Metalowe listwy, które miały pomagać osobom niewidomym i niedowidzącym, stały się postrachem pasażerów. Nawet niewielka ilość wilgoci zamienia je w niebezpieczne pułapki, na których bardzo łatwo się poślizgnąć i doznać poważnych obrażeń.
Na stacji metra Natolin złapałam ostry poślizg na listwach dla niewidomych. Upadłam, uderzając tyłem głowy o posadzkę. Specjalnie na kiepską pogodę założyłam buty na protektorze. Niestety te listwy w połączeniu ze śniegiem są śmiertelnie niebezpieczne
- wspominała w 2017 roku pasażerka Ewa Grobelna z Ursynowa.
Po tym głośnym wypadku do Zarządu Transportu Miejskiego wpłynęło ponad 800 zgłoszeń od pasażerów z prośbą o wymianę niebezpiecznych elementów. Przez lata urzędnicy pozostawali jednak niewzruszeni, twierdząc, że Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie stwierdził, żeby oznakowanie było niewłaściwe, niezgodne z przepisami i że mogłoby stwarzać zagrożenie dla pasażerów.
Jeszcze pod koniec 2024 roku ZTM deklarował, że w 2025 roku nowe prowadnice w betonowych płytach zastąpią stare listwy na antresolach stacji Natolin, Wierzbno oraz Centrum. Te plany uległy zmianie. Stacja Natolin zniknęła z listy, a zamiast niej pojawiły się Kabaty.
Według informacji przekazanych przez ratusz, nowe oznakowanie pojawi się na antresolach i w przejściach pięciu stacji: Kabaty, Wilanowska (wraz z dojściem do tramwajów), Centrum, Świętokrzyska (dla linii M1), Dworzec Gdański i Ratusz Arsenał (antresola stacji z lokalami usługowymi).
Prace obejmą wymianę ścieżek dotykowych, pól uwagi i pasów ostrzegawczych.
- poinformował Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.
Łącznie na pięciu stacjach położonych zostanie 1460 m ścieżek prowadzących, 130 m pasów ostrzegawczych oraz 122 m pól uwagi. Koszt tej inwestycji to około 1,7 miliona złotych, a prace mają zakończyć się do połowy listopada.
Nowe oznakowanie będzie wykonane z prefabrykowanych płyt granitowych ryflowanych z zachowaniem kontrastu barwnego, zgodnie ze „Standardami dostępności architektonicznej dla m.st. Warszawy". Zastąpią one dotychczasowe stalowe elementy, które były nie tylko śliskie, ale też nietrwałe – często odpadały od podłoża, stwarzając dodatkowe zagrożenie.
- informuje stołeczny ratusz.
Historia walki o bezpieczniejsze listwy w metrze sięga 2017 roku. Po głośnym wypadku na stacji Natolin urzędnicy początkowo twierdzili, że na zmiany nie ma co liczyć. W 2018 roku zdecydowano się jedynie na pilotażowy montaż ryflowanych listew prowadzących (wciąż metalowych) na dwóch ursynowskich stacjach: Kabaty i Imielin. Testy zakończyły się w sierpniu tego samego roku, jednak nie przyniosły znaczącej poprawy.
Omijam te listwy szerokim łukiem, jeśli tylko się da! Nie raz już poślizgnąłem się na nich. Upadkiem się nie skończyło, ale najadłem się strachu. Lepiej nie ryzykować
– mówił nam pan Ernest, mieszkaniec Imielina.
Na nowszych stacjach metra i na całej linii M2 od początku zastosowano bezpieczniejsze rozwiązania – żłobienia bezpośrednio w płytach podłogowych. Tymczasem pasażerowie linii M1 nadal musieli uważać na "listwy grozy". W samym ubiegłym roku do warszawskiego metra zgłoszonych zostało ponad 50 wypadków z ich udziałem, a ich faktyczna liczba może być znacznie większa.
Wymiana niebezpiecznych listew jest częścią szerszego planu poprawy dostępności stacji metra dla wszystkich pasażerów.
Ze względu na wysokie koszty wymiany i ograniczone środki w budżecie, będzie ona realizowana sukcesywnie, a prace zostaną rozłożone na kilka lat
- wyjaśnia rzecznik ZTM Tomasz Kunert.
Jak wyglądają i funkcjonują nowe listwy z betonu? To mieszkańcy Ursynowa mogą zobaczyć na stacji Służew:
[ZT]32467[/ZT]
Paulo15:53, 27.04.2025
Kiedy w końcu ktoś rozprawi się z tym spamerem??!! Jest tyle metod plus prokuratura...
kurkawodna16:22, 27.04.2025
Ojej, jaka groza i listwy w roli głównej
1000 skarg19:07, 27.04.2025
Skarg tysiące, rozbijecie sobie głowy na listwach ale dalej będziecie uśmiechnięci, jak uśmiechnięty „gospodarz” tęczowy Rafcio :) :)
Prawdomówny20:33, 27.04.2025
Złodzieje pislamiści jak zwykle kłamią licząc ze wciąż są *%#)!& oddający na nich glosy.
Iza21:02, 27.04.2025
Można powiedzieć nareszcie, ale znowu wydane prawie dwie bańki na zdjęcie tego złomu i położenie płytek? Czy szanowna redakcja może przedstawić szczegółowy kosztorys dlaczego to tyle kosztuje?
0 1
Do tego co mi postawił minus. Tak lubisz spam i zaśmiecanie komentarzy, że mnie hejtujesz?
0 0
Nie, fajansiarzu, nie lubię straszenia prokuraturą.