Na Ursynowie w ciągu ostatniego miesiąca runęło kilka drzew. - Rośliny wyglądały na zdrowe, czy to wina suszy? - zastanawiają się mieszkańcy. Zdaniem dendrologa rośliny mogły być chore, bo z powodu upałów na pewno się nie przewróciły.
- Coraz częściej słyszymy o wywracających się w Warszawie drzewach, które na pierwszy rzut oka nie kwalifikują się do wycinki, takie przypadki były również na Ursynowie - pisze nasz czytelnik. Dwa tygodnie temu przy bezwietrznej pogodzie wielka gałąź runęła na jeden z samochodów zaparkowany na ulicy Hawajskiej. W ubiegłym tygodniu wielkie drzewo wywróciło się na ulicy Dembowskiego 19.
- Przesyłam zdjęcia drzewa, które dosłownie na moich oczach w czasie pięknej pogody zwaliło się przy Dembowskiego 19 - pisze nasza czytelniczka Ewa. - Jeszcze parę sekund i znalazłabym się pod jego koroną. Na szczęście położyło się tak, że ciężki pień zaległ na trawniku a tylko gałęzie na chodniku. Obejrzałam je sobie i z wierzchu wyglądało na zdrowe, było niedawno przycinane.
Susza nie może być bezpośrednim czynnikiem, mającym wpływ na wywrócenie się drzewa - zgodnie twierdzą pytani przez nas dendrolodzy. Rośliny na Ursynowie muszą być w złej kondycji.
- Obecnie na skutek długotrwałej suszy proces transpiracji (parowania wody z liści) przebiega znacznie szybciej, a z powodu braku deszczu drzewa mają ograniczone możliwości uzupełnienia wody. W związku z tym liście zasychają, a co za tym idzie drzewa chcąc przetrwać, przechodzą w stan uśpienia. Niemniej susza, nie ma bezpośredniego wpływu na wywrócenie się drzewa - mówi Maciej Kotwiński, dendrolog. - Wszystko zależy od indywidualnej kondycji rośliny, ale skoro doszło do wykrotu lub złamania konaru, drzewo musiało mieć osłabioną strukturę drewna, bądź naruszoną statykę.
Starsze drzewa broniąc się przed upałami szybciej zrzucają liście. W czasie suszy najbardziej zagrożone są młode drzewa, ale te od kilku tygodni są regularnie nawadniane. Przynajmniej na terenach należących do miasta - czyli przy głównych ulicach.
- Każde bez wyjątku drzewo posadzone do 3 lat wstecz objęte jest obowiązkowym podlewaniem - mówi rzecznik Zofia Kłyk. - W trakcie suszy wodę dostają także drzewa posadzone 5-10 lat temu. Wyznaczając do podlewania drzewa starsze, uwzględniamy jego potrzeby, czyli stopień adaptacji w warunkach miejskich oraz lokalizację. Jednorazowo w czasie suszy drzewo dostaje ok. 40-50 litrów wody.
Podobne standardy mają spółdzielnie mieszkaniowe, choć podlewane są tylko drzewa młodsze.
Jeszcze jest za wcześnie, aby stwierdzić jak na kondycję drzew wpłynęła tegoroczna susza. - Drzewa gubią wcześniej liście, ale jeszcze nie możemy stwierdzić, jakie to przyniesie konsekwencje. Na takie tezy będzie czas w następnym roku - dodaje Kłyk.
mamap20:27, 25.08.2015
Na Dembowskiego nikt drzew nie podlewa,ani kwiatow w donicach, kurki z woda na scianach blokow zablokowane. Troche podlewaja lokatorzy,ktorym zalezy na zieleni.
sąsiadka 23:00, 26.08.2015
Pierwsze słyszę aby ktoś podlewał drzewa albo chociaż kwiaty w donicach.Sami taszczymy wodę i trochę podlewamy.
bumbap09:45, 27.08.2015
Potwierdzam. Nikt drzew nie podlewa, to ściema i propaganda.
Parking pod nadzorem kamer. Rusza budowa parku
przepraszam, nie rozumiem: czemu wszyscy Mieszkańcy Warszawy nie mogą być dumni przyjeżdżając na wycieczkę do obiecanego parku, bo kilka samochodów ma parkować w innym miejscu? ? ? Chodz
@
23:24, 2025-09-06
Remont chodnika kością niezgody. Są pilniejsze potrzeby
Pięknie zaparkowane auta. Dzielnica powinna walczyć z patoparkowaniem
Alicja
23:22, 2025-09-06
Posypały się mandaty dla użytkowników hulajnóg
Dopiero po śmiertelnych? Internet huczy o tym i zgłasza od miesiąca.
Alicia
23:19, 2025-09-06
"To cios w spacerowiczów i zdrowy rozsądek"
Zgadzam się z autorem listu. Piesi rzekomo przeszkadzają i niszczą przyrodę, a Ciszewskiego bis już oczywiście nie. Co za hipokryzja.
hjklasd
20:47, 2025-09-06