Zamknij
ZOBACZ

Dodaj komentarz

Pół kurczaka, gruz i jasiek. Co ląduje w ursynowskich toaletach?

Bartek Jabłoński Bartek Jabłoński 11:46, 24.12.2025 Aktualizacja: 11:37, 24.12.2025
1 Majtki w kanalizacji? To dość powszechne… (fot. Ilustracyjne MPWiK Wrocław) Majtki w kanalizacji? To dość powszechne… (fot. Ilustracyjne MPWiK Wrocław)

Zamiast do kosza - do sedesu! W święta i po świętach dużo roboty mają hydraulicy ze spółdzielni. Mieszkańcy Ursynowa wyrzucają do toalety odpady budowlane, telefony, poduszki. Widziano też… części wersalki! Prawdziwą zmorą dla hydraulików są jednak… zawieszki toaletowe. - Jedna potrafi zatkać cały pion - mówią.

W święta gotujemy, sprzątamy, a wiele ubocznych produktów tych aktywności ląduje w… toaletach. Są osoby leniwe, którym nie chce się schodzić do śmietnika, są osoby, które kanalizację traktują jak „centralny odkurzacz” w bloku. To dlatego hydraulicy w spółdzielniach w okresie świątecznym mają najwięcej roboty!

Kilka lat temu głośno było na Ursynowie o przypadku zapchania pionu kanalizacyjnego z bloku na ul. Mandarynki na Natolinie. Lokatorzy wrzucili do toalety dwa duże płaty surowego mięsa. Łazienka osób mieszkających piętro wyżej zamieniła się wtedy w szambo. Pomimo upływu lat mieszkańcy nie przestają zaskakiwać.

Ursynowskie toalety pełne... niespodzianek!

Od Andrzeja, hydraulika obsługującego spółdzielnię "Jary", słyszymy, że produkty spożywcze to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

Najbardziej ekstremalny przypadek, jaki mieliśmy to poduszka „jasiek” w rurze kanalizacyjnej. Podejrzewam, że po prostu ktoś zatkał otwór kanalizacyjny w remontowanym mieszkaniu i jasiek mu po prostu wpadł.

Wśród hydraulików krążą różne legendy. Słyszałem, że ktoś znalazł pół kurczaka czy słoik, ale nie wiem, czy to prawda

- mówi specjalista od instalacji wodno-kanalizacyjnej.

O kuriozalnych znaleziskach w kanalizacji wiele można usłyszeć także w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji.

Do sieci trafiają często drobne przedmioty codziennego użytku, takie jak: telefony komórkowe, monety, portfele, biżuteria, klucze. Pracownicy stołecznej kanalizacji na przestrzeni lat znajdowali także mniej typowe przedmioty jak np. elementy starej wersalki, ramę od roweru, łopaty, a nawet… kajak

- mówi Jolanta Maliszewska, rzeczniczka MPWiK w Warszawie.

Duży problem dla hydraulików na Ursynowie stanowią również materiały budowlane. Beton, chemia budowlana, a nawet gruz trafiają do odpływów ursynowskich bloków, powodując trudne do rozbicia zatory. Wiele osób przy okazji remontu mieszkania decyduje się na pozbycie odpadów najprostszą możliwą drogą i po prostu wyrzuca je do kanalizacji.

Ostatnio mieliśmy taki przypadek, że pomiędzy dziewiątym a dziesiątym piętrem została zatkana rura kanalizacyjna. Okazało się, że w rurze był gruz. Budowlańcom się wydaje, że jak się coś wrzuci do rury to to na pewno spłynie. W wysokich blokach z reguły co ileś pięter są założone kolanka spowalniające. Tam właśnie zatrzymują się odpady i blokują przepływ

- tłumaczy Andrzej, hydraulik obsługujący spółdzielnię "Jary".

Zawieszki toaletowe zmorą hydraulików

Jednym z najczęściej powracających powodów niedrożnej kanalizacji są popularne zawieszki toaletowe. Z relacji hydraulików wynika, że notorycznie lądują one w odpływach. Problem jest większy, niż się może wydawać. Jeśli taka zawieszka zatrzyma się w kolanku pomiędzy piętrami, szybko zaczną na niej osadzać się inne odpady, co w efekcie prowadzi do zatoru. 

 Może i te zawieszki ze względów estetycznych czy zapachowych są użyteczne, natomiast prędzej czy później każdemu wpadają.

Trzy miesiące temu taka zawieszka zatkała odpływ w bibliotece, która mieści się w jednym z bloków na Jarach

- dodaje Andrzej.

Trudną "do strawienia" sprawą dla sieci kanalizacyjnej są również niepozorne środki higieniczne: waciki, nici dentystyczne, pieluchy czy chusteczki nawilżane - te ostatnie na opakowaniach mają nawet napisane, że można je wrzucać do toalety, a - jak słyszymy w MPWiK - to nieprawda. Wyrzucane do toalet zatrzymują się w rurach i blokują przepływ ścieków. Zmorą są patyczki do uszu. Przenikają przez kratki kanalizacyjne i mogą uszkodzić maszyny, pracujące w wodociągach.

W okresie świątecznym do odpływów trafia też zwiększona ilość resztek tłustego jedzenia i pozostałości po gotowaniu, w tym oleje do smażenia. Warto pamiętać, że takich odpadów do odpływu wylewać nie można. Największy z nimi problem jest na starszych osiedlach. Tam w pionach kuchennych często znajdują się jeszcze żeliwne rury, na których tłuszcz osadza się z łatwością. W skrajnych przypadkach taki "skrzep" potrafi zablokować całą rurę! Mogą też wpływać na działanie urządzeń pracujących w wodociągach.

Zużyty olej i inne tłuszcze – te są największą zmorą pracowników kanalizacji, bo w sieci zbrylają się i osadzają na urządzeniach sieciowych, co powoduje zmniejszenie się średnicy rur i zakłócenia działania urządzeń

- mówi Jolanta Maliszewska, rzeczniczka MPWiK.

Sedes to nie śmietnik!

Od wielu lat miejskie wodociągi prowadzą akcję "Sedes to nie kosz na śmieci". MPWiK nie tylko ostrzega i zakazuje, ale też doradza, co zrobić z uciążliwymi odpadami. A więc:

  • resztki płynnych potraw – jeśli potrawa zawiera mięso lub tłuszcz zwierzęcy, jej gęstą część wyrzuć do pojemnika na odpady zmieszane, a jeśli jest w pełni roślinna, możesz umieścić ją w pojemniku na bioodpady;
  • resztki mięsa – pojemnik na odpady zmieszane;
  • resztki warzyw, owoców, fusy po kawie i herbacie – pojemnik na bioodpady;
  • zużyte tłuszcze po smażeniu – olej, masło lub smalec należy przelać do szczelnego pojemnika, a następnie oddać w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych;
  • środki higieniczne – chusteczki nawilżane, patyczki higieniczne, pieluchy, podpaski, nici dentystyczne czy bandaże powinny znaleźć się w pojemniku na odpady zmieszane;
  • tkaniny – ścierki, sznurki, elementy odzieży należy umieszczać w pojemniku na odpady zmieszane; 
  • chemia i przeterminowane leki – farby, kleje, baterie, jak również lekarstwa można oddawać w Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych;
  • materiały budowlane – gips, piach, gruz, kawałki cementu, beton także można oddać w Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

Niedrożne rury mogą doprowadzić do cofnięcia się ścieków i zalania mieszkania, piwnicy, ogrodu lub ulicy, powodując straty materialne, a także zanieczyszczenie środowiska. 

Za stan wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej w budynku odpowiada właściciel lub zarządca. A więc lokalne problemy z rurami to zmartwienie hydraulików ze spółdzielni czy wspólnot.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

PauloPaulo

0 0

Gratuluję "dobrego" smaku w ten piękny wigilijny dzień, szanowna redakcjo!

15:07, 24.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%