Nowiutki i pachnący świeżością – plac zabaw w Powsinie to długo wyczekiwana inwestycja. I choć nie jest specjalnie wymyślny, nasi mali testerzy ocenili go wysoko. Za co mamy obcięły pół punktu?
Ukryty w głębi powsińskiego parku (za wypożyczalnią sprzętu), pod koronami starych drzew. Już sama lokalizacja jest dobrą zapowiedzią. I rzeczywiście, na miejscu, mimo upału jest przedpołudniem całkiem przyjemnie.
Dzieci (w wieku 5 i 7 lat) od razu rzucają się na tyrolkę i sprawdzają po kolei wszystkie urządzenia. Jest strefa dla młodszych z piaskownicą i zjeżdżalnią oraz dwie konstrukcje dla starszych dzieci. Po chwili nasi testerzy zauważają muzyczny kącik, gdzie mogą zagrać na cymbałkach i bębnach – także dorośli chętnie angażują się do wspólnego grania.
Uwagę zwraca mała muszla koncertowa wykończona gabionami, z siedziskami i scenką – Tu na pewno będzie występował magik! – mówią dzieci i postanawiają czekać na przedstawienie, jednak szybko ruszają w dalszą drogę, bo atrakcji nie brakuje.
Furorę robią oczywiście ziemne trampoliny, choć najwięcej emocji budzi… źródełko z wodą do picia. Nasi testerzy wykazują duże zainteresowanie konstrukcją, w której przesypuje się wióry, a którymi pokryta jest nawierzchnia przy większych zabawkach.
Całość wykończona jest estetycznie, na zróżnicowanym terenie. I tu się pojawia jedno z dwóch „ale” mam testujących plac zabaw. Podłoże - choć widać, że przemyślane - jest wykończone miejscami niską podmurówką, o którą łatwo można się potknąć.
Drugi minus, to bolączka większości placów zabaw – brak toalety. Najbliższa (płatna 2 zł od osoby) znajduje się 50 m od placu, druga – bezpłatna, 250 m.
Uprzedzając od razu hejterów, mamy mówią, że życzą powodzenia każdemu, kto będzie biegł te 50 m z całym majdanem (pełne plecaki jedzenia, picia, ubrań na zamianę) i dzieckiem krzyczącym: „Mamo już idzie, już!”.
Ten problem na szczęście może zostać rozwiązany już jesienią, bo trwają prace nad realizacją projektu z budżetu partycypacyjnego nazwanego po prostu „Toaleta w Parku Kultury w Powsinie”. Poza tym testerzy zapowiedzieli, że chętnie tu wrócą, choćby jutro. To chyba najlepsza recenzja.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NOWEGO PLACU ZABAW:
[ZT]10507[/ZT]
[ZT]10982[/ZT]
Ordyn12:49, 04.08.2018
To czego autorka tekstu nie zauważyła to wysypanie wiórami otoczenia atrakcji. Wyklucza to bieganie na boso i prędzej czy później skończy się drzazgą w ręce lub stopie. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby podłoże tartanowe lub z piasku. Muszla koncertowa jest przez większość dnia w pełnym słońcu. Ciężko tam wytrzymać.
bhp18:46, 04.08.2018
Uwazajcie na male zjezdzalnie. Sa niebezpieczne. Zjezdzajace dziecko trzymajac sie poreczy przy koncu zjezdzania moze wylamac sobie palce o zbyt wysokie mocowanie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 1
Zaorać. I wbić znak "zakaz gry w piłkę"
0 0
Te wiórki są specjalnie produkowane na plac zabaw. Są tak przygotowane że bez obaw można na bosaka biegać i żadna drzazga się nie wbije.