Zamknij

Dodaj komentarz

To on rozsławił Ursynów! "Nie musiał łowić absurdów"

Marta Robaczewska Marta Robaczewska 12:49, 07.12.2025 Aktualizacja: 12:40, 07.12.2025
5 kadr z serialu "Alternatywy 4". Bareja zagrał w nim dzielnicowego kadr z serialu "Alternatywy 4". Bareja zagrał w nim dzielnicowego

Nikt tak jak on nie ukazywał absurdów ówczesnej rzeczywistości. Wiele scen z jego seriali kręcono na Ursynowie. Kilka dni temu minęła 96. rocznica urodzin Stanisława Barei.

Stanisław Bareja urodził się 5 grudnia 1929 roku w Warszawie i zaledwie dwa dni temu minęło od tego dnia 96 lat. Bareja to jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich reżyserów komediowych XX wieku. Wiele jego filmów takich jak "Miś", "Brunet wieczorową porą", "Nie ma róży bez ognia", a także seriali jak "Alternatywy 4", czy "Zmiennicy" zyskało już status produkcji kultowych. Wiele cytatów przeszło do użytku codziennego. 

On i jego współscenarzyści doskonale potrafili absurdy otaczającej rzeczywistości ubrać w jedynie kilka słów. 

"Cały system był jednym wielkim absurdem"

W 1949 r. Stanisław rozpoczął studia na Wydziale Reżyserii Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi. Pięć lat później zadebiutował jako aktor w filmie „Trzy starty”. Grał epizodyczne role w większości swoich filmów, a także m.in. w serialu „Dom” Jana Łomnickiego i „Lalce” Ryszarda Bera. W latach pięćdziesiątych asystował reżyserom Janowi Rybkowskiemu i Antoniemu Bohdziewiczowi.

Pełnometrażowym debiutem Barei była komedia „Mąż swojej żony”. Rok później wyreżyserował pierwszy polski film kryminalny: „Dotknięcie nocy”, a w 1965 r. pierwszy polski serial kryminalny: „Kapitan Sowa na tropie”.

W następnej dekadzie Bareja wprowadził elementy ostrej satyry skierowanej przeciw panującemu ustrojowi. Scenariusze pisał wraz m.in. z Jackiem Fedorowiczem, ze Stanisławem Tymem, oraz z Jerzym Skolimowskim i Ryszardem Berem.

Od początku lat 70. władza ingerowała w scenariusze, a publicyści redagowali na jej zamówienie negatywne recenzje. Znacznie ograniczała też ilość taśmy filmowej przydzielanej reżyserowi, co wpływało na jego system pracy bez dubli i nadawało filmom specyficzny, „surowy” charakter. 

Bareja szybko realizował swoje filmy. Nie pracował nad nimi długo i nie dopieszczał ich, co dodatkowo akcentowało peerelowską bylejakość. W marcu 2009 r. Stanisław Tym mówił:

Dziś często mówi się lub pisze o "absurdach rodem z filmów Barei". Staszek nie musiał "łowić" absurdów, bo cały system był jednym wielkim absurdem!

Ukazywał rzeczywistość z ironią i sarkazmem. Dzięki jego obserwacjom twórczość dokumentowała też codzienne realia epoki. 

Jesienią 1979 r. Bareja i Tym rozpoczęli zdjęcia do kultowej już komedii „Miś”. W wywiadzie dla Polskiego Radia reżyser opowiadał: - To jest opowieść o człowieku, który nie mówi słowa prawdy. Zresztą tak samo nie mówi słowa prawdy jego partnerka, nie mówią jego koledzy […] mistrzem kłamstwa jest on i dlatego wygrywa […]. Śmiech służy mi jako łatwiejszy sposób dotarcia do ludzi.

[ZT]23088[/ZT]

Zdjęcia do serialu „Alternatywy 4” rozpoczęto tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego. Serialowy blok mieszczący się przy ulicy Grzegorzewskiej 3 na Ursynowie był PRL-em w pigułce. Mieszkali w nim recydywista, lekarz, robotnik, partyjny działacz i związany z podziemiem wykładowca. „Jednoosobową bezpieką” był dozorca Stanisław Anioł, czyli Roman Wilhelmi. Po interwencjach cenzury serial trafił do emisji pięć lat po rozpoczęciu zdjęć. Reżyser przeżył w tym czasie zawał i operację serca.

Serial „Zmiennicy”, którego sceny również były kręcone na Ursynowie, był ostatnią produkcją Stanisława Barei. Na ekrany trafił już po śmierci reżysera.

Bareja zmarł 14 czerwca 1987 r. szpitalu w Essen-Werden. Prochy filmowca sprowadzono do Warszawy i pochowano w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Czerniakowskim przy ul. Powsińskiej.

Bareja na Ursynowie

W latach 80. okolica bloku przy ulicy Grzegorzewskiej 3 zamieniła się w plan filmowy. Wiele scen kręcono również w kilku innych okolicach budującego się wówczas Ursynowa.

Jak informuje Maciej Mazur na swojej stronie poświęconej historii Ursynowa:

Sceny otwierające serial nakręcono z dachu bloku przy ulicy Związku Walki Młodych, sceny z Kryszakiem, fachowcami i eksplodującymi flaszkami powstały przy Lasku Brzozowym z grubsza w miejscu dzisiejszego placu zabaw. Milicjant Bareja zatrzymujący koleżków Balcerka to ulica Płaskowickiej na wysokości Hirszfelda. Docent (Pokora) podrywa zaczytaną Ewę na wysypisku resztek budowlanych między Cynamonową i Kulczyńskiego. Co może ciekawe, często pojawiające się w kadrze szare parterowe baraki stoją do dziś na rogu Cynamonowej i Płaskowickiej. 

Mieszkająca na Ursynowie aktorka Stanisława Celińska tak wspominała, jak trafiła do obsady serialu Alternatywy 4: - To głupota, by nie zagrać u takiego reżysera. Pewnego dnia jestem w ogródku przy domu i jedzie Stasio na rowerze. "O Stasiu. Wiesz co, zagrałabym u Ciebie" - powiedziałam. I zagrałam! 

Bareja miał na Ursynowie sceny z codziennego życia końcówki PRL-u jak na dłoni - kolejki przed sklepami, absurdy i niedoróbki w budownictwie. 

W serialu "Zmiennicy" pojawił się m.in. blok przy Szolca-Rogozińskiego 14. Nakręcono tam scenę z cieciem, który opłukiwał buty z węża. Kasia i Jacek znaleźli pustostan przy Lachmana 6. W serialu można rozpoznać też okolice ulicy Lasek Brzozowy oraz skrzyżowanie ul. Rosoła z Płaskowickiej.

[ZT]21028[/ZT]

[ZT]19321[/ZT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

PauloPaulo

6 2

Stanisław Bareja był genialnym reżyserem. Niky inny nie potrafił lepiej niż on podpatrywać i ośmieszać absurdy PRL-u.

15:04, 08.12.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nawet BarejaNawet Bareja

10 6

Nawet Bareja nie wpadłby na to, że inteligenckim Ursynowem zarządzać będzie kiedyś dwóch wioskowych śmieszków z dyplomami z Collegim Humanum :-)

11:05, 09.12.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

rysiorysio

3 2

"bo cały system był jednym wielkim absurdem" - a jak jest dziś?

10:20, 11.12.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stokłosy1978Stokłosy1978

1 0

"Sceny z [...] eksplodującymi flaszkami" nakręcone zostały akurat na rogu ulic Rosoła i Płaskowickiej, nomen omen w okolicach dzisiejszej stacji Orlen. Zresztą w to samo miejsce, na polowanie na "kaczki" wybrał się też docent Furman.

08:24, 08.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stokłosy1978Stokłosy1978

1 0

"Sceny z [...] eksplodującymi flaszkami" nakręcone zostały akurat na rogu ulic Rosoła i Płaskowickiej, nomen omen w okolicach dzisiejszej stacji Orlen. Zresztą w to samo miejsce, na polowanie na "kaczki" wybrał się też docent Furman.

08:52, 08.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Trebunie-Tutki i Kasia Moś. Czy koncert był udany?

A propos publiczności: jak przed laty był koncert Włodka Pawlika w kościele Ofiarowania Pańskiego to stare baby wychodziły w trakcie koncertu bo widocznie myślały ,że też będą mogły pośpiewać, a tu nijak było.. Jak sobie chcą pośpiewać to niech idą na mszę i śpiewają a koncert jest po to, żeby słuchać. Trzeba wiedzieć na co sie idzie. Trebunie-Tutki czy Włodek Pawlik to inny rodziedziećaj muzyki . Ale skąd niektórzy mają to wiedzieć🤠

agnik

12:32, 2025-12-28

Dlaczego foto w urzędzie jest takie drogie?

Dlatego, że ja i inni nie chcą latać i szukać gdzie indziej fotografa i robią zdjęcia na miejscu. Dlatego urząd za najem każe sobie płacić a fotograf odbija sobie w cenie. A myślicie , że kościół postępuje inaczej? Pamiętam, jak panie prowadzące sklepik przy kościele na Dereniowej miały nieprzedłużoną umowę przez nowego proboszcza "biznesmena", który chciał za wyższy czynsz wynająć pomieszczenie na sklepik. Ten sam nowy proboszcz "biznesmen" zlikwidował żywą stajenkę z powodu kosztów. Skoro liczy się biznes w kościele to dlaczego ma nie liczyć się w urzędzie.

agnik

12:12, 2025-12-28

Dlaczego foto w urzędzie jest takie drogie?

Co za głąb urzędniczy wymyślił tak wysoki czynsz !? Ten punkt powinien być wynajmowany na normalnych, a nie zaporowych warunkach. Ale pan burmiszcz ma wszak zaszyte kieszenie, więc kto ?

mądra jola

11:39, 2025-12-28

Półnagi mężczyzna na Natolinie. Interwencja służb

Trzeba było buraczanego agresywnego przygłupa zostawić na tym mrozie zamiast narażać jeszcze ratowników pogotowia i kasę z naszych podatków na ratowanie tego śmiecia

pol

10:18, 2025-12-28

0%