Ponad miesiąc mieszkańcy Ursynowa musieli czekać na interwencję drogowców. Chodzi o załatanie zapadliska w poprzek ulicy Anody. Wcześniej zalepiono tylko połowę dziury.
O absurdalnym postępowaniu drogowców pisaliśmy jeszcze w grudniu ubiegłego roku. W poprzek ulicy Rodowicza Anody, na wysokości SGGW, utworzyło się spore zapadlisko jezdni. Było zagrożeniem dla kierowców, którzy tracili tu przyczepność, a ich samochody podskakiwały jak na trampolinie.
Postępowanie drogowców było zaskakujące - zamiast załatać całą dziurę, zakleili ją tylko na szerokości jednego pasa. Zapadlisko na pasie lewym zostało nietknięte. Interweniowaliśmy w tej sprawie w Zarządzie Dróg Miejskich. Obiecano nam, że naprawa jezdni będzie wykonana jak najszybciej.
Ponad miesiąc czekaliśmy na załatwienie sprawy, ale wreszcie się udało. Drogowcy dotarli na miejsce feralnego zapadliska i załatali je. Jakość wykonania prac pozostawia jednak wiele do życzenia.
Dlaczego drogowcy kazali na siebie tak długo czekać?
- Warunki atmosferyczne jakie ostatnio panowały, nie były sprzyjające do wykonywania takich prac naprawczych. Kiedy pogoda się ustabilizowała, naprawiliśmy jezdnię – komentuje Adam Sobieraj, rzecznik ZDM.
Niesprzyjająca pogoda nie jest w tym wypadku żadną wymówką. W grudniu śnieg nie padał, a temperatury były na tyle sprzyjające, że można było przeprowadzać prace naprawcze. Najwyraźniej drogowcom nie spieszyło się, aby zadbać o bezpieczeństwo kierowców.
Ponadto asfalt, którym zostało załatane zapadlisko został nałożony od niechcenia. Wyraźnie uwidaczniają to nasze zdjęcia. Rzecznik ZDM nie odpowiada za jakość wykonanej naprawy, ale obiecuje poprawę.
- Nie wiem dlaczego to zapadlisko zostało naprawione w tak fatalny sposób, ale skontaktuję się z Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg. Poproszę o ponowny przyjazd na miejsce i poprawę łaty - obiecuje Sobieraj.
Widać niełatwe jest naprawienie czegoś raz, a porządnie. Drogowcy będą zmuszeni do przyjazdu na ulicę Anody po raz trzeci.
[ZT]396[/ZT]
0 0
No i to jest wlasnie polska specjalnosc. Partactwo w tym kraju ma sie wyjatkowo dobrze...
0 0
To bałwany. Słów brakuje, niestety śmiać się pozostaje
0 0
a mnie interesuje skąd to zapadlisko się tam wzięło? latami jezdnia była gładka, aż tu pod koniec zeszłego roku zrobił się poprzeczny rów. wiadomo co było przyczyną?