- Gdyby wszedł tu biały nosorożec i przemówił ludzkim głosem, zacząłbym rozmawiać z nim jak teraz z wami - tak odpowiada najsłynniejszy polski seksuolog na pytanie, czy po tylu latach pracy może go coś w seksie zaskoczyć. W bibliotece nr 139 przy KEN Zbigniew Lew-Starowicz spotkał się z ursynowską publicznością, aby porozmawiać o autobiograficznej książce pt. "Pan od seksu", a także "O miłości", "O kobiecie" i "O mężczyźnie".
Biznesmeni, politycy, księża, zakonnice - niezależnie od stanowiska czy pozycji - w sytuacji sypialnianych problemów wszyscy jesteśmy równi. I choć w dzisiejszych czasach już nie jest wstydem korzystanie z pomocy seksuologa czy psychologa, to seks ciągle wywołuje rumieniec...
- Świat się zmienił, ale z punktu widzenia lekarza w gabinecie nie widać jakiejś znacznej zmiany, mężczyźni w dalszym ciągu są mniej otwarci a kobiety chętniej opowiadają o problemach - tak o swoich pacjentach mówił prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog z prawie 50-letnim doświadczeniem.
A problemy od lat pozostają te same, brak satysfakcji, brak więzi seksualnej, niemożność stanięcia na wysokości zadania. Można im sprostać od ręki?
- U mężczyzny sytuacja jest prostsza, w przypadku kobiet wchodzi przede wszystkim czynnik psychologiczny. Ale i ten problem można rozwiązać, tyle że to wymaga więcej czasu.
Zdrowo, przyjemnie i w każdym wieku!
Seks nie ma ograniczeń wiekowych, a seksualność ludzi starszych powoli przestaje być tematem tabu. Lew-Starowicz podczas spotkania radził ursynowianom, aby odłożyli seksualną emeryturę na później, bo z miłości płyną same korzyści. Jest nie tylko przyjemny i buduje bliskość między partnerami, ale pomaga też cieszyć się dobrym zdrowiem.
- Regularne pożycie po 65. roku życia zmniejszyć ryzyko zawału czy wylewu a w przypadku kobiet - depresji. Najlepiej 3 razy w tygodniu! - mówił prof. Lew-Starowicz.
Dokąd zmierza świat seksu?
Według profesora, kobiety czeka raczej nieciekawa przyszłość. Internet dużo zmienił w stosunkach międzyludzkich. Rozwój cyberseksu spowoduje, że mężczyźni staną się "samowystarczalni", a wirtualny świat będzie ciekawszy i bardziej podniecający od tego realnego.
- Choć miłości to oczywiście nie zastąpi - dodaje.
Cóż, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że ta czarna wizja się nie sprawdzi. W miłości nasza ostatnia szansa, inaczej czeka nas scenariusz rodem z "Seksmisji"!
Zbigniew Lew-Starowicz był gościem wypożyczalni 139 w al. KEN 21. Ostatnie przed wakacjami spotkanie z autorami książek poprowadziła Magda Kuydowicz.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Po burzy na Ursynowie. Wierzba przed ratuszem powalona
To wina PiSu...
Q
19:09, 2025-07-13
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
Do tej fontanny bezdomni sikają i robią kupy z wymiocinami, widziałem kilka razy nawet jak myli omszałe ubrania...a woda w obiegu zamkniętym. Pogratulować takich kąpieli 😂
Q
19:07, 2025-07-13
Po burzy na Ursynowie. Wierzba przed ratuszem powalona
Wszystko przeszkadza
Niezadowolony
19:02, 2025-07-13
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
fontanna w a parku nad PoW jest zbudowana w sposób zachęcający do wchodzenia w nią - jest częścią CHODNIKA, krytykowanie ludzi za to, że w nią wchodzą jest absurdalne jeżeli czystość wody rzeczywiście jest realnym zagrożeniem (realnym, czyli są powtarzające się potwierdzone przypadki chorób wywołanych wchodzeniem do tej konkretnej fontanny), to trzeba rozbudować system filtracji wody a gdyby nie było takiej możliwości (choć nie bardzo rozumiem, dlaczego miałoby jej nie być) to trzeba fontannę usunąć lub przebudować tak, żeby nie zachęcała do wchodzenia do niej, umieścić odpowiednie tabliczki informacyjne i po sprawie
sil
19:00, 2025-07-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz