasilkowskiego 14 znaleźli na to prostą metodę! Nie wiadomo tylko jak długo skuteczną...

Parkowanie na chodnikach z braku innych miejsc - to zmora naszej dzielnicy. 30 lat temu inne były przepisy dot. budowy parkingów, nie było też tylu samochodów. Bloki budowano gęsto a miejsc parkingowych w okolicach powstawało tyle, co kot napłakał. 

Dzisiaj na każdym kroku widać skutki tego braku wyobraźni i niedopasowania PRL-owskich norm do współczesnej rzeczywistości. Osiedlowe uliczki dosłownie zapchane są samochodami zaparkowanymi byle jak i byle gdzie. I tylko   piesi nie mogą się przedostać do wejścia do klatki schodowej albo przejść chodnikiem do bloku.

Z problemem tym mierzą się również mieszkańcy bloku przy Wasilkowskiego 14. Kilka lat temu w sąsiedztwie budynku powstały apartamentowce. Osiedlowa uliczka jeszcze bardziej się zapchała. Kierowcy parkują na chodnikach a piesi z trudem przeciskają się przez samochodową dżunglę. Mogą oczywiście pójść środkiem uliczki (i często tak robią), ale wtedy ryzykują, że zostaną wyzwani przez niezadowolonych przejeżdżających kierowców. W końcu to droga dla pojazdów... nie dla pieszych...

Mieszkańcy postanowili rozprawić się ze złym zwyczajem parkowania gdzie popadnie. W ostatnich dniach okolica została dosłownie zalana plakatmi skierowanymi do kierowców. Ludzie apelują, by chodnik był dla pieszych a nie dla aut. Z jakim skutkiem?

W ostatni weekend na chodnikach w okolicy zrobiło się puściej. Oznacza to, że kierowcy chyba wzięli sobie apel do serca. W dni robocze są jeszcze problemy, ale mieszkańcy czesto napominają kierowców o zakazie parkowania na chodniku i daje to rezultaty. 

Jak długo podziała jeszcze plakatowa akcja sąsiedzka? Tego nie wiadomo, ale dobrze, że ludzie zaczynają rozumieć że egzekwowanie prawa nie musi być domeną policji albo straży miejskiej. I że jest to w interesie nas wszystkich.