Sezon na grzybobranie trwa. Ruszył nawet w Lesie Kabackim, w którym nie wolno zbierać grzybów. Za złamanie zakazu grozi 500 złotych mandatu.
Las Kabacki, choć jest zwykłym lasem, to ma status rezerwatu przyrody. Podkreśla to nawet oficjalna nazwa: Rezerwat Przyrody Las Kabaki im. Stefana Starzyńskiego. Z planu ochrony, który obowiązuje od 2016 roku wynika, że nie wolno tam zbierać grzybów, ani innych owoców runa leśnego. Tymczasem, jak informują nasi czytelnicy, zakaz ten jest codziennie łamany.
- Codziennie jestem w Lesie Kabackim i codziennie widzę wiele osób zbierających grzyby. Rozgrzebują ściółkę kijami, kopią grzyby niejadalne. Puszczają psy bez smyczy. Podjeżdżają samochodami nawet pod polanę biwakową - mówi nam pani Weronika, mieszkanka Ursynowa.
Co gorsze, nie widać reakcji odpowiednich służb - ani Lasów Miejskich, które administrują Lasem Kabackim, ani Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która uchwaliła plan ochronny dla ursynowskiego rezerwatu.
- Lasy Miejskie nawet zachęcają, bo np. zajęcia prowadzone przez ich dział edukacji - nawet te z leśnikami - polegają na bieganiu po rezerwacie i budowaniu szałasów - alarmuje pani Weronika.
Pracownicy Lasów Miejskich nie są w stanie upilnować przestrzegania przepisów o rezerwacie, zresztą nie taka jest ich rola. Podobnie jak w przypadku łamania zakazu spacerów z psami po rezerwacie za patrolowanie lasu odpowiada policja oraz straż miejska. Służby te jednak nie dysponują odpowiednią liczbą patroli. I tak proceder trwa w najlepsze.
Do grzybiarzy i właścicieli psów można tylko apelować. Można też przypominać, że za zbieranie grzybów czy puszczenie psa bez smyczy, a nawet wejście z nim do rezerwatu kabackiego grozi mandat - 500 złotych.
MrFrosty21:28, 09.10.2022
za pare lat lasu nie będzie. Nikt tam porządku nie pilnuje mimo że ewidentnie trzeba.
ats23:44, 09.10.2022
Panibweronika najwyraźniej ma mentalność typowej baby z okna, której wszystko przeszkadza. Takie osoby zwykło się nazywać "mendamu społecznymi"- nic dla siebie z tego powodu nie mają, a innym życie zatruwają.
alisterkabat00:04, 10.10.2022
"- Codziennie jestem w Lesie Kabackim i codziennie widzę wiele osób zbierających grzyby. Rozgrzebują ściółkę kijami, kopią grzyby niejadalne. Puszczają psy bez smyczy. Podjeżdżają samochodami nawet pod polanę biwakową - mówi nam pani Weronika, mieszkanka Ursynowa."
To 3 różne sprawy Redaktorze i nie należy stawiać znaku równości. Za samochody mandat, za psy bez kontroli właściciela również. A grzyby? Bez przesady.
Rumcajs17:31, 10.10.2022
Może i z instytucjonalnego nadania ten obszar jest i Rezerwatem. Dla mnie to zwyczajny Park. Raczej logika przemawia. Urzędnik tak, czy inny może sobie tworzyć tu nawet Puszczę, czy Dżunglę.. Papier przyjmie wszystko. Tam jest tak ogromna liczba ludzi w pogodne dni, że w niektórych miejscach przejść nie można. Przy okazji spora część z psami. A oni grzybów się czepiają.
malgosia197313:20, 20.10.2022
Znaczna część Tatr jest w Polsce objęta ochroną w postaci parku narodowego. Tam jest tak ogromna liczba ludzi w pogodne dni, że w niektórych miejscach przejść nie można. Papier przyjmie wszystko. Nie udawajmy, że tam jest park narodowy. To zwyczajne górki do zadeptania i zaśmiecenia.
Borsuk Jaś21:29, 20.10.2022
pozwólmy ludziom zbierać grzyby w lesie kabackim, my ich nie jemy -
podpisano Zwierzęta
10 5
a to co sie stanie z lasem za pare lat, że zniknie?
0 5
Zabudują deweloperzy, po tym jak ludzie przestaną tam przychodzić, bo jakiejś babie odpala się dosłownie "pies ogrodnika" a w tym przypadku leśnika, więc będzie "szok i niedowierzanie- ludzie olewają ten wspaniały rezer.. LAS!?"...