Ujęcia wody oligoceńskiej cieszą się wśród mieszkańców Ursynowa ogromną popularnością. Już od rana można zobaczyć ludzi niosących tę wodę w wielkich plastikowych pojemnikach do domu. Czy woda oligoceńska jest rzeczywiście warta zachodu?
Studnia przy ul. Romera to jedna z najpopularniejszych stacji, w której mieszkańcy zaopatrują się w oligocenkę. Pani Małgorzata widzi codziennie jak ludzie z całymi kubłami wody stąd odchodzą. Sama kiedyś też korzystała z tego ujęcia, ale później przyzwyczaiła się do smaku kranówki.
- Bo w smaku woda oligoceńska jest lepsza - mówi. - To jest też takie myślenie, że jak coś jest ze źródełka, to musi być zdrowe, a przecież woda z kranu jest bardziej przebadana, więc powinna być zdrowsza - dodaje.
Pani Antonina, wieloletnia mieszkanka Ursynowa, przychodziła tu kiedyś, ale teraz kupuje wodę źródlaną w sklepie albo gotuje wodę z kranu, bo jak twierdzi, ta jest teraz lepsza niż kiedyś.
- Widzę jak panowie w baniaczkach noszą tę wodę, ale to nie jest ani higieniczne ani zdrowe - mówi.
Przeważają jednak pozytywne opinie. Pani Jolanta zapewnia, że jak zrobi się cieplej będzie przychodzić tu z wózeczkiem po wodę.
- To jest jednak studnia głębinowa, broń Boże żeby to zlikwidowali. Moja koleżanka miała nowotwór, lekarz powiedział jej, żeby piła wodę ze studni głębinowej, zrobiła sobie taką studnię na podwórku i piła tę wodę. Wyleczyła się z nowotworu - opowiada pani Jolanta.
Po godzinie 13:00 w ujęciu przy Romera zrobił się ruch - po wodę przychodzi jedna osoba za drugą. Starsi i młodsi. Pan Karol zabiera do domu 5 litrów wody i przekonuje o wyższości wody oligoceńskiej.
- Trzeba zacząć od pytania, skąd jest woda z kranu. Jest z Wisły. Następnie, w czym jest przechowywana woda ze sklepu, bo butelka szklana jest neutralna dla zdrowia, ale plastikowa już nie - mówi. - Poza tym herbata z wody oligoceńskiej lepiej smakuje. Żona gotuje na niej zupę.
Na Ursynowie wciąż mnóstwo osób korzysta z ujęć oligoceńskich, mimo iż jest ich coraz mniej. W 2012 i 2013 roku zamykał je Sanepid. Ta przy ul. Belgradzkiej została zamknięta przez spółdzielnię, która nie chciała jej remontować. Podobny los spotkał tę przy Żabińskiego - skończyła się w niej woda. Aby ujęcie wciąż działało, trzeba byłoby je pogłębić. W tej chwili na Ursynowie działają studnie głębinowe przy ul. Romera, na Dereniowej, na Dzierzby i Buszyckiej oraz Ciszewskiego obok SGGW.
MPWiK: Woda z kranu też bardzo dobra
Miejskie wodociągi zapewniają, że woda wodociągowa jest bezpieczna dla zdrowia, a jej smak i zapach w ostatnich latach, dzięki potężnym inwestycjom, radykalnie się poprawiły dzięki zastosowaniu najnowszych technologii uzdatniania.
Przekonanych jednak nikt nie przekona - ludzie swoje wiedzą i wielu po prostu lubi oligocenkę. Dlatego Wodociągi przypominają: należy nalewać ją do czystych i regularnie mytych pojemników atestowanych do kontaktu z żywnością, sprawdzać, czy wylewki kranów, z których ją ujmujemy, są utrzymywane w czystości, a przyniesioną do domu wodę przechowywać w lodówce do 24 godzin po ujęciu, najlepiej w czystym, szklanym naczyniu, ponieważ w przeciwieństwie do wody wodociągowej nie jest zabezpieczona aseptycznie i bez przeszkód mogą się w niej mnożyć bakterie.
[ZT]141[/ZT]
[ZT]1384[/ZT]
[ZT]3919[/ZT]
7 0
ludzie nie piją kranówy bo z wodociągu, jednocześnie lejąc oligocenkę wciąż do tych samych pojemników i trzymają w domu po kilka dni ( nie sądzę że trzymają w lodówce ), piją ją i są zadowoleni. nieźle....
13 0
Studnie głębinowe powinny być utrzymywane na wypadek klęsk żywiołowych albo innych zdarzeń nadzwyczajnych. Na 150tyś mieszkańców Ursynowa, czyli tyle co spore całe miasta w Polsce, powinno ich być więcej. Może zdarzyć się susza, która spowoduje że nie będzie wody w wodociągach, może być duża awaria zasilania i 150tyś ludzi zostaje bez nawet racjonowanej wody.
1 0
Oligoceńską trzeba nosić w szklanych butlach (najlepiej dużych 5L po winie). Herbata z oligoceńskiej super!
0 0
"jezioro" Zamienie NIKNIE W OCZACH - JUŻ GO PRAWIE NIE MA !!!!!!!!!!! - od Dumki ulicy !!!!!!!