W Arenie Ursynów wystartowała kampania wyborcza Lewicy. Była prezentacja programu i kilka słów od kandydatów, którzy będą startować z list zjednoczonego pod wspólną banderą ugrupowania. W trakcie przemównienia Roberta Biedronia włączył się alarm przeciwpożarowy.

W Arenie Ursynów zebrały się dziesiątki sympatyków szeroko rozumianej lewicy. Przy Pileckiego pojawili się starsi, którym zdecydowanie bliżej do takich postaci jak Włodzimierz Czarzasty czy były prezydent Aleksander Kwaśniewski, ale i dwudziestolatkowie zafascynowani Adrianem Zandbergiem z Partii Razem.

- To będą moje pierwsze wybory. Jestem mega fanem Partii Razem i wierzę w to, że to jest jedyne ugrupowanie, które może cokolwiek zmienić. Boję się tylko, że może się skończyć na gadaniu o kościele, a nikt nie zajmie się choćby kwestią zmiany podatków. Boję się, że koalicja lewicowa będzie za mało lewicowa - mówi Eryk, wyborca.

Komitet Wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawił swój program, który w znacznym stopniu skupia się na zmianach społecznych. Mimo konsolidacji aż trzech różnych ugrupowań politycy twierdzą, że udało im się stworzyć jednorodną grupę, która potrafi mówić jednym głosem. 

- Chcemy zmienić trochę odbiór, bo wszyscy mówią o LGBT, a to nie jest jedyny element naszego programu. Lewica jest potrzebna, żeby Polskę uczynić tolerancyjną i bez podziałów. Myślałem na początku, że różnice między ugrupowaniami będą duże, okazało się, że wcale tak nie jest i możemy wspólnie pracować - mówił Marek Dyduch, przewodniczący SLD na Dolnym Śląsku.

Ambicje są duże - politycy Lewicy liczą, że w najbliższych wyborach osiągną dwucyfrowy wynik. - Każdy wynik powyżej dziesięciu procent będzie zadowalający - dodaje Marek Dyduch.

Politycy Lewicy przekonywali, że zależy im na poprawie warunków życia seniorów, wyłączeniu religii ze szkół, ograniczeniu roli Kościoła, legalnej aborcji i poprawie w traktowaniu zwierząt. Według sympatyków frakcji są powody, by im wierzyć.

- Wierzę w Lewicę, bo wierzę w ludzi, którzy wprowadzali Polskę do Unii Europejskiej i do NATO. Wierzę w ludzi, którzy dali nam najlepszą w Europie konstytucję. Będziemy walczyć o to, żeby ludzie byli zamożniejsi. Namawiam do głosu, bo to najlepsza decyzja - przekonuje Aleks Polak, który jest zaangażowany w promocję Lewicy.

Przed wyborcami zaprezentowali się kandydaci z list z całej Polski, jednak podczas przemówienia Roberta Biedronia doszło do nieplanowanego zdarzenia. W pewnym momencie w Arenie Ursynów rozległ się alarm przeciwpożarowy. Działacze i sympatycy Lewicy na chwilę opuścili Arenę, by po przerwie wznowić spotkanie.