To miejsce dla każdego, można posiedzieć na ławce, wśród zieleni, a w razie potrzeby schłodzić się oligoceńską wodą. Na rogu ulic Puławskiej i Dzierzby powstał skwerek "Źródełko", który właśnie budzi się do życia. To pierwsza wiosna, kiedy mieszkańcy mogą posiedzieć tam wśród zieleni.

Rok temu obok studni oligoceńskiej na Zielonym Ursynowie był zniszczony trawnik z przedeptami, uschniętą choinką i słupem ogłoszeniowym. Nie było to przyjazne miejsce dla osób przychodzących po wodę. Teraz dużo się zmieniło. 

- Lepiej to wygląda od tego pastwiska, co tu kiedyś było. Mam nadzieję, że ludzie to uszanują i nie zniszczą ławek, a dzieciaki nie wydepczą trawy - mówi pan Janusz. 

Skwerek nowe oblicze zyskał dzięki projektowi z Budżetu Partycypacyjnego na 2018 rok, autorstwa radnego Leszka Lenarczyka, który przekonał do tego pomysłu 455 osób.

- Często chodziłem tam po wodę z ojcem i uznałem, że za niewielkie pieniądze można tam wiele zmienić. Cieszę się, że udało się upiększyć okolicę, zwłaszcza, że na Zielonym Ursynowie mało jest takich miejsc, gdzie w przestrzeni publicznej można posiedzieć na ławce - mówi Paweł Lenarczyk, radny Otwartego Ursynowa, syn pomysłodawcy.

Na starym trawniku w miejscu przedeptów powstały chodniki, są trzy ławki i kosze na śmieci. Są nowe krzewy, a na betonowych słupach pojawiły się pnącza. Posadzony został też dąb.

- Teraz pasuje budyneczek do otoczenia. Po wodę do ogrodu ludzie przychodzą, nawet mogą sobie na ławeczce posiedzieć. Do ulicy blisko, ale tyle zieleni posadzono, że można zapomnieć - mówi pani Aniela.  

Koszt budowy skwerku "Źródełko" to 10 tys. złotych.