Do debaty o najważniejszych sprawach dla mieszkańców Ursynowa stanęli kandydaci z pięciu komitetów wystawiających listy do rady dzielnicy. Jeremi Czarnecki reprezentował Lewicę, Antoni Pomianowski stowarzyszenie Projekt Ursynów IMU, a konkurencyjny Otwarty Ursynów Polska 2050 Piotr Skubiszewski. W imieniu PiS wystąpił Mateusz Rojewski, a Koalicja Obywatelska jako swojego kandydata wystawiła Olgę Górną. Debatę poprowadził Sławek Kińczyk z Haloursynow.pl.
Rozmowa została podzielona na sześć bloków, a w sumie potrwała dwie godziny. W pierwszych czterech częściach prowadzący zadawał każdemu obecnemu kandydatowi przygotowane pytania, a przedstawiciele komitetów mieli 1,5 minuty na odpowiedź. Dodatkowo w każdym bloku kandydaci zadawali własne pytania swoim konkurentom, a prowadzący dorzucał swoje, na które obecni mogli odpowiedzieć jedynie "tak" lub "nie".
Piąty blok należał do mieszkańców. Zarówno ci obecni w studiu, jak i internauci mogli zadawać własne pytania i poruszać ważne dla nich kwestie. W ostatniej rundzie każdy kandydat miał 1,5 minuty na podsumowanie swojej kampanii i zachęcenie ursynowian do głosowania właśnie na niego i jego komitet. Przed każdym pytaniem kolejność odpowiedzi była losowana przez prowadzącego.
Każdy reprezentant komitetu miał szansę raz podczas całej debaty zgłosić ad vocem, które dawało 15 sekund na odniesienie się do wypowiedzi rywala.
Bez zbędnych wstępów debata rozpoczęła się od pytania dotyczącego dogęszczania Ursynowa. Kandydaci zostali zapytani również o to, co można zrobić, aby plany miejscowe były lepiej konstruowane, a zdanie mieszkańców się liczyło. Wszyscy pytani mieli na ten temat podobne zdanie. Dyskusję rozpoczął Mateusz Rojewski z PiS, który stwierdził, że plany miejscowe na Ursynowie są uchwalane zdecydowanie zbyt wolno. Wspomniał również o tym, że jedynie 40% dzielnicy taki plan ma.
Jeremi Czarnecki przytoczył proces uchwalania projektu dla SBM Stokłosy i odrzuconych wniosków mieszkańców. Stwierdził, że uchwalanie planów powinno uczynić się bardziej partycypacyjnym, a radni powinni słuchać mieszkańców. Olga Górna z Koalicji Obywatelskiej wspomniała o dwóch ustawach wprowadzonych za czasów rządu PiS - Lex Szyszko i Lex Deweloper.
- To są ustawy, które powodują, że miejscowe plany, które były świętością, dziś tą świętością nie są. Przykładem jest, chociaż Aparthotel przy ul. Pileckiego. Pomimo zabezpieczenia planu miejscowego i wpisania, że jest zakaz tam prowadzenia usług uciążliwych dla mieszkańców, niestety są regulacje nadrzędne, które dają narzędzia deweloperom, żeby pomimo uchwalonych planów miejscowych tak naprawdę prowadzić sobie zabudowę niezgodną z tymi planami - mówiła Olga Górna.
Antoni Pomianowski stwierdził, że jest to jeden z największych problemów Ursynowa. - Nie, nie powinno się dogęszczać Ursynowa. Kropka. To jest jeden z kluczowych postulatów projektu Ursynów IMU - stop patodeweloperce - mówił kandydat.
Po tej wypowiedzi Olga Górna ripostowała. Wytknęła Pomianowskiemu podpisanie się w 2014 roku pod apelem o wybudowanie budynku na ul. Dereniowej. - Wtedy kiedy potrzebujemy mieszkania, jesteśmy za zabudową, natomiast jak mamy już wysycone te potrzeby mieszkaniowe ro jesteśmy za tym, żeby budownictwa mieszkaniowego nie było - mówiła kandydatka.
Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa-PL2050 stwierdził, że plany zagospodarowania miejscowego są jednym z niewielu narzędzi do walki z patodeweloperką i należy chronić wszystkie tereny zielone przed zabudową. Przypomniał również, że w minionej kadencji udało się tych planów uchwalić osiem, czyli połowę więcej niż w poprzedniej.
Na pytanie, czy miasto powinno sprzedawać swoje działki pod zabudowę, Rojewski, Czarnecki oraz Pomianowski udzielili odpowiedzi "nie", a Górna oraz Skubiszewski "tak".
Kolejne pytanie dotyczyło zapchanych osiedlowych ulic i braku dostępnych miejsc parkingowych na Ursynowie. Kandydaci byli ze sobą zgodni - problem istnieje i należy go rozwiązać. Pomianowski stwierdził, że należy zacząć od niepogłębiania problemu, czyli niedogęszczania dzielnicy. Piotr Skubiszewski oraz Olga Górna wspominali o nowych parkingach "Parkuj i Jedź', a Mateusz Rojewski o bezpłatnej komunikacji miejskiej dla osób rozliczających podatki w Warszawie. Jeremi Czarnecki z Lewicy stwierdził, że należy współpracować ze spółdzielniami i pozwalać im robić na swoim terenie co chcą, czyli stawiać szlabany czy parkometry. Był przeciwko zachęcaniu ich do budowy parkingów wielopoziomowych.
Na pytanie prowadzącego, czy kandydaci są za poszerzeniem ul. Płaskowickiej między ul. Stryjeńskich, a ul. Cynamonową dwójka z nich - Antoni Pomianowski i Mateusz Rojewski - odpowiedzieli "tak". Reszta była przeciw.
W sprawie bezpieczeństwa mieszkańców na Ursynowie pomysły kandydatów były podobne. Proponowali przywrócenie siedziby Straży Miejskiej do dzielnicy, doświetlanie ulic, więcej monitoringu oraz współpracę zarówno z policją, jak i strażą miejską. Na pytanie, czy należy ograniczyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu na Ursynowie na 'tak" byli Piotr Skubiszewski oraz Jeremi Czarnecki. Przedstawiciele komitetów zostali zapytani również o koncepcję burmistrza w sprawie bazarku miejskiego przy ul. Braci Wagów. Poparła ją jedynie Olga Górna z KO.
Usynowianie mieli okazję zadać własne pytania kandydatom. Jeden z internautów zapytał o to, dlaczego nikt nie dba o nasadzenia na terenie dzielnicy. Mieszkanka obecna w studio pytała, czy radni planują ze sobą współpracować, a nie tylko się przepychać. Przedstawiciele komitetów przyznali, że faktycznie współpracy momentami jest za mało, ale starają się o dialog zarówno między sobą, jak i mieszkańcami.
Na pytanie o zniszczone po zimie drogi reprezentanci odpowiedzieli, że potrzebne są kompleksowe remonty i modernizacja dróg. Wspominali również o tym, że momentami ciężko jest otrzymać zgody od Zarządu Dróg Miejskich i zachęcali do zgłaszania usterek w aplikacji 19115. Jeden z mieszkańców poprosił każdego kandydat o wymienienie najważniejszego dla niego punktu z programu. Mateusz Rojewski powiedział między innymi o wstrzymaniu dogęszczania, a Olga Górna rozwoju dróg na Zielonym Ursynowie. Jeremi Czarnecki bez zawahania się podał pomysł toalety w parku Przy Bażantarni. Piotrowi Skubiszewskiemu najbardziej zależy na uchwaleniu planu miejscowego dla Natolina, a Antoniemu Pomianowskiemu na kinie w dzielnicy.
Na koniec kandydaci zostali zapytani o usługę invitro w Szpitalu Południowym. Swoją aprobatę wyrazili Górna, Czarnecki oraz Skubiszewski. Mateusz Rojewski stwierdził, że jest za, jeśli jest to zgodne z klauzulą sumienia, a Antoni Pomianowski dodał, że nie ma zdania na ten temat.
Przypominamy, wybory już w niedzielę, 7 kwietnia. Lokale wyborcze będą czynne od 7:00 do 21:00.
[FOTORELACJA]5604[/FOTORELACJA]
zbój Madej23:12, 05.04.2024
sama idea debaty to bardzo dobry pomysł, prowadzenie też bardzo dobre, szacunek dla prowadzącego, a że słabo wypadli przedstawiciele koalicji jeszcze rządzącej a lepiej ci z opozycji to nie pana redaktora wina, ci co oglądali debatę na pewno nie zagłosują na takie antypatyczne postacie jak skubiszewski czy ta pani starsza blondynka z PO 23:12, 05.04.2024
Boom00:31, 06.04.2024
Patrząc na kandydatów i ich programy to wybieram nie pójście na wybory. Wolę nie głosować niż oddać głos na marnego kandydata. 00:31, 06.04.2024
P.11:39, 06.04.2024
Dzisiaj na Bazarku na co najmniej dwóch stoiskach widziałem plakaty wyborcze. Czy cisza wyborcza na Ursynowie nie obowiązuje? 11:39, 06.04.2024
prawoiporzadek22:29, 06.04.2024
Plakaty postawione wczesniej mogą być. Nie mogą byc dostawiane nowe. 22:29, 06.04.2024
Stokłosy 07:35, 31.10.2024
W mojej opinii większego głupka od Czarneckiego nie ma na Ursynowie. 07:35, 31.10.2024
P.11:41, 06.04.2024
4 1
Nikt Ci nie broni kandydować. Będzie przynajmniej jeden kandydat, na którego warto głosować ;) 11:41, 06.04.2024