- Czy mamy czekać aż ktoś się połamie albo zabije, żeby wreszcie poprawiono te schody? - pytają mieszkańcy, którzy od pół roku walczą o naprawę stopni prowadzących z metra Stokłosy na stronę ul. Bacewiczówny i ZWM. Teraz okazuje się, że schody zostały naprawione… ale w innym miejscu! Urzędnicy się pomylili.

Szczerby, nierówne płyty, źle wyprofilowane i za krótkie stopnie uwieńczone krzywą poręczą. Tak wygląda wyjście z metra Stokłosy na stronę marketu Intermarche przy ul. Bacewiczówny. Z tych schodów codziennie korzystają tysiące mieszkańców i klientów sklepu. - Są źle wyprofilowane, a zimą bardzo niebezpieczne i śliskie – komentują przechodnie.

Do poprawki!

Duży odsetek użytkowników felernych schodów to osoby starsze, dla których najmniejszy upadek może okazać się bardzo groźny w skutkach. Dowiedziawszy się o powtarzających się wśród seniorów potknięciach, Sławomir Litwin – członek Rady Seniorów Ursynowa i mieszkaniec okolicy – postanowił zawalczyć o naprawę schodów.

Wiosną tego roku mieszkaniec w ciągu zaledwie godziny zebrał prawie 90 podpisów od osób postulujących naprawę schodów. Zdobył też opinię eksperta – rzeczoznawcy od spraw budownictwa drogowego, która wyraźnie mówi:

W trakcie przeglądu stwierdzono, że schody mają znaczne ubytki na krawędziach stopni (…). Na stopniach są liczne nierówności, co stwarza niebezpieczeństwo zawadzenia przez pieszych.

Okazało się także, że schody są wykonane niezgodnie z przepisami budowlanymi, bo są za wąskie.

Bareja wiecznie żywy

Sprawa, poparta jednogłośnie przez Radę Seniorów, została skierowana do urzędu dzielnicy, a następnie do Zarządu Dróg Miejskich. W maju przyszła odpowiedź, że schody zostały zgłoszone w celu naprawy do Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg.

Minęło kolejne pół roku, a przed mieszkańcami zima, podczas której schody robią się dla niektórych po prostu nie do przejścia.

– Zanim dojadą tu odpowiednie służby to na tych stopniach robią się niebezpieczne lodowe, śliskie czapy. To woła o pomstę do nieba – opowiada mieszkaniec ul. Bacewiczówny.

Jak mówi ZRiKD, zgłoszenie dotyczące naprawy schodów znajdujących się w pasie drogowym al. KEN na wysokości numerów 86/88 trafiło do zakładu 4 kwietnia i pod tym adresem zostało wykonane w ciągu tygodnia. Problem w tym, że... nie o te schody chodziło mieszkańcom ul. Bacewiczówny.

Na którym szczeblu doszło pomyłki? Ciężko stwierdzić, choć w interpelacji Pawła Lenarczyka z 28 marca, możemy jasno przeczytać i zobaczyć na zdjęciach, że chodzi o:

Całkowity remont schodów prowadzonych do metra Stokłosy od strony ul. ZWM

Zarząd Dróg Miejskich mówi, że z uchwały (nr 139/CXLV/97) jasno wynika, że w omawiamym miejscu zajmuje się chodnikiem do pierwszego stopnia zejścia do metra. - Wszystkie pisma i maile mieszkańców będziemy przesyłać w tej sprawie do metra – mówi Karolina Gałecka z ZDM.

Nam pozostaje napisać: ciąg dalszy nastąpi. Będziemy interweniować u urzędników, by czym prędzej naprawili właściwe schody.

[ZT]14759[/ZT]

[ZT]15672[/ZT]