Młodym przybliża historię, starszym daje okazję do wspomnień. Rdzenni mieszkańcy szukają tu zdjęć swojej rodziny, nowi z zaciekawieniem poznają dawne dzieje okolicy. Wystawa „Zielony Ursynów – wczoraj i dziś” to projekt, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Piątka znajomych z Zielonego Ursynowa: Magdalena Banaszek, Katarzyna Krzyszkowska-Sut, Krzysztof Walendziak, Marzena Zientara i Anna Żelazowska-Kosiorek, wpadła na pomysł, aby zaangażować sąsiadów do stworzenia swoistego archiwum okolicy. Każde z nich miało trochę inną motywację, ale cel ten sam.
Jednym zależało na zaangażowaniu w projekt młodego pokolenia – co udało się podczas warsztatów dziennikarskich dla grupy wolontariuszy. Innym, na przypomnieniu o przodkach i o tym jak żyli kiedyś najbliżsi obecnych mieszkańców.
Sąsiedzi stanęli na wysokości zadania i do organizatorów projektu zaczęły spływać zdjęcia, niektóre datowane przed wybuchem II wojny światowej. Do akcji dołączyły się także okoliczne szkoły i przedszkola. Na podstawie skanów fotografii powstała wystawa i prezentacja.
- Możemy zobaczyć, jak kiedyś wyglądała ulica Puławska i jak wygląda dzisiaj. Jak jeździła ciuchcia, jakie były stacje kolejowe – mówił Krzysztof Walendziak, zapowiadając film swojego autorstwa, który powstał na bazie zdjęć archiwalnych i współczesnych.
Dwudziestominutowa podróż na dawną Dąbrówkę, do Pyr i nad jezioro Zgorzała odbyła się w sobotni wieczór w Miejscu Aktywności Lokalnej na Kajakowej, gdzie mieszkańcy przybyli tak tłumnie, że musieli stać. - Największe wrażenie robi lokomotywa pędząca przez okolicę ścigająca się z wozami konnymi i rowerami - komentowali widzowie.
W sali nie zabrakło najstarszego mieszkańca Zielonego Ursynowa – stuletniego Kazimierza Laskowskiego oraz przedstawicieli najmłodszego pokolenia, reprezentowanego przez czternastomiesięczną Tereskę.
[FOTORELACJA]3158[/FOTORELACJA]
Po pokazie część zgromadzonych gości dzieliła się swoimi wspomnieniami z Zielonego Ursynowa. Pani Grażyna opowiadała o babci, która była naczelniczką poczty, a pani Barbara wspominała kino Wilga. Jak się okazało Pyry były swego czasu samowystarczalnym miasteczkiem o świetnej infrastrukturze.
Organizatorzy wystawy zgodnie twierdzą, że wernisaż nie jest końcem ich pracy i zamierzają kontynuować skanowanie i katalogowanie zdjęć od mieszkańców. Od poniedziałku wystawę będzie można oglądać codziennie w godz. 9:00-17:00 w MAL-u na ul. Kajakowej 12b. Wystawa została zrealizowana w ramach „Międzypokoleniowego projektu sąsiedzkiego Zielony Ursynów – wczoraj i dziś”, dofinasowanego ze środków „Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich – Mazowsze Lokalnie”.
W GALERII KILKA ZDJĘĆ Z WYSTAWY:
KJL09:47, 18.11.2018
Ale wiocha!
Teodor 10:05, 18.11.2018
Super, a wybrane zdjęcia w większości pokazują Ursynów, dzieci w szkole, dzieci na łące. Żal.
Wp12:35, 18.11.2018
Pewnie bym obejrzał,ale gdyby nie to że dom kultury Ursynowa jest poza Ursynowem. To jest śmieszne
tygrys12:42, 18.11.2018
A potem taki ktoś opowiada, że jest Warszawiakiem z dziada pradziada. A rzeczony dziad, nie mówiąc o pradziadzie, chodził za lichą stodołę podcierać się wiechciem siana.
jeremiasz13:18, 18.11.2018
no cóż taka była i pozostała waaawa
zasas13:33, 18.11.2018
w 1958 poszedłem do SP100, była to 4 izbowa chata z piecami. Chodziłem z okolic Romera , wtedy spokojnego willowego rejonu, między slumsami Imielinka i wsi Imielin. Wieś Imielin ( ul.Bekasów) była strasznie rozpijaczona. 80% rolników była pijana, pili w kuźni w Grabowie. Obok stał budynek stacji kolejki ( w okupację policja niemiecka) , a pod adresem 300 ( związek piłki ręcznej), parterowy ceglany dom ze sklepem. W okupację miał tam restaurację Czech Blacha, konfident gestapo. Zastrzelili go AKcy z Warszawy, ojciec odwoził ich furmanką do Lasu Kabackiego. Za sklepem szkoła 100. W 1966 postawiono nową szkołę 1000latkę im. płk. Nullo, dziś rozbudowaną .
tutejszy13:52, 20.11.2018
O tej akcji opowiadał mi Ojciec. te slumsy na Imielinku to sobie wypraszam! :)
opzdpBdm14:58, 18.11.2018
Stare, oryginalne domy zapuszczone, a szkoda (w wielu krajach dba się o starą architekturę), za teraz ogrom klocków wątpliwej i tandetnej urody i pełno reklam, od których oczopląsu można dostać...
Mieszkaniec Imielina16:14, 18.11.2018
Szkoda , że dziś nieczynne :-( !!!
Rząd pomaga jak może zamyka sklepy, pogoda za oknem odpowiednia, a DK zamyka wystawę !!! Od poniedziałku ... w tygodniu to trzeba pracować !!!!
Super ta kultura się rozwija na Ursynowie !!!
tuba16:47, 18.11.2018
taka jest kolej rzeczy z zielonego miasta-miasteczka powoli staje sie BETONOWYM miastem-miasteczkiem-urok zielonej okolicy to tylko wies
Realista z ZielUrs20:13, 18.11.2018
Obecny Ursynów Zielony został przyłączony do Warszawy ponad 60 lat temu. W normalnym państwie, żylibysmy w jednej z najdroższych dzielnic Warszawy. Zielono, cicho, do centrum nie tak daleko, domy, wille, rezydencje po horyzont. Niestety, hałaśliwe LOTNISKO oraz idee komunizmu, a potem ogólny uwiąd władz kraju, zrobił z nas prowincję bez chodników, bez kanalizacji, oświetlenia ulic i dobrego dojazdu. Ale - naprawa tego stanu to tylko kwestia czasu. Wartość tego terenu nie będzie malała, bo Okęcie nie będzie wieczne. Ostatecznie - to my będziemy na tarczy. PS. Wiem, że lotnisko "było najpierw", ale miasta się rozwijają. W końcu dlaczego lotnisko przeniesiono na Okęcie, przecież z Pola Mokotowskiego byłoby znacznie bliżej do Śródmieścia :)
Marysia11:17, 19.11.2018
Czy Pan Matejka jako przewodnivzacy rady mógłby zwrócić uwagę nowej Radnej ze jak juz reprezentuje Rade na jakimś wydarzeniu to wypadałoby się jakoś ubrać a nie w dresie paradowac? Zero taktu... i ta wzywajaca szminka do tego...
Anna ŻK21:38, 19.11.2018
Dzień dobry. Wydawało mi się, że nasz projekt to ciekawa inicjatywa, angażująca sąsiadów i przede wszystkim społeczna, oddolna, w którą włożyliśmy dużo pracy - za co serdecznie Magdzie, Marzenie, Kasi i Krzyśkowi dziękuję! Ale okazało się, że "żal" i "wiocha". Ech... powiedziałabym, że następnym razem to lepiej w domu posiedzieć :) ale na szczęście wyznaję zasadę "róbmy swoje" więc strach pomyśleć jaki kolejny obciachowy pomysł wpadnie nam do głowy :)). Serdecznie pozdrawiam!
Realista z ZielUrs15:54, 29.11.2018
Róbcie swoje nie patrząc na hejterów z wiecznie skrzywioną mordą !! Brawa za tę wystawę!! Tu mieszkamy i chcemy znać "naszą" historię również poprzez zdjęcia. Na wystawę wybiorę się z całą rodziną. Jeszcze raz dziękuję !!
gość197403:25, 27.02.2020
Ignorować typa. Mnie się podoba, mimo iż na Ursynowie nie mieszkam. Kawał historii.
6 10
do Konrad.........
Konradku...............bo to była wiocha.
Wolałbym obejrzeć zdjęcia Ursynowa z lat 70 i 80, bo to już była Warszawa,a niewielu obchodzi zdjęcie jakiejś stodoły ,czy domu wiejskiego.
Każde miasto na świecie było kilkadziesiąt,czy kilkaset lat temu zwykłą wsią z polami i lasami.
Czym tu się podniecać?
Oczywiście historię warto poznać,ale żebym się zachwaycał polami,stodołami i innymi wiejskimi obrazkami ,to nie.
3 16
I wiochą pozostała. W stolycy mieszka największe wsiurstwo.