Po godz. 10 ze Stacji Techniczno-Postojowej na Kabatach wyjechał pierwszy skład Skody w warszawskim metrze. Pociąg jest nowoczesny, przestronny, a przede wszystkim energooszczędny. Będzie jeździł na obu liniach metra.
Pasażerowie wsiadający o 10:35 do metra na stacji Kabaty mogli nawet nie zauważyć, że wsiadają do najnowszego nabytku stolicy. Na tory w piątek rano wyjechał skład produkcji Skody, nazwany przez warszawiaków Varsovią.
Kilkanaście minut wcześniej w hali Stacji Techniczno-Postojowej Metra Warszawskiego odbyła się mała uroczystość powitania składu. Przyjechali przedstawiciele czeskiej Skody, był prezydent Rafał Trzaskowski i miejscy oficjele, był 5-letni Tymon z Chojnic, który wraz z rodzicami wylicytował podczas aukcji WOŚP przejazd pociągiem Varsovia oraz mieszkanka Warszawy Grażyna Szałkowska, autorka wybranej w konkursie nazwy dla nowego składu.
- Kupiliśmy 37 tego typu pociągów za 1 mld 300 mln złotych. Metro się rozbudowuje, od 2019 roku oddaliśmy 11 nowych stacji do użytku, z czego się bardzo cieszę - mówił prezydent Rafał Trzaskowski. Dodawał, że bez pieniędzy unijnych, które teraz przez decyzje rządu PiS, mogą zostać zablokowane, nie byłoby takich inwestycji. Warszawa z funduszy unijnych wydała w ostatnich latach aż 20 miliardów złotych na różne przedsięwzięcia.
Ciekawą informacją jest ta o wzrośnie liczby pasażerów metra. Rocznie z dwóch linii korzysta już 181 mln pasażerów, czyli 700 tys. osób dziennie.
- Wróciliśmy do stanu sprzed pandemii. Poruszanie się komunikacją miejską to nie tylko szybsze poruszanie się po mieście, ale też walka z ociepleniem klimatycznym. A sytuacja jest krytyczna. Naukowcy opracowali ostatnio raport, w którym stwierdzili, że się mylili - zmiany klimatyczne następują coraz szybciej - mówił Trzaskowski.
W kolejnych tygodniach do Warszawy mają docierać następne dostawy Varsovii. Stolica ma opcję dokupienia dodatkowo 8 pojazdów, ale prezydent uzależnił to od sytuacji finansowej samorządu, która jest - ze względu na decyzje rządu - coraz gorsza.
Czym skład z Czech zaprojektowany specjalnie dla Warszawy różni się od jeżdżących od października 2013 roku pociągów Siemens Inspiro? Pasażerowie wsiadający do nowego składu na stacji Kabaty początkowo nie zauważali różnicy. Nieco inny jest przód pociągu.
W środku pociąg sprawia wrażenie jeszcze bardziej przestronnego niż Inspiro. Podłoga jest ciemna, ekrany informacyjne są wbudowane w ścianę pociągu i czytelniejsze, siedzenia przy drzwiach są oddzielone nie tylko rurkami, ale też szybami. Więcej miejsca jest na łączeniach międzywagonowych.
- Pachnie nowością, jest bardzo komfortowo i przestronnie, ale bardzo podobnie do tych ostatnich nowych pociągów - ocenia pasażerka, pani Iwona. - Zdaje się, że jest ciszej, pociąg tak nie "huczy" - dodaje po namyśle.
Cichszą pracę składu i lepiej wygłuszone wnętrze potwierdza Marek Sokołowski, członek zarządu Metra Warszawskiego.
- Są tu zastosowane nowoczesne technologie wygłuszające, warszawiacy zauważą, że pojazd jest wyraźnie cichszy niż inne - mówi.
Ogromną korzyścią dla Metra Warszawskiego, szczególnie w czasach galopujących cen energii elektrycznej, jest technologia zastosowana w Varsovii.
- Pociąg jest wyjątkowo energooszczędny, bardziej niż ostatnie składy Inspiro. Mamy też poprawę parametrów ekologicznych. Mamy sprężarki bezolejowe, zamknięte łożyskowanie, więc nie ma żadnych wycieków. To bardzo bezpieczny pociąg. Sterowanie jest ultranowoczesne. Varsovia wyróżnia się na tle europejskim i światowym - ocenia Sokołowski.
Pociąg jest przystosowany do eksploatacji na obydwu liniach metra i - jak zapowiada Metro - będzie jeździł zarówno na pierwszej, jak i na drugiej linii w zależności od potrzeb. Dziś Varsovię spotkamy na linii ursynowskiej, jutro prawdopodobnie na drugiej linii.
Docelowo nowe składy Skody wraz z kolejnymi dostawami rozpoczną proces wymiany najstarszych wagonów metra produkcji radzieckiej i rosyjskiej. Posiadanie aż czterech różnych technologicznie składów to dodatkowe koszty dla metra. Jak powiedział Marek Sokołowski z zarządu MW, plan wycofywania starych pociągów jest, ale będzie zależeć od tempa dostaw nowych pociągów oraz liczby przewozów zamówionych przez miasto.
ZOBACZ: Nowe wagony w warszawskim metrze
[ZT]21255[/ZT]
Balbina16:44, 28.10.2022
Ładny i nowoczesny. Skoda - szkoda, że nie jest produkowany na Żeraniu. Tyle potencjału w polskim narodzie, a tu takie coś. Już nie wspomnę o tramwajach.
ats15:31, 29.10.2022
Taki potencjał, że cała polska myśl techniczna to było klepanie przestarzałych szrotów z technologią lat 60 w latach 2000, wymagania związkowców, by tylko nie zmniejszać zatrudnienia przy ew. przejęciu przez zagraniczny koncern i inne dyrdymały, to się skończyło przejęciem przez firmę produkującą żelazka i mikrofale, kilku latach dalszego klepania tych samych staroci i finalnym upadkiem. Bez zaskoczenia...
zarząd komisaryczny15:07, 29.10.2022
No to mamy już czwartą generację pociągów metra - ultranowoczesną - ale wciąż nie mamy na Ursynowie choćby słomianych daszków nad śliskimi schodami prowadzącymi do metra... Z kolei Trzaskowski przybył na Kabaty na powitanie pociągu, ale na spotkanie z radnymi w ursynowskim ratuszu już nie...
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18