Dziesięciopiętrowego kolosa chce postawić przy Rosoła deweloper Marvipol - ten sam, który całkiem niedaleko, przy ul. Raabego, stawiał blok na gruncie sprzedanym mu przez spółdzielnię "Przy Metrze". O zrealizowanej już inwestycji szumnie nazwanej "Zielony Natolin" było bardzo głośno, bo jak napisaliśmy, deweloper dostał zgodę na wybudowanie bloku bez własnej hali garażowej. Miejsca postojowe wynajęto w bloku po drugiej stronie ulicy. Miasto dało pozwolenie na budowę z obniżonymi wskaźnikami parkingowymi ze względu na bliskość stacji metra Natolin.
[ZT]16885[/ZT]
Teraz deweloper chce się wziąć za rozbiórkę biurowca przy rogu Belgradzkiej i Rosoła. To charakterystyczny 6-piętrowy budynek z zieloną elewacją, w którym kiedyś mieścił się Getin Bank czy Biuro Informacji Kredytowej. Od paru lat stoi pusty, wielu mieszkańców widziało w nim nawet nową siedzibę dla ursynowskiego urzędu skarbowego, ale urzędowi nie pasował rozkład powierzchni biurowych i ich wielkość.
Wszystko wskazuje na to, że tym razem deweloperowi nie będzie łatwo uzyskać zgodę na postawienie nowego budynku w miejscu zielonego biurowca. Miasto jeszcze w ubiegłym roku odmówiło wydania warunków zabudowy dla tej inwestycji.
Marvipol chciał wycisnąć z działki, ile się da. Zaplanował aż jedenastokondygnacyjny (10 pięter + parter) budynek "wychodzący" przed szereg sąsiednich bloków. Tym razem jest to przynajmniej inwestycja, w której projektanci przewidzieli miejsca postojowe - 78 sztuk na poziomie "zero".
W decyzji od odmowie wydania tzw. wuzetki urzędnicy zarzucili deweloperowi, że nowa projektowana zabudowa nie ma kontynuacji linii zabudowy, nie zgadza się szerokość elewacji, wreszcie budynek jest za wysoki w porównaniu do sąsiednich budynków.
- W analizowanym kwartale urbanistycznym brak jest działki z zabudową o funkcji mieszkaniowo-biurowej z usługami i parkingiem, która mogłaby stanowić kontynuację funkcji na zasadzie "dobrego sąsiedztwa" - napisało Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego w odmowie wydania warunków zabudowy.
Dlaczego decyzję o tym, co może zostać wybudowanej na działce przy Sengera "Cichego" 1 urzędnicy podejmują, patrząc na to, co istnieje w sąsiedztwie? Bo taka jest zasada wydawania warunków zabudowy na ternach, gdzie nie ma uchwalonego planu miejscowego. Taki plan poprzedzony licznymi procedurami, m.in. konsultacjami, ustala, co może zrobić na danej działce jej właściciel. Gdy planu nie ma, o możliwościach decydują miejscy architekci właśnie na podstawie analizy sąsiedztwa.
O tym, że Marvipol podszedł do działki jak do przysłowiowej wyciskanej cytryny, świadczą wskaźniki zabudowy, jakich domagał się od urzędników. Miejskie biuro przyjęło, że na tym terenie relacja zabudowy do wielkości działki może wynieść maksymalnie 0,37. Tymczasem deweloper dla swojego projektu chce wskaźnika wynoszącego aż 0,73. Jednym słowem na prawie tysiącmetrowej działce - obok czteropiętrowych bloków z poddaszami - miałby stanąć moloch. Już istniejący budynek przeznaczony przez właściciela do rozbiórki ma 6 pięter i przytłacza sąsiadów.
Miasto wydało negatywną decyzję, ale deweloper się nie poddaje. Firma odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. To pozasądowa instancja wyższa dla decyzji administracyjnych wydawanych przez samorządy, pracująca równie ospale, co sądy. SKO nie wydało do tej pory rozstrzygnięcia.
Zapytaliśmy Marvipol, co nie podoba mu się w decyzji samorządu oraz jakie ma plany do działki przy ul. Sengera "Cichego", ale mimo powtarzania zapytań, nie udzielono nam odpowiedzi.
Na razie więc losy działki, jak również pustego zielonego biurowca, są nierozstrzygnięte. Jak sprawdziliśmy w księgach wieczystych, 948 metrowa działka znalazła się w posiadaniu Marvipolu w 2021 roku, gdy kupiła prawo jej wieczystego użytkowania od Getin Bank S.A. Właścicielem działki formalnie jest miasto, ale użytkowanie wieczyste na 99 lat daje Marvipolowi prawa w praktyce właścicielskie. A po wejściu w życie zapowiadanych przez rząd zmian, będzie mógł on wykupić nieruchomość na własność. Na razie działka jest obciążona hipoteką - ponad 192 mln złotych kredytu odnawialnego.
Boom14:19, 03.04.2023
10 pięter to kolos? To jak nazwać inne, wyższe ursynowskie budynki? To jest zwykła dominanta.
Odyn15:51, 03.04.2023
I bardzo dobrze. 10 pięter w stosunku do obecnej obok zabudowy jest kompletnym nieporozumieniem. Można mieć zastrzeżenia co do estetyki budynków, ale tam akurat ciąg bloków jest mniej więcej spójny i wystawienie nagle takiego molocha nie wiem czemu miałoby służyć, poza oczywiście maksymalnym zyskiem dewelopera. Mam nadzieję, że zostanie to uwalone, a zabudowa na działce ucywilizowana.
DBC16:04, 03.04.2023
Gdyby dać deweloperom wolną rękę, to wcisnęliby takie bloki w każdą wolną przestrzeń, nie patrząc na otoczenie, nie myśląc o wygodzie mieszkańców, o korkach w okolicy itd. Dobrze, że tu powiedziano "weto".
Boom21:34, 03.04.2023
Najważniejsze, że Ty masz już mieszkanie na Ursynowie, a resztę masz w nosie i uzurpujesz sobie prawo do decydowania za innych.
ursyntook16:14, 03.04.2023
Noszzzz faktycznie, zielona perła światowej architektury!! Ciekawe tylko, czemu nikt się nią nie chwali na MIPIMach? Tak naprawdę, to miasto powinno na kolanach błagać, żeby ktoś zastępował takie gargamele czymś estetycznym.
Niezadowolony 17:39, 03.04.2023
Znając polskie sądy wygra Deloper i postawi wieżowiec
Jun18:24, 03.04.2023
Ten zielony blok jest okropny, przydałby się jakiś nowocześniejszy budynek. Po drugiej stronie jest budynek 10p ale ma budowę kaskadowa, schodzi do okolicznych niższych blokow. Tu nie ma na to miejsca, więc myślę 5, max 6 pięter można wstawic
Jacek19:06, 03.04.2023
Mam nadzieję, że SKO utrzyma w mocy odmowę Biura Architektury (brawo za mądrą decyzję). Już ten istniejący zielony maszkaron budzi odrazę, a tymczasem Marvipol szykuje nam następny, jeszcze gorszy wrzód. W tym miejscu taki wysokościowiec to kompletna porażka. Z SKO różnie bywa, zobaczymy czy zwycięży zdrowy rozsądek i zgodność z prawem czy naciski developera.
Kon19:31, 03.04.2023
Mysle, ze poszli w 10 pieter, zeby zaczac mocnym uderzeniem. Niezadowolenia mogli sie spodziewac, zagrali 10, zeby ugrac 7-8. Jakby zaczeli od 7 to by sie skonczylo na 5.
anżej20:41, 03.04.2023
A ten , kto pozwolił na budowę takiego ohydnego molochowatego monstrum jak budynek Paxu na rogu Belgradzkiej i Stryjeńskich przy Moczydłowskiej powinien siedzieć tam, gdzie siedzą sami niewinni
2BORNOT2B00:26, 04.04.2023
Skoro nie ma tam miejscowego planu zagospodarowania, to zapewne dostaną zgodę, bo po przekątnej skrzyżowania Rosoła/Belgradzka stoi już tak wysoki budynek.
Z Belgradzkiej11:11, 04.04.2023
Ten zielony budynek to prawdziwa perła architektury i miód dla oczu, czego potwierdzeniem są liczne wycieczki fotografujących go Japończyków. Zostawić, nadać status zabytku i niech upiększa nasz Natolin niczym stojący nieopodal kilkusetletni dąb.
agnik17:30, 05.04.2023
a dlaczego nie można się wziąć do roboty i uchwalić MPZP. To na prawdę wymaga dziesięcioleci?
Jerry04PL15:40, 06.04.2023
Miasto rozpoczęło prace nad planem dla tej części Ursynowa. Trzymamy kciuki żeby szybko pracowali nad planem.
Tubylec22:01, 05.04.2023
Spóźniony Prima-Aprylisowy żart, czy gmina ratuje twarz po Multikinie i Fortepianie?
ats23:32, 05.04.2023
Najlepszy jest i tak istny idiotyzm w postaci zmniejszonej liczby miejsc parkingowych BO GDZIEŚ TAM HEN DALEKO JEST METRO.
Już widzę jak ci wszyscy ludzie na pewno, będąc bardzo NOWOCZESNYMI, porzucą auta i będą ganiać zbiorkmem czy z buta DO STACJI METRA ponad 600m, w każdą pogodę xDDD
Takie idiotyzmy to sobie można wmawiać, jak się buduje tuż obok metra, np. w miejscu Galerii Ursynów, a nie cholera w takim miejscu, gdzie tam dostać się byle gdzie to trzeba wsiadać w autobus.
Ania06:56, 05.06.2024
Nie, no nie przesadzajmy z tym 'metro jest daleko'. Oczywiscie parkingi powinny byc bo co to jest 78 miejsc jak niektorzy maja po 2 auta, ale przejscie 600 m to nie wedrowka po Himalajach..
MarioM16:26, 06.04.2023
To osiedle było projektowane z pewną wizją architekta. Marną bo marną, ale spójną. Ten zielony gargamel nigdy nie był w projekcie, to pozostałość burdelu, chaosu i samowoli budowlanych lat 90-tych. Nigdy nie miało go tam być.
Natomiast Marvipol, rak polskiej deweloperki (razem z JW Destruction), chce tam postawić 10 piętrowy ołówek, nijak nie pasujący do reszty osiedla, na mikro-działce 28x28 metrów. Ostatnie co się po nich można spodziewać to spójny projekt z sąsiadującymi budynkami. Maksymalizacja zysków, maksymalizacja PUM-u i nic więcej.
Bardzo dobrze, że miasto odmówiło WZ-tki. Dać pozwolenie na 5 pięter z nawiązaniem do sąsiedniej zabudowy i tyle.
Daliby już spokój temu osiedlu, dostatecznie dużo się wycierpiało przez tego ch$%^ Michalika.
Ania07:04, 05.06.2024
No przyznam, ze Ursynow staje sie zaglebiem niespojnej architektury. Jak juz wala nowego kloca to warto chociaz ze spoldzielnia ustalac np zmiany kolorystyki elewacji sasiedniej zabudowy. Mamy bialy budynek Zielonego Natolina, Arche, a zaraz zielone klocki na Lokajskiego i Rabego z lat 80'. Teraz bedzie bialy kloc przyklejony do zolto-ceglanej zabudowy. Zaczyna byc brzydko, pstrokato. Ale czego mozna oczekiwac po deweloperach. W kazdym miescie jest szklana perelka wsrod PRLowskich klockow...
Sąsiad 21:16, 02.06.2024
Czy coś wiadomo jak się potoczyły losy sporu? Wokół biurowca toczą się przygotowania do rozbiórki więc jakieś decyzje zapadły
20 3
Naprawdę nie widzisz różnicy między wysokim blokiem wśród innych wysokich bloków a kolosem przyklejonym do 4-piętrowych zabudowań?
2 16
Dbc, a jaką wysokość mają sąsiadujące budynki w pobliżu np. takiej galerii Ursynów? A ona jest o wiele wyższa.
15 3
Nie oznacza to, że w ten sposób można wszędzie szpecić przestrzeń. Zły przykład nie może być normą.
4 18
Nie widzę niczego szpetnego w dominancie. Już teraz ten budynek jest wyższy. A takich dominant jest wiele na Ursynowie, nawet po przeciwległym rogu skrzyżowania, na ul. Belgradzkiej. Na miejscu multikina też będzie dominanta.
4 0
to dobrze, że są ludzie którzy widzą w tym cos szpetnego. Obecny budynek, juz pomijając wysokość, jest wyrwany z innej bajki, bez sensu jest stawiać tam 10 pietrowy blok. Galeria ursynów to kolejny paskudek.