Kilka lat temu głośno było na Ursynowie o przypadku zapchania pionu kanalizacyjnego z bloku na ul. Mandarynki na Natolinie. Lokatorzy wrzucali do toalety dwa duże płaty surowego mięsa. Łazienka lokatorów mieszkających piętro wyżej zamieniła się w szambo.
- Bezmyślność ludzi jest przerażająca - mówi jeden z hydraulików obsługujących spółdzielnie na Ursynowie. - Najczęściej w rurach znajdujemy podpaski i pampersy. Średnio dwa razy w miesiącu jesteśmy wzywani do odblokowania pionu - dodaje.
Od wielu lat akcję informacyjną "Sedes to nie kosz na śmieci" prowadzą miejskie wodociągi. To właśnie ich pracownicy wiedzą najlepiej, co warszawiacy wrzucają do wc.
- Średnio każdego dnia do warszawskiej kanalizacji spuszczanych jest aż 15 ton różnego rodzaju śmieci - mówi rzecznik prasowy stołecznego MPWiK.
- Część z nas przyzwyczaiła się już do segregacji śmieci i umieszcza je w odpowiednich pojemnikach. Nadal jednak duża grupa mieszkańców pozbywa się śmieci, wyrzucając je do toalet. Należy pamiętać, że pozostałości, takie jak resztki z obiadu, tłuszcz ze smażenia to zachęta dla gryzoni do gnieżdżenia się w naszych rurach - dodaje.
Dużym problemem są patyczki do uszu, które przenikają przez kratki kanalizacyjne i mogą uszkodzić maszyny, pracujące w wodociągach.
- Na kratach w komorze przesyłowej widać pooblepiane chusteczki, torby foliowe. Słyszałam, że kiedyś ktoś wrzucił do sedesu części starej kanapy - mówi nam jeden z pracowników MPWiK.
Problem narasta przed świętami wielkanocnymi i bożonarodzeniowymi. Wówczas do sedesów trafiają tłuste resztki jedzenia. A ten tłuszcz zbija się w kanałach i trzeba je dużo częściej czyścić.
Drugą trudną "do strawienia" sprawą dla sieci kanalizacyjnej są środki higieniczne: patyczki, waciki, nici dentystyczne, pieluchy czy chusteczki nawilżane. Wyrzucane do toalet zatrzymują się w rurach i blokują przepływ ścieków. Podobnie jest z materiałami budowlanymi – gruz, tynk, kleje i zaprawy tworzą w rurach zwarte, trudne do rozbicia zatory. A jakie są tego skutki?
Warszawskie pogotowie kanalizacyjne przyjmuje rocznie ponad 1,5 tysiąca takich zgłoszeń. Takie interwencje w skali całego miasta kosztują - jak obliczają wodociągi - ponad 3 mln złotych.
MPWiK podało listę śmieci, które najczęściej trafiają do warszawskiej sieci kanalizacyjnej. Jak prawidłowo je segregować?
Niedrożne rury mogą doprowadzić do cofnięcia się ścieków i zalania mieszkania, piwnicy, ogrodu lub ulicy, powodując straty materialne, a także zanieczyszczenie środowiska.
Za stan wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej w budynku odpowiada właściciel lub zarządca - przypominają stołeczne wodociągi. A więc lokalne problemy z rurami to zmartwienie hydraulików ze spółdzielni czy wspólnot, którzy niejedno już widzieli.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Wracają protesty! Radni KO storpedowali stanowisko
jako mieszkaniec kazury powiem tak. mam dosc protestow. pana grada. i wszystkich co chca protestowac. chcieliscie byc wyslychani? zostakiscie. tylko zostaliscie odeslani z kwitkiem. wiec bedziecie protestowac dalej. bo wg was wysluchanie jest tylko wtedy gdy jest po waszemu. a co do liczenia miejsc. to pan grad ma racje. nikt nie rozumie jak on to liczy. bo kazda kartka protestacyjna z danymi i kazda liczba ktora podaje jest inna. wg mniego wzdluz stryjenskich znikna 123 miejsca. tylko ze oba parkingi mialy kolo 110 miejsc. wiec ktos musialby je zlikwidowac w calosci i jeszcze cos wiecej.
xyz
23:21, 2025-10-30
Wracają protesty! Radni KO storpedowali stanowisko
jeszcze przyjdzie koza do woza.
olaf
22:09, 2025-10-30
Wracają protesty! Radni KO storpedowali stanowisko
NIE dla Parkingu, TAK dla Parku!
123
21:46, 2025-10-30
Wracają protesty! Radni KO storpedowali stanowisko
Te protesty są jakieś chore! Te tereny zostały dawno przeznaczone pod park i tak powinno pozostać. Jak chcą parkingi to niech wybudują na własnej powierzchni! Precz z wymuszaniem przez garstke ludzi wszystkiego!
Prawda Zwycięży
21:42, 2025-10-30