Na początku czwartkowej sesji przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski zawnioskował o zdjęcie projektu uchwały o nocnej prohibicji z porządku obrad. Jako argument podał brak pierwszego czytania na komisjach. Głosami radnych KO i części radnych PiS wniosek przeszedł.
Uważamy, jako Koalicja Obywatelska, że ten projekt jest skomplikowany. Rodzi rozliczne skutki społeczne, gospodarcze, w zakresie bezpieczeństwa. Nie wiemy jakie. W związku z tym chcemy, żeby te projekty zostały omówione
- powiedział Szostakowski.
Przedstawiciel wnioskodawcy radny Miasto Jest Nasze Jan Mencwel podkreślił, że to radni KO swoimi kruczkami prawnymi wykorzystują to, że mają większość w każdej komisji i Radzie Warszawy i zdjęli tę uchwałę z porządku obrad komisji i rady. - Dla nich bezpieczeństwo jest tylko pustych hasłem PR-owym - dodał.
Radna klubu Lewica i Miasto Jest Nasze Melania Łuczak zaznaczyła, że wystąpiła o przerwanie opiniowania, aby kontynuować dyskusję 14 marca. - Wtedy, kiedy uzyskamy dodatkowe dane, o które prosili radni. Wierzę, że dane potwierdzą zasadność tej uchwały - dodała.
Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Figura zaznaczył, że ten temat jest odwlekany przez Koalicję Obywatelską. - Była masa czasu na przygotowanie opinii, również branżowych czy statystyk dotyczących problemu alkoholowego w Warszawie. Cała decyzja jest po stronie Koalicji Obywatelskiej, która w kampanii wyborczej nie jest w stanie podejmować takiej decyzji - podkreślił.
Przekazał, że to klub Lewica, Miasto Jest Nasze, wnioskował, żeby nie opiniować projektu uchwały na komisji bezpieczeństwa i komisji rozwoju gospodarczego, gdyż projekt utknął w komisji polityki społecznej i rodziny.
Klub Lewica i Miasto Jest Nasze przygotował projekt uchwały wprowadzającej nocną prohibicję. Miałaby ona obowiązywać na terenie całego miasta w godzinach 22-6.
Ograniczenie sprzedaży ma obowiązywać w sklepach i na stacjach benzynowych. Nocna prohibicja nie będzie dotyczyć restauracji, barów, pubów itp. Podobny projekt uchwały przedstawił również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W jego projekcie prohibicja obowiązywałaby w godzinach 23-6. Miałaby 3-miesięczny okres karencji. Sam - jak mówił - jest przeciwko prohibicji, ale ponieważ w konsultacjach społecznych opowiedziała się za nią zdecydowana większość uczestników, taki projekt został przygotowany.
Astraea17:12, 20.02.2025
Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych powinna być zakazana. Skoro jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, to zachodzi tu duży konflikt interesu społecznego. Na stacji się kupuje paliwo, a alkohol przy kasach aż zachęca do jazdy na podwójnym gazie. Zacznijmy jeszcze sprzedaż wyrobów tytoniowych w aptekach...
antyPiS17:30, 20.02.2025
Jako żywo jestem anty PiS, ale niech cisną platformiaków o ten alkohol, bo już naprawdę ile można. Odwlekają przed wyborami, żeby ochlejusom polskim się nie narazić. Żenada.
Radni na taczki!21:14, 20.02.2025
Sami alkoholicy wśród tych radnych?
Vox populi przytłaczającą większością głosów jest za nocną prohibicją, a ci marni politykierzy boją się podjąć tak oczywistej decyzji?
Tchórze - jak się boicie, to nie pchajcie się do polityki.
Miejcie świadomość, że wasza opieszałość przyczyni się do dalszych wypadków i nieszczęść na Usynowie, skoro sumienia nie macie.
Koalicja01:23, 21.02.2025
nic nie mogę uśmiechnięta. Normalka.
1 0
Ustawa będzie miała sens, gdy wprowadzi się zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i dostaw na zamówienie między 14.00 a 22.00 Każdego dnia.