Ruszył remont chodnika przy Gandhi. Koniec z kałużami!

Po dekadzie próśb i interwencji mieszkańcy wreszcie się doczekali. Na ulicę Gandhi wjechały ekipy remontowe, które wymienią kolejny zniszczony chodnik. Niestety, remont nie obejmie wielkiej asfaltowej wyspy przy kościele.

Chodnik przy ulicy Gandhi od Dereniowej do alei KEN od lat był solą w oku mieszkańców. Pofałdowany asfalt, dziury, kałuże po każdym deszczu - to był tor przeszkód, nie chodnik.

Zabiegi o jego remont trwały od 2014 roku. Radni pisali interpelacje, my pisaliśmy artykuły o fatalnym stanie nawierzchni. Reakcja przyszła dopiero teraz.

Wreszcie! Tyle lat czekaliśmy na ten remont. Chodzę tędy codziennie do kościoła i za każdym razem trzeba uważać, gdzie się stawi nogę. A deszczowe dni tu jest katastrofa, Na środku chodnika są wielkie dziury z głębokimi kałużami. Wreszcie ich nie będzie!

- cieszy się pani Maria, mieszkanka Imielina.

Firma Instalnika, która na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich rozpoczęła remont chodnika przy Gandhi to wykonawca znany z remontu chodnika wzdłuż Stryjeńskich, o którym pisaliśmy równie intensywnie z powodu jest tragicznego wręcz stanu. Dzięki przekazaniu ZDM pieniędzy przez dzielnicę udało się w tym roku załatwić oba problemy. Remonty będą kosztowały łącznie 1,2 mln złotych.

Chodnik przy Stryjeńskich jest już prawie gotowy, a chodnik przy Gandhi będzie gotowy w kilka dni. Do zrobienia jest zaledwie 150 metrów - od przystanku do wjazdu na parking dzielnicowy. Nowy chodnik ma zostać zabezpieczony przed rozrostem korzeni drzew, które pofałdowały stary asfalt.

W jego miejsce pojawią się płyty betonowe 50 x 50 cm. Chodnik będzie dostosowany do potrzeb osób niewidzących i niedowidzących, pojawią się płyty ostrzegawcze i prowadzące. Nowe krawężniki i obrzeża będą miały niskie zjazdy, co ułatwi życie rodzicom z wózkami dziecięcymi.

Dlaczego tylko 150 metrów?

Metamorfozy nie doczeka się natomiast wielka asfaltowa wyspa na rogu skrzyżowania Gandhi i Dereniowej przy kościele św. Tomasza Apostoła oraz strefa wokół przystanku autobusowego.

- Tu jest tak samo zdewastowany chodnik jak był tam. Nie rozumiem, dlaczego akurat tego kawałka nie remontują. To przecież główne wejście do kościoła i przystanek autobusowy - komentują mieszkańcy.

Więcej zrobić się w tym roku nie dało ze względu na koszty. Szkoda, bo po wyremontowaniu w ubiegłym roku chodnika wzdłuż Dereniowej, wyspa starego asfaltu będzie świadectwem, że urzędnicy remontują stare nawierzchnie nie kompleksowo, a po kawałku.

[ZT]33626[/ZT]