Niemożliwie okazało się możliwe! Właśnie łatane są dziury na Wiolinowej, które utrudniały rodzicom z dziećmi dojazd do żłobka, a mieszkańcom do osiedla. Zainteresowani pytają, na jak długo starczą łaty, które pokrywają już znaczną część drogi.

O dziurach na wysokości żłobka na Wiolinowej pisaliśmy już kilkukrotnie. W sprawie fatalnej drogi interweniowali u władz dzielnicy radny Kamil Orzeł z Projektu Ursynów oraz Paweł Lenarczyk z Otwartego Ursynowa.

Dzisiaj, kiedy pogoda wreszcie sprzyja, dzielnica zabrała się za łatanie dziur. Praca posuwa się do przodu, a robotnicy optymistycznie zakładają, że skończą pracę jeszcze dziś lub jutro. Dyrekcja żłobka jest wdzięczna za zajęcie się sprawą.

- Dziękuję w imieniu pracowników i rodziców – mówi Jolanta Dumańska, kierowniczka żłobka nr 1 przy Wiolinowej.

Jednak mieszkańcy uważają, że to nadal za mało i stara droga wymaga generalnego remontu.

- Spadnie jeszcze trochę śniegu, popada deszcz na wiosnę i znów będzie to samo – mówi jeden z mieszkańców Wiolinowej.- Więcej tu już łat niż drogi!

Odłożenie budowy "Wiolinowego Pasażu" w czasie przez spółdzielnię "Jary" bezpośrednio wpływa na stan drogi. Nikt nie chce inwestować w porządny remont ulicy, która w przyszłości ma się stać drogą dojazdową do budowy.

Ursynowski ratusz deklaruje jeszcze, że w odpowiedzi na głosy mieszkańców i radnych, planuje wprowadzenie na tym terenie tzw. strefy zamieszkania. Zmiana organizacji ruchu ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku drogi, bo parkować będzie można tylko w określonych miejscach, a nie gdzie popadnie.

[ZT]9080[/ZT]

[ZT]8440[/ZT]