Chodnik na ulicy Stryjeńskich, ciągnący się wzdłuż ogrodzenia placówek szkolnych przy Na Uboczu, to jeden z najczęściej opisywanych przez nas ciągów dla pieszych. Dlaczego? Bo jest to jeden z najstarszych chodników na Ursynowie, którego nie remontowało od powstania w połowie lat 80. XX wieku. Remontu doczekały się chodniki przy Płaskowickiej oraz te zarządzane przez dzielnicę jak np. przy Dereniowej czy Cynamonowej. Ciąg wzdłuż Stryjeńskich jest w planach remontowych konsekwentnie pomijany.
A jego stan jest fatalny. Asfalt jest pofałdowany przez wyrastające korzenie drzew, wszędzie pełno jest nierówności i dziur. Matka z dzieckiem w wózku zapewni tu maleństwu przejazd pełen wrażeń.
Ostatnio jak spadł śnieg i było ślisko, to można się było wywrócić na pochyłościach. Tam jest jedno miejsce, w stronę przychodni, gdzie taki się zrobił próg, jakby krawężnik wystawał
- mówi nam mieszkanka osiedla, społeczniczka Hanna Wróbel.
To ona zwróciła uwagę, że drogowcy załatali jedno z największych takich wybrzuszeń łatą ze świeżego asfaltu. Czyżby wreszcie rozpoczynał się remont zapomnianego chodnika? Nic bardziej mylnego!
Jak sprawdziliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich, który jest administratorem ul. Stryjeńskich, kompleksowej modernizacji chodnika nie będzie.
Udało mi się ustalić, że łata, o którą Państwo pytacie, została wykonana w ramach bieżącej konserwacji. Nie jest to więc żaden poważniejszy remont.
- mówi Maciej Dziubiński, rzecznik ZDM.
Czy można liczyć w tym roku na coś więcej? Tego nie wiadomo. Drogowcy ustalają plan remontów na ten rok. Lista prac zostanie ogłoszona w późniejszym terminie.
Remont chodnika wzdłuż Stryjeńskich, którym przechodzi niezliczona liczba osób każdego dnia - są to dzieci z pobliskich szkół, pacjenci zmierzający do przychodni, wreszcie rowerzyści, którzy nie mają przy Stryjeńskich drogi rowerowej - zgłaszany jest do modernizacji od lat. Bez skutku.
- Przynajmniej powinni naprawić te wszystkie dziury - mówi Hanna Wróbel. - Bo naprawdę ciężko jest chodzić, gdy człowiek musi "kolana zadzierać", patrzeć cały czas gdzie stawia nogę, by się nie potknąć - dodaje.
Mieszkanka zastanawia się, czy drogowcy z remontem nie czekają czasem na to, aż stare topole rosnące wzdłuż chodnika nie zakwalifikują się do wycinki. Pierwsze z nich wycięto w maju 2021 roku. Po zlikwidowaniu starych drzew urzędnicy zyskają przestrzeń do modernizacji całego pasa drogowego ulicy Stryjeńskich po wschodniej stronie. Można będzie zmodernizować parkingi, chodnik i dodać choćby drogę rowerową. Jej powstanie zakładał projektu z Budżetu Obywatelskiego na 2023 rok, którego ZDM do tej pory nie zrealizował.
Rusza za to modernizacja parkingów po drugiej stronie Stryjeńskich. Powstaną trzy ucywilizowane parkingi, zawrotka na wysokości wjazdu do żłobka oraz chodnik i droga rowerowa. Inwestycję prowadzi dzielnica w porozumieniu z ZDM. O tej modernizacji napiszemy na Haloursynow.pl w szczegółach już wkrótce, gdy tylko inwestor odpowie na nasze pytania.
dr2217:40, 18.01.2025
Na trujące blachosmrody znaleźli pieniądze, a na chodnik i ddr już nie. A później władze miasta będą twierdziły, że są proekologiczne. A archaicznych urzędasów z ZDM należy rozgonić.
Bieduleczka18:11, 18.01.2025
że też wszystko tak szybko musi się niszczyć i psuć.
To tak, jak i u mnie w domu. Jaki ja miałabym porządek, gdyby rodzina mi nie przeszkadzała i nie bałaganiła. No i w dodatku mają jeszcze swoje zdanie;)
???09:19, 19.01.2025
A co to za prace będą na parkingu przed Natpollem, bo został wygrodzony?
Mój nick12:52, 19.01.2025
Likwidacja, będzie strefa relaksu w ramach tzw "parku nad obwodnicą":(
rowerek09:22, 19.01.2025
1 3
Jest DDR relacji PN/PŁD wzdłuż KEN. Można do niego dotrzeć wzdłuż DDR na Przy Bażantarni, Belgradzkiej czy Płaskowickiej.