Zamknij

Zamyka się znany bar na Ursynowie. Powód rozrywa serce!

86%
7%
Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 14:24, 31.01.2025 Aktualizacja: 17:22, 31.01.2025 ok. 3 min. czytania
23 SK/profil społecznościowy Baru Ha Noi SK/profil społecznościowy Baru Ha Noi

Bardzo znany i popularny na Ursynowie bar wietnamski szykuje się do ostatecznego zamknięcia. Od 12 lat dobrze i niedrogo karmił swoich licznych klientów. Dlaczego znika? Jego współwłaścicielka zmarła w dramatycznych okolicznościach.

Bar Ha-Noi z ulicy Dembowskiego przez lata cieszył się ogromną popularnością. Słynął ze smacznej kuchni, dużych porcji i umiarkowanych cen. Były lata, kiedy bił na głowę swoją konkurencję. Z zewnątrz wejście do lokalu mieszczącego się w starym pawilonie Mokpolu może nie zachęcało do wizyty, ale bar jest znany wśród koneserów i wiernych klientów.

W środku swoim uśmiechem i serdecznością wszystkich witała pani Agnieszka - Wietnamka, która wiele lat temu przyjechała do Polski i zagościła w naszym kraju na dobre. Całkiem dobrze nauczyła się języka polskiego, zintegrowała się z lokalną społecznością. Bar w czasie pandemii udzielał ogromnego wsparcia szpitalom i medykom. Codziennie wysyłała nawet po 50 porcji obiadów dla lekarzy i pielęgniarek walczących z epidemią.

"Odeszła nasza ukochana mama"

W grudniu i styczniu bar był co chwilę nieczynny. Parę dni temu właściciele poinformowali, że pani Agnieszka niespodziewanie zmarła. "Ha Noi" rozpoczął przygotowania do ostatecznego pożegnania się z klientami - działa tylko do końca stycznia.

Z wielkim smutkiem informujemy, że podjęliśmy trudną decyzję o zamknięciu naszego baru. Po ponad 10 latach nieprzerwanej działalności, która przyniosła nam mnóstwo radości i wspaniałych wspomnień, nadszedł czas, by zakończyć ten rozdział. 

Decyzja ta nie była łatwa, ale z powodu ogromnej straty, jaką przeżyliśmy, nie jesteśmy w stanie dalej prowadzić tego miejsca. 10 grudnia 2024 roku, po długiej walce z ciężką chorobą, odeszła nasza ukochana mama  Agnieszka Le – filar naszej rodziny i ogromne wsparcie w prowadzeniu baru.

- pożegnał się bar na swoim profilu społecznościowym.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Chcemy z całego serca podziękować wszystkim, którzy byli częścią naszej historii. Dziękujemy za Wasze uśmiechy, rozmowy, wsparcie i za to, że tworzyliście z nami to wyjątkowe miejsce. Bez Was te 10 lat nie byłyby możliwe.

- napisali syn pani Agnieszki z rodziną.

Czekała na pomoc na SOR kilkanaście godzin

W rozmowie z naszym reporterem syn przybliża nieco okoliczności dramatu, jaki przeżyła rodzina wietnamska prowadząca Bar "Ha Noi".

Pani Agnieszka zaczęła się źle czuć, lekarze nie wiedzieli, co jej jest. W grudniu kobieta trafiła na SOR szpitala MSWiA przy Wołoskiej. W sobotę pacjentka czekała od wieczora aż do godziny 11 rano następnego dnia na pomoc. Nie miała już siły pojechać do innego szpitala. Lekarze ostatecznie nie postawili diagnozy, po jakimś czasie pani Agnieszka nagle zmarła. Miała zaledwie 54 lata.

Syn z rodziną podjęli decyzję, że zamykają popularny bar, nie są w stanie go sami prowadzić. W lokalu po wyprowadzce "Ha Noi" ma powstać bar z innego rodzaju kuchnią, prowadzony przez nowych właścicieli.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0%
nie podoba mi się 6%
śmieszne 0%
szokujące 2%
przykre 86%
wkurzające 7%
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [23]

komentarz(23)

IrfyIrfy

21 7

A może jakieś szczegóły? Bo słabo to wygląda. Kobieta zaczyna się "źle czuć", jedzie na SOR, tam mają ją w trąbie przez całą noc (czekała na korytarzu, czy jak?), lekarza nie ma, diagnozy nie ma. Potem już nie ma też siły, żeby jechać gdzie indziej - i zgon. Brzmi jak relacja z jakiejś Buriacji a nie "Szpitala MSWiA". To na co w końcu umarła? Ze zgryzoty na polską służbę zdrowia? Z artykułu wynika, że nikt nawet nie próbował jej diagnozować. Czekała, czekała, aż zmarła. Naprawdę w całym szpitalu nie było nikogo kompetentnego, kto chociaż zebrałby z nią wywiad, żeby spróbować dowiedzieć się chociaż czegokolwiek i leczyć choćby i "na czuja"?

15:08, 31.01.2025
Odpowiedzi:6
Odpowiedz

RobertoRoberto

19 1

Chopku ty chyba nigdy na sorze nie byłeś, w samym południowym jak czekałem 12 godzin by mnie przyjeli ze skierowaniem do szpitala (gdzie później nie chcieli mnie przyjąć mimo skierowania i przyjazdu karetką! co już pominę bo aż szkoda nerwów) byłem świadkiem jak starszego pana w okolicy 80-85 lat po ponad 13 godzinach oczekiwania na korytarzu bez jedzenia czy picia w mocno ciężkim stanie z bólami, że ledwo mógł chodzić odsyłają gdzie indziej na własną rękę więc co ty tu snujesz??
Służba zdrowia w tym kraju to fikcja a większość sorów to kabaret pozbawiony jakiegokolwiek smaku.

15:26, 31.01.2025

Ursyniak Ursyniak

8 0

W informacji od rodziny: "po długiej walce z ciężką chorobą". Czyli chyba nie aż tak nagle i chyba nie tak nie wiadomo z jakiego powodu.

15:26, 31.01.2025

MisiekMisiek

10 2

Polska wydaje na zdrowie 5%, Czechy 9%, za to 13, 14-tki, 9 mld dla górników, 800+, dopłaty do kredytów

18:35, 31.01.2025

StaryStary

2 0

Gdy z żoną przyjechaliśmy na SOR w szpitalu Południowym (arytmia, bóle w klatce piersiowej itp) zastaliśmy tłum oczekujących na "obejrzenie" przez lekarza jeszcze przed dostaniem się na SOR, a miła pani w rejestracji poradziła żeby pomocy szukać gdzie indziej, np. na Wołoskiej (!?!), bo w Południowym można czekać na przyjęcie na SOR (a nie do szpitala) kilkanaście lub więcej godzin!!! Następna rada to żeby wzywać karetkę choć pacjenci dowiezieni karetkami też czekali w długiej, osobnej kolejce!

20:33, 02.02.2025

KaznodziejaKaznodzieja

0 0

Rozumiem Irfy, że jesteś upośledzony, ale publikuj nic publicznie, bo wstyd czytać te twoje wypociny. Jakim trzeba być durnie, prostakiem i chamem bez taktu, żeby pytać. Jakby ktoś pytał jak zmarli Twoi rodzice, dziadkowie, wujkowie, rodzeństwo, ktokolwiek fajnie by ci było? Ktoś w żałobie, masz wszystkie informacje, których taki prostak potrzebuje i nie masz prawa wnikać i pytać. To jest czyjaś sprawa, nie Twoja na pewno i zajmij się upadliną czy czym tam lubisz. Koniec tematu.

20:42, 08.02.2025

Wołoska i wszystko jWołoska i wszystko j

2 0

W ostatnich latach szpital na Wołoskiej skutecznie i ekspresowo wyleczył chyba jedynie Jarosława K...

21:05, 20.02.2025

1001 konkretów1001 konkretów

22 4

a lekarz od Szymona nie zadzwonił , a gdzie była czarodziejska różdżka ministry Leszczyny ?????????

17:43, 31.01.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GąskaBalbinkaGąskaBalbinka

0 7

różdżkę to możesz mieć co najwyżej w cyrku, a na sorze powinien być wariograf, co by sprawdził, czy przyjechał chory, czy cyrkowiec. Wówczas lekarze mogliby ratować faktycznie potrzebujących.

21:02, 31.01.2025

LegionistaLegionista

18 2

I ja mam wracać do takiego kraju ? Weźcie coś na rozwolnienie jak nie wiecie co wam jest!🤣😂teraz tak sobie myślę to za czasów Gierka była służba zdrowia lepsza, duzo lepsza ! Nawet w Rucianem-Nidzie można było iść w czwartek do dentystki bez skierowania🤣😂🤣 i był człowiek przyjęty ! Kiedyś w szkole nr. 143 im. Starzyńskiego była dentystka chyba nawet codziennie p. dr Rucińska, higienistka też, nie było wtedy smartfonów, komputerów, Levis’ow ale był rower, lyzwy, sanki i 2 turnusy kolonii wypoczynkowych w Karkonoszach albo w Borach Tucholskich 👏🏼🙋🏼‍♂️

20:10, 31.01.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GąskaBalbinka GąskaBalbinka

4 6

chcesz cukierka idź do Gierka.
A KTO i ile za te cukierki musiał zapłacić...

21:05, 31.01.2025

agnikagnik

13 17

A przez 8 lat "dobra zmiana" naprawiała oświatę, służbę zdrowia, sądy. I czego nie dotknęła to sp... przyła. W rok nie da się naprawić ruiny. A teraz chcą Nowogrodzkiego, który Polskę wyrówna walcem

13:59, 01.02.2025
Odpowiedzi:5
Odpowiedz

memememe

9 7

Won z tą tuskową propagandą

15:23, 01.02.2025

@@

0 7

mamuś, serce mi pika jak klapa od śmietnika, gdy ujrzę Twoją wypowiedź 🙂

17:52, 01.02.2025

GreGoryPecKGreGoryPecK

10 6

Nietrzeźwy jesteś, oni naprawiali to co wcześniej komendant, wysłannik marmolady mermeklowej popsuł w naszym kraju, nie dali rady. A teraz ten agent wywiadu niemieckiego, figurant udający polaka zaora kraj do reszty co już częściowo widać po jednym roku rządzenia. Natomiast po dojściu (odpukać) tęczowego śmieszka z ratusza Polska przestanie funkcjonować a niemcy i francja będą happy (pewnie rosja też).

19:00, 01.02.2025

agnikagnik

2 1

Mam chorą głowę.

07:09, 02.02.2025

MarcinMarcin

1 3

Dopiero za obecnych rządów mamy
w Polsce koszmar!

22:37, 09.02.2025

StaryStary

6 0

Gdy z żoną przyjechaliśmy na SOR w szpitalu Południowym (arytmia, bóle w klatce piersiowej itp) zastaliśmy tłum oczekujących na "obejrzenie" przez lekarza jeszcze przed dostaniem się na SOR, a miła pani w rejestracji poradziła żeby pomocy szukać gdzie indziej, np. na Wołoskiej (!?!), bo w Południowym można czekać na przyjęcie na SOR (a nie do szpitala) kilkanaście lub więcej godzin!!! Następna rada to żeby wzywać karetkę choć pacjenci dowiezieni karetkami też czekali w długiej, osobnej kolejce!

20:36, 02.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kolokolo

11 0

Wołoska....i wszystko jasne.
Mojego wujka też o mało nie zabili swoimi decyzjami,opieszalstwem i błędną diagnozą

21:23, 02.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kolokolo

3 10

Już PISlamskie trolle z kremla wylewają swoją nienawiść na drugiego Polaka

21:25, 02.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AndyAndy

1 0

Wasz reporter ch*ja rozmawiał z „synem”, w przeciwieństwie do mnie, który rozmawia z nim prawie codziennie XD i z tego, co wiem nie udzielił wam żadnej zgody na opisywanie szczegółów śmierci jego mamy. To obrzydliwe. Nie uszanowaliście żałoby rodziny i wtajemniczacie osoby totalnie z dupy w szczegóły leczenia i śmierci. Wstyd. Bar wydał oświadczenie i tyle powinno wystarczyć. Nope. Trzeba grzebać i zmyślać, że się przeprowadziło z kimś wywiad. A ten wykrzyknik w tytule do dno.

22:07, 04.02.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kaznodzieja Kaznodzieja

1 0

No nie gadaj, niesamowite, jaką musisz być ważną personą, niesamowite. A prawda jest taka, że takich bucow, to każdy olewa, a nie udziela informacji :D ty koło syna to żeś nawet nie stał, bajkopisarzu.

20:45, 08.02.2025

Norbert Norbert

5 0

Przede wszystkim współczuję rodzinie. Ale czytając te okropne komentarze o przeciążonej służbie zdrowia, winie Tuska czy Leszczyny, ogarnia mnie wściekłość. Po pierwsze za PISu, Lewicy i dawniej też nie było lepiej, na całym świecie publiczne służby zdrowia nie działają poprawnie, nawet w USA. Ale ci hejterzy może pomyśleli by trochę o tym, o ile my sami dbając o zdrowie moglibyśmy odciążyć szpitale, jak mało Polaków szczepi się na grypę, covida i inne zakaźne choroby, chorując po tym i zarażając innych. Jak dużo pali papierosy, trując siebie i otoczenie. O ile mniej byłyby obciążone SORy, przychodnie i szpitale. I jak łatwiej byłoby uzyskać pomoc czy uratować życie w luźniejszych izbach przyjęć. Zamiast szukać winy u innych, zacznijmy od siebie.

13:31, 20.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%