Zamknij

Jazda hulajnogą elektryczną. Co wolno, a czego nie? Policja przypomina!

11:57, 23.04.2023 [email protected]/PAP Aktualizacja: 12:23, 23.04.2023
Skomentuj pixabay.com - Hulajnoga zaparkowana w nietypowym miejscu... pixabay.com - Hulajnoga zaparkowana w nietypowym miejscu...

Można jeździć maksymalnie 20 km/h na ścieżce rowerowej lub ulicy, ale na chodniku - tak szybko, jak chodzą piesi, czyli ok. 5 km/h. Mazowiecka policja przypomniała zasady jeżdżenia hulajnogami elektrycznymi, a przy okazji wysokość mandatów za nieprzepisowe zachowania.

Wiosna już jest, więc rowerów, hulajnóg i innych pojazdów transportu osobistego coraz więcej na drogach. Co roku piesi narzekają najczęściej na kierujących hulajnogami elektrycznymi - że jeżdżą zbyt szybko i brawurowo wyprzedzają, że nie widzą pieszych, że przewożą kogoś na hulajnodze.

- Wszystkie te zachowania są niebezpieczne i niedozwolone - przypomina mazowiecka policja.

Gdzie można jeździć hulajnogą elektryczną?

Hulajnogą, mimo że jest to UTO, czyli urządzenie do transportu osobistego, nie zawsze można poruszać się tam, gdzie chodzimy jako piesi.

- Kierujący hulajnogą elektryczną jest obowiązany przede wszystkim korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić - mówi kom. Damian Wroczyński z mazowieckiej policji.

W przypadku gdy nie ma ścieżki rowerowej, użytkownik hulajnogi elektrycznej jest obowiązany korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km/h (jeśli taka jest).

Jeśli nie ma ani ścieżki rowerowej, ani odpowiedniej jezdni, można hulajnogą jechać po chodniku z "prędkością zbliżoną do prędkości pieszych".

- Ponadto kierujący hulajnogą powinni na chodnikach ustępować pierwszeństwa pieszym i nie utrudniać im ruchu. Za przekroczenie prędkości grożą mandaty. Zbliżając się do przejścia dla pieszych, użytkownik hulajnogi elektrycznej powinien z niej zejść - identycznie jak w przypadku roweru - i przeprowadzić ją na drugą stronę - mówi kom. Wroczyński.

Hulajnoga. Jaka dozwolona prędkość?

W przepisach istnieje też ograniczenie prędkości dla kierujących hulajnogą elektryczną. Wynosi 20 km/h, zarówno w przypadku ścieżki rowerowej, jak i drogi, której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km/h.

Do kierowania hulajnogą elektryczną przez osoby w wieku od 10 lat do 18 lat wymagana jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Dla osób, które ukończyły 18 lat, dokument taki nie jest wymagany.

Policjanci przypominają, że poruszanie się hulajnogą elektryczną po drodze publicznej przez dziecko do 10 lat jest zabronione w każdej sytuacji, również pod opieką osoby dorosłej.

- Dzieci w wieku do 10 lat mogą poruszać się hulajnogą elektryczną jedynie w strefie zamieszkania, pod opieką osoby dorosłej - zaznacza kom. Damian Wroczyński.

Jaki mandat za jazdę w dwie osoby na hulajnodze?

Hulajnogą nie mogą kierować osoby, które wcześniej piły alkohol lub zażywały środki psychoaktywne. Za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu, lub podobnie działającego środka, mandat wyniesie od 300 do 500 złotych.

Hulajnogą elektryczną nie można przewozić innych osób, zwierząt i przedmiotów. Złamanie tego przepisu karane jest mandatem w wysokości 100 złotych. Nie należy też wykorzystywać hulajnogi do ciągnięcia lub holowania hulajnogą elektryczną innych pojazdów.

Sezon wiosenny rozpoczął się od tragedii. W sobotę, 22 kwietnia na Bulwarach Wiślanych kierujący hulajnogą elektryczną potrącił dziecko, które z obrażeniami ciała trafiło do szpitala.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

IrfyIrfy

4 0

A ja korzystając z okazji chciałbym zaapelować do operatorów jeździdełek. Drogie misie, jeżeli będziecie kontynuowali praktyki ustawiania tych swoich wynalazków tak, żeby tarasowały chodniki, po których przemieszczają się piesi, zajmowały "miejsca postojowe" dla rowerów albo były w inny sposób uciążliwe, to w dalszym ciągu będziecie je wyławiać z licznych, okolicznych cieków wodnych. Albo wyjmować z takich haszczy i krzaczorów, że koszty takiej operacji przekroczą śmieszne grzywny, które halabardnicy mogą nałożyć na niesfornych użytkowników. Którzy i tak na wszelkie zakazy bimbają, jeżdżąc po ścieżkach "ile fabryka dała" a po chodnikach "na ile chodnik pozwala". Jak również w parach oraz po pijaku, narkotykach, albo łącząc wszystkie powyższe w jeden wesoły syf. 11:46, 24.04.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

czytczyt

0 0

Obawiam się, że wszystkie misie mają dobro reszty świata dokładnie tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę ... Remedium byłaby chociażby korekta systemu, nie pozwalająca zakończyć korzystania z urządzenia bez zachowania minimalnej odległości od, np., oficjalnego stanowiska parkowania wyposażonego w nadajnik. To jest do zrobienia, a tylko przerzucenie kosztów (czytaj: po kieszeni) tego bajzlu na jego "twórców" uzdrowi sytuację. Na przeszkodzie będzie będzie oczywiście święty głos oburzenia lobby misiów :/ 07:54, 25.04.2023


reo

TomTom

3 0

W Nowy Rok 2023 przed południem jadąc na hulajnodze ścieżką po skarpie w okolicy POW zginął młody człowiek. Tak się zdarzyło, ze byłem niedaleko, kiedy pojawiła się policja. Wypadku szeroko nie nagłaśniano. Trzeba pamiętać, ze hulajnoga to nie zabawka. Uważajcie na siebie. I na innych. 12:26, 24.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%