Od lat mieszkańcy Ursynowa wspominają o konieczności uruchomienia autobusu jadącego prosto aleją KEN, tak jak pod ziemią jeździ metro. Do autobusów, bez schodzenia do stacji, łatwiej wejść seniorom. Ponadto linia od razu zastępowałaby unieruchomione metro. Zarządcy komunikacji twardo mówią nie temu pomysłowi, przekonując, że byłoby to niepotrzebne i kosztowne dublowanie podziemnej kolejki.
Teraz pojawia się kolejny pomysł dotyczący autobusów jeżdżących główną aleją Ursynowa.
Dzielnicowy radny Mateusz Rojewski zauważył, że w dni robocze, szczególnie między godziną 17 a 19 aleją KEN kursują puste autobusy komunikacji miejskiej - są to tak zwane przejazdy techniczne.
Wedle obserwacji osób mieszkających w budynkach zlokalizowanych wzdłuż al. KEN, takie kursy występują nadspodziewanie często
- przekonuje radny.
I wylicza, że jeśli celem kursów jest zajezdnia przy ul. Woronicza lub ul. Kleszczowej, daje to od 11 do 15 km dziennie w jedną stronę. Zakładając puste przejazdy w dwie strony, pięć razy w tygodniu przez miesiąc i spalanie autobusu przegubowego w granicach 28-29 litrów paliwa na 100 km, koszty robią się znaczące dla budżetu samorządu.
W mojej ocenie dobrą praktyką byłoby zastąpienie tzw. pustych przebiegów np. kursami skróconymi w ten sposób, że autobusy jadące do zajezdni przynajmniej część swojej trasy pokonywałyby wraz z pasażerami (nie zaś puste)
- apeluje radny Rojewski.
- Bardzo proszę o przeanalizowanie powyższego zagadnienia pod kątem w szczególności gospodarności oraz troski o środowisko naturalne - dodaje działacz PiS.
Zarząd Transportu Miejskiego wyjaśnił, skąd biorą się te puste autobusy. Okazuje się, że to pojazdy wracające do zajezdni po zakończeniu pracy.
Wskazane przejazdy techniczne są realizowane przez autobusy zjeżdżające do zajezdni po zakończeniu obsługi linii kursujących do pętli Os. Kabaty w popołudniowym szczycie komunikacyjnym
- mówi Tomasz Rupiewicz, zastępca dyrektora ZTM.
I tłumaczy dalej: - Przypisanie obsługi linii do poszczególnych operatorów i zajezdni wynika z wielu uwarunkowań techniczno-organizacyjnych, m.in. takich jak dostępność taboru oraz kierowców. Obsługa linii i poszczególnych kursów może zmieniać się w zależności od powyższych czynników.
Dlaczego ZTM nie chce zabrać przy okazji pasażerów? Bo... nie może zagwarantować, że trasa przejazdu technicznego będzie zawsze taka sama.
Z tego powodu wyjazdy i zjazdy do zajezdni w większości przypadków realizowane są jako przejazdy techniczne, co pozwala większą elastyczność w zakresie obsługi linii.
Nie możemy zagwarantować, że w przypadku ewentualnych zmian związanych z przeniesieniem obsługi danego kursu do innej zajezdni lub operatora trasy kursów dojazdowych i zjazdowych będą przebiegać aleją Komisji Edukacji Narodowej. W związku z tym nie planujemy przekształcenia omawianych przejazdów technicznych w kursy liniowe z obsługą pasażerów
- argumentuje Rupiewicz.
Mieszkańcy Ursynowa - zwłaszcza seniorzy - od dawna domagają się wprowadzenia linii autobusowej wzdłuż alei KEN, która jeździłaby równolegle do metra. Argumentują, że autobus mógłby zatrzymywać się pomiędzy stacjami metra, ułatwiając dojazd osobom starszym i z niepełnosprawnościami. Przy okazji byłby natychmiastową rezerwą w przypadku awarii podziemnej kolejki.
ZTM nie widzi sensu w takim rozwiązaniu. Po Ursynowa kursują lokalne linie, które obwożą pasażerów po osiedlach i zatrzymują się przy stacjach metra. Nie po to wybudowano metro, które jest komunikacyjnym kręgosłupem dzielnicy, by teraz zastępować je autobusami.
Michał_Z11:17, 21.10.2025
Radny Rojewski, jak na PiS przystało, bredzi! Po całym Ursynowie kursuje z niemałą częstotliwością co najmniej dziesięć linii autobusowych, z których znakomita większość ma przystanki przy stacjach metra, a więc wzdłuż al. KEN. PiS, jak zwykle, musi zrobić jakąś burzę w szklance wody.
Misiek12:27, 21.10.2025
Akurat autobusów jest masa - tyle że nie jeżdżą wzdłuż KEN a robią esy-floresy przecinając KEN.
Kiero19:29, 21.10.2025
A kto zapłaci kierowcom? KEN-em rano zjeżdżają z Kabat "dodatki" 504 i 166. Kierowcy też muszą odbyć ustawowa przerwę. Już teraz, dzięki ZTMowi czasy pracy kierowców są napięte jak baranie jajca. ludzie są przemęczeni i odchodzą z MZA. Mają dość posranych grafików, zmian po ponad 10 h, korków, braku normalnych warunków na krańcach i roszczeniowych pasażerów . Do tego ZTM, który zamiast robić to do czego został stworzony, skupia się głównie na karaniu kierowców za brak odpowiednich ciuchów i inne głupoty. Tak to wygląda od środka.
Puste autobusy krążą po alei KEN. Dlaczego?
A kto zapłaci kierowcom? KEN-em rano zjeżdżają z Kabat "dodatki" 504 i 166. Kierowcy też muszą odbyć ustawowa przerwę. Już teraz, dzięki ZTMowi czasy pracy kierowców są napięte jak baranie jajca. ludzie są przemęczeni i odchodzą z MZA. Mają dość posranych grafików, zmian po ponad 10 h, korków, braku normalnych warunków na krańcach i roszczeniowych pasażerów . Do tego ZTM, który zamiast robić to do czego został stworzony, skupia się głównie na karaniu kierowców za brak odpowiednich ciuchów i inne głupoty. Tak to wygląda od środka.
Kiero
19:29, 2025-10-21
Pilny apel policji. Zaginęła nastolatka!
Miesiąc temu? Ech, polska policja.
Wck
18:06, 2025-10-21
Ruszyła przebudowa ronda rowerowego. Dwa lata po czasie
Rondo rowerowe. Rozumiecie, na Ursynowie część domów nie ma kanalizacji jak na jakiejś Białorusi, ale durnie budują rondo rowerowe.
Wck
18:04, 2025-10-21
Ruszyła przebudowa ronda rowerowego. Dwa lata po czasie
Dobre wieści
OK
16:11, 2025-10-21