Miał być naturalny ekran pochłaniający dźwięki i parę wodną. Nie ma nic. Kontrowersyjna myjnia przy ul. Krasnowolskiej budzi... kolejne kontrowersje. Zdaniem inspektora nadzoru budowlanego wszystko jest, jak należy. Ale dla pewności przeprowadzi jeszcze jedną kontrolę.
Samoobsługowa myjnia samochodowa przy ul. Krasnowolskiej na Zielonym Ursynowie budziła wątpliwości mieszkańców, jeszcze zanim powstała. Gdy pod koniec kwietnia ruszyła jej budowa, sąsiedzi stanowczo sprzeciwiali się tej inwestycji. Obawiali się przede wszystkim większego ruchu pod oknami i hałasów oraz zanieczyszczeń środowiska.
Jednak na protesty było za późno. Nie było też żadnych prawnych przesłanek, by zablokować budowę myjni w tym miejscu. Ursynowski ratusz uspokajał mieszkańców. Chemikalia miały trafiać do miejskiej kanalizacji. Natomiast dźwięki wydobywające się z myjni miały nie przekraczać dopuszczalnych norm. Dla pewności powstać miały dodatkowe zabezpieczenia.
- Mimo wszystko dla zwiększenia ochrony akustycznej terenów zabudowanych budynkami mieszkalnymi oraz utworzenia naturalnego ekranu pochłaniającego nadmiar pary wodnej przewidziano wykonanie nasadzeń żywotnikami – mówiła Kamila Terpiał, rzecznik ursynowskiego urzędu.
Myjnia działa już od ponad miesiąca. Klienci także się zdarzają. A jedynymi żywotnikami wokół niej są te, które już wcześniej rosły na sąsiednich działkach. Żadnej bariery - ani naturalnej, ani sztucznej - która chroniłaby mieszkańców, nie ma. Ta sytuacja nie spodobała się radnym Otwartego Ursynowa Leszkowi i Pawłowi Lenarczykom, którzy zwrócili się w tej sprawie do burmistrza Roberta Kempy.
- Proszę o podjęcie stosownych działań sprawdzających lub egzekwujących nałożone na właściciela myjni obowiązki, które zabezpieczą mieszkańców przed szkodliwym oddziaływaniem myjni - piszą do burmistrza Ursynowa.
Władze dzielnicy jednak niewiele w tej sprawie mogą zrobić. Za dopuszczenie myjni do użytku odpowiada Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. PINB natomiast podczas kontroli przeprowadzonej 4 października stwierdził, że…
- Kontrola nie wykazała istotnego odstąpienia od zatwierdzonego projektu zagospodarowania działki lub terenu oraz projektu architektoniczno-budowlanego lub warunków pozwolenia na budowę - przekazuje Karolina Demianiuk z PINB.
Nie wspomina natomiast o nieistotnych odstąpieniach. Jeśli brak bariery zostanie uznany za takowe, wystarczy, że projektant naniesie w projekcie odpowiednie informacje na ten temat. W takim przypadku nie jest wymagane uzyskanie decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. A to oznacza, że miasto nie będzie już miało wpływu na dalsze losy myjni.
Ursynowski ratusz wystąpił już do PINB o przeprowadzenie ponownej kontroli myjni przy Krasnowolskiej. Powiatowy Inspektorat już zapowiedział, że taką kontrolę przeprowadzi. Nie mówi natomiast kiedy.
AKTUALIZACJA: Żywotniki zostały posadzone przez właściciela myjni
Stary_Zgred09:17, 01.12.2021
mam wrażenie, że ludziom dziś wszystko już przeszkadza.....co za czasy?
Warszawiak8209:36, 01.12.2021
Jak można ulokować całodobową myjnie samochodową w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej? Po co są setki urzędników pierdzących w stołki wszelkiej maści wydziałów ochrony środowiska, co robią władze miasta i dzielnicy? No i na koniec sam inwestor, czy chiałby mieć coś takiego pod oknem? Wiadomo że nie, ale innym coś takiego wpakować, jak widać, nie miał oporów. Powinien być od razu wydany zakaz pracy w porze nocnej. Niestety to tylko połowa problemu, co zrobić z rozpylonymi chemikaliami, które wiatr niesie wokoło? Niech się mądrale z wydziału ochrony środowiska wypowiedzą.
Boom14:44, 01.12.2021
Hmm, jakoś na Dereniowej 60 funkcjonuje, a mieszkańcy z własnej i nieprzymuszonej woli kupili tam mieszkania.
Alwaro16:01, 01.12.2021
Chyba najpierw jednak kupili a potem powstała myjnia. Tak czy inaczej nikt nie protestuje.
Boom16:55, 01.12.2021
Alwaro, od samego początku inwestycji było wiadome, że myjnia tam będzie, bo taki był m.in. warunek powstania budynku.
Ares10:57, 01.12.2021
Polska w pigułce - kraj w którym urzędnik nadzoru mający dresiarzem na stanowisku
edward12:06, 01.12.2021
Czepiacie sie myjni a lakiernia w namiocie i blaszaku przy Hołubcowej 51 jak chodziła tak chodzi. Smród w całej okolicy i zero działania !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ADOL13:33, 01.12.2021
Urzędasy biorą to pozwalają na takie akcje
Wolny człowiek 22:04, 01.12.2021
Panie urzdaniku z pinbu nie ma czegoś takiego jak nie istotne odbieganie od projektu
Ma byc zodnie z prawem i tyle w temacie
Nie może być odstąpieniu od projektu
Kto ci dał te stanowisko urzędasie
ats23:00, 01.12.2021
Ah tak, to ta część Ursynowa, którą chyba przez przypadek dolepiono do dzielnicy xD
Charlie00:05, 02.12.2021
Kontrola hałasu to chyba akurat sprawa dzielnicy. Tylko jak zwykle urzędnicy z wydziału środowiska wsadzają głowę w piasek. Razem z zielonym burmistrzem, ogrodnikiem, dedrologiem i kogo tam jeszcze zatrudnili
Źle zaparkował, wyciągnął broń. Szokujący incydent
DE POR TAC JA
kapitan sprawiedliwo
12:04, 2025-05-15
Noc Muzeów na Ursynowie z dreszczykiem emocji!
polskie malkontenctwo...
Jagna
11:45, 2025-05-15
Źle zaparkował, wyciągnął broń. Szokujący incydent
Nie rozumiem dlaczego ma siedziec w Polsce na utrzymaniu polskich podatników. Wszystkich deportować na Białoruś!!!
agnik
11:19, 2025-05-15
Siedmiolatka z pytaniem do burmistrza! Co odpowiedział?
Ciekawe, czy Mieszkańcy Sarabandy złożyli chociażby projekt BO na budowę chodnika? Wkurzające jest to, że wydajemy pieniądze na durne róże, a na chodnik, żeby dzieci do szkoły miały bezpiecznie, pieniędzy nie ma?
Dziwne2
11:09, 2025-05-15
0 1
Jak pojedziesz w okolice Okęcia, to nowobogackie janusze będą płakać, że "Panie, te lotnisko to głośne je!".
Tyle, że jak kupowali działeczkę i się budowali, to patrz pan, tania ziemia i hałas jakoś "zagłuszały" startujące Boeingi i Airbusy...