W tym roku urodzaj trochę mniejszy i starych drzew dużo mniej, ale sporo owoców. Tak jest między innymi w Sadku Natolińskim pomiędzy ulicami Małcużyńskiego i Żabińskiego.
Będę robiła szarlotkę z papierówek, z tej jabłonki mają bardzo intensywny aromat, dużo lepszy niż kupowane, zapewne to jakaś stara odmiana
- mówi pani Agata, która po jabłka przyszła z córką Marysią.
Takich miejsc, gdzie można owoce rwać prosto z drzewa, w naszej dzielnicy jest sporo. I nic dziwnego.
Dopiero w 1951 roku tereny obecnego Ursynowa przyłączono do Warszawy, wcześniej były tu wsie np. Kabaty, Imielin, Dąbrówka i Pyry. Po wsi Wolica do dziś zostały stare domy z sadkami. Mimo budowy nowych osiedli wiele drzew owocowych przetrwało, niektóre zdziczały, ale nie brakuje też miejsc, gdzie nadal można korzystać z darów natury
Pod Kopą Cwila były ogródki działkowe, które zlikwidowano za czasów burmistrza Guziała i zrobiono park, ale część drzew owocowych została i do dzisiaj rośnie, ładnie wygląda i przypomina o historii tego miejsca
- mówi Maciej Mazur, miłośnik Ursynowa, autor trzech książek i strony internetowej ursynow.org.pl poświęconej historii naszej dzielnicy.
Do dziś na Imielinie między blokami rosną wiśnie, które zostały uwiecznione w serialu "Alternatywy 4".
Od ul. Rosoła był ogromny sad SGGW, który sięgał od dzisiejszej ul. Płaskowickiej aż po Park Natoliński. Można go zobaczyć w serialu Stanisława Barei. Ja ten sad pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak chodziłem tam z ojcem. Rzeczywiście, tak jak w filmie był za płotem
- wspomina Maciej Mazur.
W okolicach alei Kasztanowej na Kabatach przed wojną był ogromny sad rodziny Karniewskich. Stąd pochodziły słynne antonówki półfuntówki i do dziś hodowane są stare odmiany jabłoni. Z koszykiem można wybrać się również do parku dinozaurów, gdzie zostały drzewa owocowe z dwóch gospodarstw, leżących przy dawnej ul. Jagiełły.
Najpopularniejszym miejscem, w którym rosną grusze, śliwki, jabłka czy morele, są obecnie dawne ogródki działkowe przekształcone w część Parku im. Romana Kozłowskiego, na północ od Kopy Cwila. Spotkamy tam wielu amatorów starych, dzikich odmian. Można je zabierać do woli. Trzy lata temu miasto potwierdziło, że zbiory w miejskich parkach są legalne.
- Szarlotka na tych kwaskowych jabłuszkach wychodzi najlepsza! - zachwala pani Antonina, którą spotykamy w parku.
[FOTORELACJA_LISTA]4372[/FOTORELACJA_LISTA]
To ważne10:03, 18.08.2024
PISZE GŁÓPOTY W TYCH SFOICH KOMENTARZACH. NIC DZIWNEGO ŻE JE USÓWAJĄ. NIKOGO NIE INTERESUJOM MOJE PSEUDO REWELACJE PSZECIERZ.
Osiem dni pytań o polskość. Ostre debaty w UCK!
W mojej opinii wydarzenie skandaliczne. Bez pardonowa monotonna agitacja jawnie antypolska, antychrześcijańska, otwarcie afirmująca ludobójstwo na okupowanych terytoriach Palestyny. Jednostronna narracja osób nie kryjących swych poglądów - otwarcie popierających przemyt ludzi do Polski, plujących na mundur naszych bohaterów broniących granic naszej ojczyzny. Skandaliczne, że na coś takiego idą środki które miały iść na kulturę. Publiczność to głównie członkowie platformy obywatelskiej z całej Warszawy. Ohyda i wstyd jak można tak pluć i lżyć własnych rodaków i wartość Polskie. Osoba dyrektora Czubaszka jest w tym wszystkim znamienna. Utracił stanowisko wiceprezydenta Śródmieścia na skautek afery korupcyjnej. Określa się badaczem kultury Żydów z Łukowa. Kościół katolicy uważa za winny przegranej w wyborach jego kandydata, generalnie kościół katolicki i katolików uważa za zło i ciemnotę wartą wytępienia i wyraża otwarcie poglądy te, poglądy obrażające większość obywateli kraju w którym mieszka ten człowiek. Skandaliczne, że ktoś taki kieruję instytucją kultury.
Byłem
12:02, 2025-10-27
Nauczyciele z Ursynowa zasiedli w ławkach
Zacznijmy najpierw od edukacji dzieci i przestańmy myśleć "moje dziecko to nigdy". Mój syn - lat 16 ani razu nie miał żadnej pogadanki w szkole na temat związany z substancjami psychoaktywnymi. Oczywiście to jest głównie rola rodzica, ale w szkole na tzw. lekcjach wychowawczych siedzą na telefonie, a można inaczej.
Marta
11:26, 2025-10-27
Kontrowersyjna sprzedaż działki na Ursynowie
Niech pieniądze ze sprzedaży parceli przy Kłobuckiej pozwolą na rozwój tej części Ursynowa. Bloki powstają tam, jak grzyby po deszczu. Parku, gdzie można odpocząć - brak. Ani jednego terenu zielonego, chyba że te, między blokami. Całkowity brak miejsc parkingowych. Przepustowość ulicy - żadna. Korki od samego rana. Jeden marny autobus, bez połączenia z Ursynowem. O Wyczółkach burmistrz przypomina sobie wtedy, kiedy można zarobić.
Marta
11:11, 2025-10-27
Osiem dni pytań o polskość. Ostre debaty w UCK!
Agitprop za publiczne pieniądze.
Prawda
10:55, 2025-10-27